Noely pisze:To u nas jest szansa bo to nasze mieszkanie, a nie wynajmowane
To na pewno pomoże. Mojej znajomej (Joli Dworcowej z tego wątku viewtopic.php?f=13&t=147075) właśnie wróciła z adopcji kotka, bo studentowi, który ja adoptował "zmieniła się sytuacja" i już nie może opiekowac się kotem. I właśnie tej "niestabilnej sytuacji", wynajetego mieszkania, w którym nie mozna zabezpieczyć okna siatką, boimy się jako domy tymczasowe. U was jest inaczej, ja bym wam bez problemów wyadoptowała kota, bo czuje się że jestescie odpowiedzialni, kochacie zwierzęta i dobrze się przygotowujecie na przyjęcie kota. Na pewno dostaniecie swój wymarzony "koci duet".