Teraz to obraz prawdziwej nędzy.
W takim stanie zobaczyłam go dzisiaj ( 05.06.2014 ).
Okropnie zasmarkany, apatyczny, nie wstał nawet do jedzenia.
Kiedyś nie pozwalał podejść do siebie aż tak blisko! widać z jakiej odległości zrobiłam mu zdjęcia zwykłą komórką !
Widocznie jest aż tak słaby.
Kocurek nie jest wykastrowany, ale w takim stanie nawet nie ma o czym mówić....
Kocur jest bezdomny, żyje w Darłowie.
Mogę go złapać, dowieźć gdzieś w pobliżu, jeśli tylko znajdzie się dom tymczasowy, o który błagam....
Ja mam do zabrania jeszcze jedną, bardzo chorą kotkę...
Może ktoś znajdzie dla niego miejsce

Myślę, myślę, gdzie go umieścić...

Dodam, że kot może być trochę dziki. Nie wiem, jak zachowa się zamknięty w klatce, mimo, że pozwala tak blisko do siebie podejść.

Ale wiem jedno, że potrzebuje natychmiastowej pomocy !!!




