jeszcze raz koci katar

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 28, 2004 8:16

Malutka Pesteczka leczyła katar może jakieś 3-4 tygodnie. Trudno mi powiedzieć, bo początkowo było to nieco chaotyczne (zmieniała dom, wetów itd), a tak już systematycznie leczyła się 2 tygodnie. Z tym, że u niej katar nie był dramatycznie rozwinięty. Zdecydowanie i szybko zaczęła wracać do zdrowia dostając betamox w zastrzykach, vetastyminę (i dodatkowo początkowo witaminy) na podniesienie odporności oraz krople Tobrex do oczu. Potem jeszcze dodatkowo na odporność homeopatyk echinaceę. Nosek przemywałam jej czystą wodą lub solą fizjologiczną - tak sporo na nosek, żeby trochę wciągnęła, to jej wypłukiwało nosek. No i ważne przy antybiotyku - lakcid na uregulowanie flory bakteryjnej w jelitach (proszek bez smaku, spokojnie zje z jedzonkiem)
Myszka zaraziła się mimo szczepienia - ale też szybko wyzdrowiała - około tygodnia. Chociaż wyglądało brzydko bo smarkała z krwią.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon cze 28, 2004 8:21

Klaudia pisze:Qrcze boje się brać Studenta :?


Słuchaj, Klaudia, a może popytaj na forum, czy ktoś z Trójmiasta nie mógłby przetrzymać Studenta z tydzień czy dwa (tyle, żeby szczepienie zaczęło działać - dwa tygodnie od szczepienia). Ja niestety też mam dom po katarze, więc odpadam, bo być może jeszcze wirus w mieszkaniu grasuje. Ale daj w temacie takie pytanie - może się uda. Ja np. kiedyś w ten sposób przetrzymałam malutkiego Bambo gdy Iza z forum miała katar u siebie.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 29, 2004 8:45

:evil: :evil: :evil: :evil: dzis koka zrobiła kupe do wanny - ma biegunkę i sie zwymiotowała, dzis do lekarza, co to moze być, moze ten antybiotyk zle działa? jestem w pracy i sie martwie

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Wto cze 29, 2004 8:56

Biedactwo. Jak tylko będziesz mogła, to szybko do weta.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro cze 30, 2004 12:11

koka juz nie ma kataru :D na biegunke tez cos dostała a ma ja chyba przez swoją durną pania bo im dałam mleko :oops:
a marysia zdrowieje ale jeszcze musi brac antybiotyk

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Pt lip 16, 2004 8:58

koka ma nawrót . kich i słysze jak jej w nosie bulgocze :evil: :evil: :evil: :evil:

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 248 gości