DT u Hani3, czyli + .......

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 13, 2014 14:18 Re: DT u Hani3, czyli nasze Felviki+ Opieńka wciąż chora:(

Opieńka wciąż w lepszej formie :ok:
Wczorajsza kroplówka zadziałała cuda, pierwszy raz zobaczyłam aż tak spektakularną poprawę.
Dzisiaj jesteśmy już też po kroplówce i większości leków. Mała sobie drepcze, podchodzi kiedy jestem u niej, przeciąga się i mruczy no i pięknie z apetytem je. Jak zacznie jeszcze sama pić, to będzie już chyba pełnia szczęścia. Jeszcze jutro ostatni dzień bolesnego kłuja, a potem kontrola i zobaczymy co dalej.
Reszta paskud obżera się, śpi albo rozrabia :lol:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 15, 2014 15:14 Re: DT u Hani3, czyli nasze Felviki+ Opieńka wciąż chora:(

Wcześnie rano pojechaliśmy z Opieńką i Anakinem na kontrolne zdjęcie rtg, a potem do naszych wetów.
U Anakinka wciąż jeszcze są widoczne zmiany pozapalne, ale jako że mały od dawna już czuje się dobrze i osłuchowo wszystko jest w porządku, wreszcie po dwóch miesiącach odstawiamy antybiotyk. Ciągle mam podawać Teofilinę i wziewne sterydy. Konkluzja wetów jest taka, że mamy kolejnego kotka z płuckami bardziej.
U Opieńki są duże zmiany zapalne i widoczne niewielkie ilości płynu. Po zakończonej kuracji z Eresu leczenie płuc jest lekko zmodyfikowane, do tego wciąż osłonowe leczenie jelit i żołądka (na zdjęciu pierwszy raz widziałam tak ogromny żołądek u kota, zresztą weci też mocno się dziwili). W tej chwili poprawa jest spora, ale cieszyć się jeszcze nie można, wciąż stan małej jest bardzo poważny.
Potem Tż wrócił z futrami do domu, a ja miałam trochę zajęć poza-kocich.
Po powrocie zafundowałam stadu radochę w postaci obcinania im pazurów :twisted:
Wszyscy bardzo się cieszyli :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 15, 2014 15:39 Re: DT u Hani3, czyli nasze Felviki+ Opieńka wciąż chora:(

:ok: :ok: :ok: za zdrowie i domki - nawet dla tych wyjątkowych z różnymi takimi bardziej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro paź 15, 2014 18:53 Re: DT u Hani3, czyli nasze Felviki+ Opieńka wciąż chora:(

Dzięki za kciuki w temacie domków (i zdrowia rzecz jasna) i prosimy nieustannie o więcej!
Na razie na tyle istniejących już w sieci ogłoszeń, miałam 2 (słownie: DWA) zgłoszenia:
pierwszy Pan o młodym głosie był wręcz zszokowany, że go o coś wypytuję i mam jakieś dziwne problemy, kiedy On po prostu chce wziąć kota :evil:
druga Pani,, która dużo mówiła o miłości do zwierzaków, chęci bycia z kotem non-stop, bo nie imponuje Jej życie celebrytów( 8O ), rozłączyła się po wspomnieniu o umowie adopcyjnej,
i to by było na tyle w temacie odpowiedzi na ogłoszenia adopcyjne :?

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 16, 2014 20:51 Re: DT u Hani3, czyli nasze Felviki+ Opieńka wciąż chora:(

ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 16, 2014 20:55 Re: DT u Hani3, czyli nasze Felviki+ Opieńka wciąż chora:(

Haniu - za ten jeden telefon, który będzie taki jak trzeba i będzie wstępem do Domu dla kotów :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
I za zdrowie tych chorych :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt paź 17, 2014 6:07 Re: DT u Hani3, czyli nasze Felviki+ Opieńka wciąż chora:(

Ciociu Romi -bardzo dziękujemy :1luvu:

Opieńka bez zmian. Oddycha znacznie łatwiej i ciszej niż na początku pobytu u nas, ale wciąż nie jest to oddychanie bezproblemowe. Łyka swoje tabletki i pije syropki, robimy też inhalacje z rumianku, żeby jak najwięcej wydzieliny udawało się odkrztusić. Apetyt ma ogromny, więc wydzielam porcje mokrego i suchego na posiłek. Dodatkowo wciąż daję cały zestaw na brzuszek i jelitka. Kicia zaczyna już wyglądać jak kotek, a nie koci kościotrupek, na doopce wreszcie nie sterczą kości, a pod ręką czuje się ciałko :D
Anakinek już tylko na lekach wziewnych, czuje się dobrze i łobuzuje z resztą gupków :lol: Każde moje wejście do pokoju kocięcego, to tłum kociaków wokół moich nóg i kilkoro wspinających się po mnie do góry. Prawie wszyscy to kochane miziaki, tak bardzo potrzebujące człowieka. Jeśli nic się nie zmieni, w przyszłym tygodniu mamy terminy kilku zabiegów, a jak już dojdą do siebie, zamierzam otworzyć więzienie i pozwolić im biegać po całym mieszkaniu. I tak dorosłe koty prawie codziennie włamują się do kociaków i przez słynne siatkowe drzwi zawierają znajomości :mrgreen:
Nikifor i reszta dorosłych czują się dobrze, a w każdym razie nie widzę nic bardzo niepokojącego.
U Felviczków też.
Niby nic się nie dzieje, nie doszły mi żadne nowe obowiązki, a jakoś nie mogę się ogarnąć z czasem :oops:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 17, 2014 19:14 Re: DT u Hani3, czyli nasze Felviki+ Opieńka wciąż chora:(

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt paź 17, 2014 20:40 Re: DT u Hani3, czyli nasze Felviki+ Opieńka wciąż chora:(

Nie mogę się powstrzymać, żeby nie podzielić się kolejnym kwiatkiem z rozmówek ogłoszeniowo-adopcyjnych (trzeci telefon w tym sezonie adopcyjnym) :mrgreen:
Chodzi o Kruchcię.
Pani pyta o adopcję samej Kruchci, bez Kostka.
I słyszę, że mąż to chce takiego prawdziwego kota, z papierami, ale zanim odłożą na takiego z półtora tysiąca, to teraz pani chce takiego kundelka bez papierów, żeby tylko był długowłosy lub półdługowłosy i żeby miał odpowiedni charakter, żeby sam przychodził i był kontaktowy. Mówię, że Kruchcia lgnie do kotów, więc powinna mieć towarzystwo, jeśli nie brata, to innego kota. Pani na to, że teraz kota będzie w domu sama, ale za półtora roku powinna już mieć towarzystwo tego rasowego.
Niestety Kruszyna nie przychodzi do ludzia sama i nie jest kontaktowa :twisted:
Z tego wszystkiego to nawet o oknach nie porozmawiałam.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 17, 2014 21:04 Re: DT u Hani3, czyli nasze Felviki+ Opieńka wciąż chora:(

Półtora roku - cóż to wobec wieczności ;)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie paź 19, 2014 5:55 Re: DT u Hani3, czyli nasze Felviki+ Opieńka wciąż chora:(

Znowu mnie dopadło przeziębienie. W piątek było jeszcze jako-tako, ale wczoraj już poległam i poza naprawdę niezbędnymi momentami, leżałam w łóżku. Szykowanie i podawanie futrom jedzenia to koszmar, muszę mocno zaciskać zęby :| Tż się złości, że nie biorę leków, ale przy mojej alergii ja naprawdę nie wiem co i kiedy może mi zaszkodzić :|
Ważne, że Opieńka czuje się dobrze. Mam wrażenie, że ciut mniej rzęzi przy oddychaniu, jest bardziej zainteresowana tym co się dzieje, dopomina się pieszczotek i powolutku przestaje jeść na zapas. Ciągle muszę jej wydzielać porcyjki, ale nie dopycha się już od razu chrupkami, zjada trochę suchego dopiero gdy czuje głód. Qupy są już w porządku, choć mogłaby się załatwiać trochę częściej.
Nikifor i reszta dorosłych wydają się ok, choć ktoś tam mocniej kicha i łzawi.
Maluchy dokazują, a ja drżę żeby nic się nie posypało przed planowymi zabiegami w tym tygodniu.
Felviczki w porządku.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 19, 2014 18:25 Re: DT u Hani3, czyli nasze Felviki+ Opieńka wciąż chora:(

zdrowiej szybko
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55363
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie paź 19, 2014 18:44 Re: DT u Hani3, czyli nasze Felviki+ Opieńka wciąż chora:(

Dbaj o siebie Haniu :1luvu:
I dużo zdrowia dla wszystkich podopiecznych :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: No i Tych telefonów w powodzi durnowatych.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon paź 20, 2014 18:05 Re: DT u Hani3, czyli nasze Felviki+ Opieńka wciąż chora:(

Było nas niemało, jest o troje więcej.
Z tdt musiały na szybko wrócić trzy majowe kociaki, do kociarni w tej chwili nie mogły, żaden inny chętny dt się nie zgłosił, więc wczoraj wieczorem zabraliśmy maluchy do nas. Są to trzy bure malizny Łajka, Łuna i Łazik. Dzieciaki prawie od razu poczuły się dobrze w pokoju kocięcym, nawet pomimo posykiwania poniektórych starszych. Pęknie jedzą suche i mokre (nawet aż za pięknie :mrgreen: ), korzystają z kuwet i mruczą przy głaskaniu. Tym sposobem jest dwadzieścioro kociąt do adopcji, a ze zgłoszeniami...... :(
Opieńka wydaje się w coraz mocniejsza i chyba coraz lepiej oddycha (aż boję się takie rzeczy pisać głośno).
Jest już całkiem okrągławym kotkiem :wink:
Reszta wydaje się też całkiem ok.
Ja powoli zdrowieję (chyba).

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 20, 2014 18:50 Re: DT u Hani3, czyli nasze Felviki+ Opieńka wciąż chora:(

O rany, młodsze Gulasze wylądowały u Ciebie :( a miała nadzieję, że się uda nie ...
Trzymajcie się z zdrówkiem :ok: :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lukrecja14 i 256 gości