Przynioslam do domu kota z podworka - pomozcie mi

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 28, 2004 17:17

Przyszło mi też tak do głowy, żeby np. zamknąć ją na noc w łazience razem z kuwetą, będzie miała spokojne miejsce i małe pomieszczenie, może akurat to coś da.
No i oczywiście jak zrobi co trzeba do kuwety to nie zapomnij pochwalić.

Natomiast gdyby to łaszenie się, ocieranie i chęć bycia głaskaną miało być preludium do rujki (a może tak być) to wtedy sikanie jest usprawiedliwone. Moja zanim dostała rujkę na całego to właśnie miała takie zwiększone zapotrzebowanie na pieszczoty i już wtedy posikiwała :roll:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4668
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon cze 28, 2004 17:41

Wydaje mi się ze powinna miec jakieś pomieszcenie do swojej dyspozycji, najlepiej łazienkę i niech tam sama posiedzi i oswoi się z nowym miejscem. Wstaw jej tam kuwetę i miseczki z jedzeniem i wodą. Niech ma spokój. Pochowaj wszystkie przedmioty mogące stanowic dla niej zagrożenie oraz chemikalia. Wiem że to będzie problem.A generalnie to zalecam cierpliwość. Nasz Kociś długo się adaptował do nowych warunków.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=6346 poczytaj jak myśmy sie przygotowywali i jakie problemy były z naszym drugim kotem.
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pon cze 28, 2004 18:38

Kupialam zwykly zwirek. Gruboziarnisty. Poki co problemow z jedzeniem nie ma, bo bardzo chetnie wcina.. dzis juz dostala trzeci raz. Nawet prosi o jedzeenie, kreci sie kolo miski i jak sie pytam czy chce jedzonko to znaczaco miauka. Tylko sie boje, co z ta kuweta, moze faktycznie, jutro przyniose od siebie Cats&Best'u i jej wrzuce. Moze lepiej jej bedzie z tym. Hmm.. jesli chodzi o lazienke to jest pewien problem. Bo kicia znajduje sie w starym budownictwie, sa tu dwa pokoje i duza kuchnia z prysznicem, a kibelek na klatce :( Zatem nie moge jej zamknac w malym pomieszczeniu, chyba ze w przedpokoju, ale tamz koleji jest bardzo ciemno. Nie wiem co robic, choc widzialam tez ze pila wode, ale gdzies ta wode musi kotka tez oddac, jak mi bedzie sikac wszedzie, to sie chyba zalamie, cale mieszkaniemi bedzie smierdzialo. A zapach trudno sie tepi :(
Obrazek
'Nie myśl o tym, czego ci brak. Lepiej pomysl co mozesz zrobic z tym co masz!'

Brauni

 
Posty: 277
Od: Nie kwi 13, 2003 20:04
Lokalizacja: Poznan

Post » Pon cze 28, 2004 18:56

hurraaa.... zrobila kupala... I to jeszcze jakiego duzego... wygladala wmiare normlanie.. nie bylo zadnych robali, tylko bylo wmiare takie mokre.. nie luzne.. ale takie rozlatujace troszke. Moj czarnuch robi twarde zawsze. Ale to pewnie kwestia jedzenia. W kazdym razie powedrowala odrazu do kuwety, przemerdala milion razy ten zwirek i wkoncu zrobila. Huraaa... radosc w domu.. Tylko zeby jeszcze tam zrobila siusiu, to by bylo dobrze. Ale sie ciesz... No dostala na odrobaczenia i zostala odpchlona. Chyba powinno sie wszystko ulozyc.
Obrazek
'Nie myśl o tym, czego ci brak. Lepiej pomysl co mozesz zrobic z tym co masz!'

Brauni

 
Posty: 277
Od: Nie kwi 13, 2003 20:04
Lokalizacja: Poznan

Post » Pon cze 28, 2004 19:28

Jak kotka reaguje na odgłosy domowe? Stukania, trzaśnięcia drzwi itp? Nasz Kociś długo się tym stresował ale już mu przeszło...
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pon cze 28, 2004 20:05

Kota, szczerze mowiac nie stracha sie, nawet sie nie bala specjlanie odkurzacza. Troche jak znia przechodzilamna rekach to sie wzdrygnela.
Dzwonka do drzwi i telefonu tez sie szczegolnie jakos nie boi. To nie jest dla niej chyba novum. Wkoncu takie dzwieki najrozniste miala na codzien? Jednak, troche mnie martwi pewien fakt. Ona jak jej sie zachce i wyciagne do niej reke wolam ja, to przychodzi czasem zeby ja poglaskac. Jednak najczesciej, jak sobie np siedzi czy tez lezy gdzies, i sie przechodzi obok niej, to ucieka. Albo jak jest spiaca bardzo i lezy to to mozna podejsc, ale jak sie wyciaga reke to odrazu ucieka. Aha... no i w nocy caly czas piszczy, znaczy miauka, tak jakby plakala. Ale chyba z kazda godzina jest coraz lepiej, bo dzis przynajamniej juz chodzila po calym mieszkaniu. I rozkladala sie cala do spania. A tak.. to spala.. z podkurczonymi lapkami. Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze!! :)
Obrazek
'Nie myśl o tym, czego ci brak. Lepiej pomysl co mozesz zrobic z tym co masz!'

Brauni

 
Posty: 277
Od: Nie kwi 13, 2003 20:04
Lokalizacja: Poznan

Post » Pon cze 28, 2004 20:06

Aha.. mam jej zdjatka.. jakby ktos chcial zobaczyc ;-) to prosze podac meilabo nie umiem tutaj wkleic!
Obrazek
'Nie myśl o tym, czego ci brak. Lepiej pomysl co mozesz zrobic z tym co masz!'

Brauni

 
Posty: 277
Od: Nie kwi 13, 2003 20:04
Lokalizacja: Poznan

Post » Pon cze 28, 2004 20:12

Wyslij na moni_citroni@gazeta.pl ja je wrzuce na swoj serwer i podam linki, zeby wszyscy mogli zobaczyc slicznotke :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pon cze 28, 2004 20:16

Tym, ze ucieka od reki sie nie przejmuj, byc moze ktos ja skrzywdzil? Bialas strasznie sie chciala ocierac, ale od reki tez uciekala a nawet walila lapa z pazurami na poczatku. Balam sie jej lapy ;-)
Najpierw po prostu opuszczalam luzno reke i kot sie lasil jak chcial. Teraz jest przytulasna i glaskaczna do przesady :lol: Ale potrzebowala na to czasu.
Tez na poczatku plakala.
Linki do zdjec wkleisz jak upload zadziala, chetnie popatrze :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84883
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon cze 28, 2004 20:17

generalnie jak dziala to sie wysyla z tej strony:
http://upload.miau.pl/
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84883
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto cze 29, 2004 0:00

Estraven pisze:Może dodaj do tego żwirku/piasku trochę zasikanej treści?

O właśnie, to jest pomysł. Spróbuj tak zrobić. I nie ustawaj w pokazywaniu jej kuwety. Zobaczysz, nauczy się, nie ma mocnych>
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 29, 2004 10:15

Zdjecia beda niedlugo, wyslalam do moni ;-) No a kotka robi postepy, wczoraj jak ja zaczelam glaskac to mi sie rozkladala wrecz na plecy zeby ja drapac po brzuszku. Tak slodko to robi. No a siku i kupke zrobila juz do kuwetki :) Wiec chyba zalapala o co chodzi. Od poczatku wydawala mi sie byc madra koteczka. Ciesze sie przeogromnie. Kupilam jej tabletki na wypadajaca siersc, ale chyba troche spanikowalam bo podejrzewam ze ta siersc to jej wypadala ze stresu. Najwiecej praktycznie garsciami to jej wypadala u weterynarza. Ale to nic, bede jej podawac te tableteczki, raz dziennie jej wrzuce do karmy, ona i tak raz trafia na ta tabletke a raz nie, wiec nie powinnam jej chyba przewitaminizowac. Postaram sie tez ja wykapac, bo to futerko, nie jest takiepiekne blyszczace i lsniace. Jednak teraz nie moge z uwagi na dzialanie frontlinu. Jak dluga ja glazcze, to mam niestety opuszki palcow cale brudne. Kiedys to kapanie niestety bedzie musialo nastapic :( Chociaz jak chcialam to zrobic pierwszy raz, to nie dalam rady nawet przez chwile ja utrzymac. Poki co, jak tylko dostanie cos do miseczki, to wszystko odrazu wciagnie :) Zatem, chyba sie ulozylo. Mam nadzieje, ze juz tak zostanie :)
Obrazek
'Nie myśl o tym, czego ci brak. Lepiej pomysl co mozesz zrobic z tym co masz!'

Brauni

 
Posty: 277
Od: Nie kwi 13, 2003 20:04
Lokalizacja: Poznan

Post » Wto cze 29, 2004 11:16

Koteczka może nie mieć pięknej błyszczącej sierści nie tylko od brudu, ale od nieodpowiedniego odżywiania. Teraz, pod Twoją opieką na pewno wypięknieje :D A co do kąpania, ja swojego raz kąpałam w szelkach - na wszelki wypadek. I całe szczęście, że założyłam mu te szelki, bo miałam latającego na uwięzi kota - tak się bał, że aż fruwał nad wanną. Gdyby nie szelki to na pewno nie pozwoliłby się wykąpać.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19844
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań


Post » Wto cze 29, 2004 19:08

Sierść to mozna wyczesać, przy odrobinie dobrej woli ze strony kotki - może to uznać za piesczoty. Mogła mieć uczulenie na pchły, jakby jej nadal wychodziło futerko - podszepnąć weterynarzowi, czy tam coś na skórze nie ma innego.
Może jej tak już zostać, że poglaskac to mozna, ale wtedy kidy kot chce :wink:
A może też - by zachować twarz - udaje jeszcze dzikiego bardzo kota :wink:
Z tym pomiaukiwaniem to coś, jak rujka... Podrap u nasady ogonka, zobaczysz czy nóżki rozstawi i ogonek tak do góry i na bok pójdzie. Jak umiesz zamrufać do niej, to też - powinna Ci odśpiewać, jeśli ma rujkę :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 511 gości