Obrodziło rudzielcami ostatnio w Krakowie...
Mili forumowicze, krakusy i nie tylko, pomóżcie. Koło mojej pracy przybłakał się już chwilę temu piękny biało-rudy kot. Jest z pewnością "ludzki". Na ogłoszenia w okolicy nie mam odzewu. Czy nikomu nie zginął taki kot? Jest młody, ale już duży. Ma piekną mordkę i cudne pomarańczowe oczy. Jest strasznie "przylepiasty" i bardzo grzeczny. Dokarmiamy go, ale serce mi się kraje jak widzę go coraz brudniejszego.... i taki głodny przybiega, a ja nie codziennie tu bywam....