Witam!
Bardzo proszę o radę. Jestem w 4 miesiącu w ciąży i na zwolnieniu lekarskim. Postanowiłam ten wolny czas wykorzystać na utworzenie w moim mieszkaniu DT dla małych kociąt, które teraz w okresie letnim co chwila trafiają do schroniska. Schronisko ma problem i mało chętnych do wzięcia kociąt na odchowanie do siebie. Moja sytuacja wydaje się idealna. Mam swoje dwa koty, które są przyjazne. Muszę tylko je zaszczepić bo się okazało, że przegapiłam to. Po szczepieniu odczekałabym 2 tygodnie i mogłabym wziąć dwa małe kociaczki. Mój mąż się zgadza i mówi że będzie wesoło.
Jestem podekscytowana tym pomysłem, ale znajomi i rodzina mówią, że to niebezpieczne, bo nie wiadomo co te kotki mogą ze sobą przynieść za choroby itd...
Proszę o obiektywną radę od osób doświadczonych. Czy rzeczywiście grozi ciąży jakieś niebezpieczeństwo. Nie boję się toksoplazmozy bo wiadomo, że to rozdmuchany temat, a czy może być coś jeszcze co mogą przynieść takie kotki?? Bardzo bym chciała pomóc, ale z drugiej strony boję się, że jak coś się stanie to nie tylko ja będę się obwiniać ale jeszcze wszyscy naokoło powiedzą "a nie mówiłem".
Może kto był w takiej sytuacji?? Błagam o rady bo jestem rozdarta!!!