Na "moim" terenie jest od jakiegos czasu nowy. Wyglada calkiem inaczej niz "moje" kotuchy , co sa rasy pyzatej, z okraglymi glowkami, duzymi oczami. Nowy ma czaszke jakby podluzna, podluzna, wyoblona twarz, niezbyt duze, jakby skosne oczy, budowe drobna. Masci bialo-czarnej, ma byc moze przeblyski jakiegos bezu na czarnym, albo to tylko tak wyglada, bo siersc ma w kiepskiej kondycji. Widac, ze radzi sobie gorzej, niz inne, choc przy karmieniu widuje go czesto /innych, ostatnio, nie/. Mial rane na lapinie, chcialam go lowic - ale przy nastepnym spotkaniu /za pare dni
/ byla juz podgojona, apetycik dopisywal i po konsultacji z wetka dalam spokoj. Na poczatku byl bardzo przestraszony,nie pozwalal na siebie popatrzec, teraz juz prawie sie nie boi. Dwukrotnie pozwolil sie odrobaczyc, ale wyglada bardzo biednie / on jedyny/, w tych skosnych oczkach widac mu trzecia powieke. Tak mysle, ze byl domowy
Czy moze ktos go zechce...?