A Frediego oddała na akcji Pani Małgosia ,a tu w linku jest Pani Agnieszka https://www.facebook.com/events/286730748170384/ i nie wiem do kogo sie zwrócić o info gdzie jest Fredi , a ja jako osoba która mu uratowała życie mam prawo wiedzieć gdzie on jest , jak sie aklimatyzuje , czy ten dom z ogrodem w Wieliczce to dom gdzie może mieszkać w mieszkaniu czy np w garażu, stodole itp , a mam tylko takie wieści iż :
Fredi poszedł do DS do Wieliczki tydzień temu , do domu z ogrodem , państwo mieli juz kota przez 5 lat , ale jak zwrócili to kot juz nie żył , a i Pan zarozumiały , bo wie wszystko lepiej a i maja syna 12 lat i syn pytał czy kotek może mieszkać z nim w pokoju , to pan nie dyskutował i to wszystko co wiem , bardzo Was proszę pomóżcie mi sie dowiedzieć jak sie czuje Frede , proszę o kontakt z DS , jestem załamana , chce mi sie wyć bo nie wiem czy wszystko jest ok , bo równie dobrze może być tak że Fredi jest bardzo szczęśliwy , mieszka sobie w domu i jest kochany i rozpieszczany i karmiony w prawidłowy sposób a jak nie wiem nic to mam czarne mysli

Fredi i Antonio pierwszego dnia u mnie czyli 24 maja





A to ciąg dalszy foto relacji :


Pierwsze badanie :


Druga wizyta u weta





Po wizycie u weta maluchy wtulone w siebie




