Hej, już kiedyś pytałam was o poradę, wtedy pytałam czy poczekać z dokoceniem do przeprowadzki.
Tak więc poczekałam,
Od miesiąca mieszkamy w nowym mieszkaniu - kawalerka.
Zdecydowaliśmy się na dokocenie, ponieważ widzę jak smutna jest moja kicia gdy wychodzimy, albo gdy wracamy i idziemy spać.
Gwiazdka ma teraz 11 miesięcy, myśleliśmy aby dokocić jakimś maluchem...
Troszkę się boję o cały proces, ponieważ moja Gwiazdka jest dość charakterna, potrafi czasami podrapać albo ugryźć.
A gdy przyjdzie nowy kotek nie będę miała możliwości odizolować ich od siebie, gdyby zaszła taka potrzeba...
Nie mam też możliwości uzyskania więcej niż 3 dni wolnego (w tym weekend)..
Czy tyle wystarczy żeby koty zaczęły się chociaż tolerować?
Jak było u was?
Jakie rady?