Pomóżcie błagam !!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 03, 2014 17:08 Pomóżcie błagam !!

Boże jaka ja jestem głupia ....
Mały znajdek u mnie od 20.05 br , w środę utykał na przednią lewą łapkę, pomyślałam że z czegoś spadł czy źle stanął i go boli prócz tego żadnych niepokojących objawów.
W czwartek utykanie ustało ale mały trochę więcej spał i mało zjadł. Miałam z nim iść do weta w piątek ale że lepiej mu było to ja debilka posłuchałam mamy i nie poszłam ( idiotka :placz: ze mnie ) .
Piątek, sobota i niedziela bez kłopotów , do ok 15 w niedzielę, wtedy młodzieniec zwymiotował z sierścią- mój wniosek zakłaczyła się chłopina ...
Później wszystko w normie aż do ok. 15 w poniedziałek pierwsze wymioty nie było niestrawionych resztek pokarmu czy kłaczków , nastepne takie same wymioty o 18, 22, 1, 4 ,5 i ostatnie o 7 rano dziś wymioty o kolorze żółtym, wodniste .
Wiadomo że wizyta u weta na poważnie, mały dostał zastrzyki wzmacniające, przeciwwymiotny i chyba antybiotyk (nie wiem co to dokładnie było, bo zapomniałam książeczki ) . Pobraliśmy krew ale mały był odwodniony więc nic zbytnio z tego nie wyszło, młody został nawodniony podskórnie. Teraz przed chwilą wróciłam od weta (druga wizyta) no teraz po nawodnieniu trochę krwi wyszło, wyniki jutro i jutro kolejna wizyta. Młody znów został nawodniony. Najbardziej niepokojące jest to że mimo że coś tam ciapał schudł 200 g (teraz waży 900 8O ) , wczoraj też zjadł tylko rano . Dzisiaj wpycham mu na siłę gerberka i oczywiście wodę. Młodzieniec jest strasznie blady (dziąsła i oczy) i w dodatku NIE MA gorączki a wręcz temperatura na 1-szej wizycie 37* teraz 35,5 * mimo dogrzewania butelkami z gorącą wodą i opatulenia w kocyk (ale ten pomiar mógł być przekłamany bo trochę czekaliśmy w kolejce, więc mógł się ochłodzić ? )
Ja już nie wiem co mam robić , wiem że to moja wina , czemu ja z nim wtedy nie poszłam na wizytę . Debilka... :placz:
Psy mają właścicieli , Koty służbę

Obrazek............Obrazek
Kotlet ...............................Lola

Mufin 24.XI.2014 [*] Duduś [*] 04.VI.2014 , biegajcie za TM Koteczki

Kot_let

Avatar użytkownika
 
Posty: 242
Od: Czw wrz 12, 2013 8:57
Lokalizacja: Lubelskie

Post » Wto cze 03, 2014 17:17 Re: Pomóżcie błagam !!

Na pewno nie dopuścić do wychłodzenia kota - reszta w rękach wetów.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Wto cze 03, 2014 17:23 Re: Pomóżcie błagam !!

Za zdrówko kotka mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3718
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Śro cze 04, 2014 16:18 Re: Pomóżcie błagam !!

:( Nie mogę pisać, jak tylko pomyślę to ryczę ...
O 16 wróciliśmy od weta, młody lepiej się już dzisiaj czuł . Tylko weszliśmy do domu, zaniosłam go do pokoju , chciałam go nakarmić ,podałam mu jedzonko (1 porcję) na palcu, młody to zjadł po czym zaczął straszliwie miauczeć, machać przednimi łapkami, tylne mu się przykurczyły, po czym zwymiotował (wodnisto, żółto) nie miał siły żeby nawet wstać trzymałam go na rękach. Ten atak trwał ok. 3 min po czym młody w ogóle nie mógł się podnieść , leżał nie reagował, miał problem ze złapaniem oddechu, później zaczął oddychać normalnie ale szybko. Zanisłam go na balkon na słoneczko (jego ulubione miejsce) i tam odszedł ... :crying:
Matko nigdy nie sądziłam, że aż tak przeżyję jego śmierć

Mały miał fatalne wyniki krwi, pani wetka dała mu jeszcze dziś 2 zastrzyki i nawodnienie

Duduś odszedł dziś (04.06.2014) o 16.15 [*] :placz:


Podejrzenie o panleukopenię lub białaczkę , co do pp to nie miał charakterystycznych objawów ...

PS. Co polecacie aby jak najlepiej zdezynfekować pokój, ubrania, transporter ?
Psy mają właścicieli , Koty służbę

Obrazek............Obrazek
Kotlet ...............................Lola

Mufin 24.XI.2014 [*] Duduś [*] 04.VI.2014 , biegajcie za TM Koteczki

Kot_let

Avatar użytkownika
 
Posty: 242
Od: Czw wrz 12, 2013 8:57
Lokalizacja: Lubelskie

Post » Śro cze 04, 2014 17:02 Re: Pomóżcie błagam !!

Bardzo mi przykro :(
Wiem, co czujesz i co przeżywasz, sama straciłam 3 miesięczną koteczkę chorą na pp.
Biegaj za TM koteczku [*]

Jeśli była to panleukopenia to najlepiej spróbować odkazić całe mieszkanie niestety i absolutnie nie wolno wprowadzać do domu nieszczepionych kotów !
Częste wymioty, obniżenie temperatury ciała w końcowej fazie to są typowe cechy pp, często do tego dochodzi krwawa biegunka, ale nie od razu.
Diagnoza nie jest łatwa to prawda, ale z tego co wiem,to nie zawsze przy pp pojawiają się wszystkie charakterystyczne objawy - tak mi tłumaczyły wetki, które dopiero po 3 dniach były pewne diagnozy.

Co do odkażania: zakupiliśmy preparat chirurgiczny do odkażania (poleciły nam wetki) m.in rąk i narzędzi chirurgicznych, który działa na wirusy otoczkowe (niestety, muszę sobie nazwę przypomnieć). Oprócz tego Domestos.
Pokój po pokoju odkażaliśmy podłogi, blaty, meble. Preparatem spryskałam wszystkie kocie sprzęty i nie tylko, potem prałam kilkakrotnie, niektóre rzeczy po odkażeniu szczelnie zapakowaliśmy i schowaliśmy do piwnicy - i bardzo ważne: nie wolno wyrzucać rzeczy do zwykłego kosza na śmieci, bo mogą się zarazić koty wolnożyjące grzebiące w kontenerach, czyli zwykle nieszczepione.

Bardzo współczuję :(
Trzymaj się !
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

Post » Śro cze 04, 2014 17:42 Re: Pomóżcie błagam !!

Bardzo ,bardzo współczuję.szkoda koteńka :( :( :(

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 04, 2014 18:41 Re: Pomóżcie błagam !!

Współczuję ci bardzo :cry:
Biegaj bez bólu Maluszku po Tamtej Stronie.

Choroby zakaźne kotów nie są raczej groźne dla ludzi. Ale mogą być groźne dla innych kotów.
Dezynfekcja nie zaszkodzi, a ubrania przypuszczam wystarczy wyprać w 60 st. C.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Śro cze 04, 2014 19:47 Re: Pomóżcie błagam !!

[*]

MaryLux

 
Posty: 160027
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 04, 2014 20:14 Re: Pomóżcie błagam !!

vivien pisze:Współczuję ci bardzo :cry:
Biegaj bez bólu Maluszku po Tamtej Stronie.

Choroby zakaźne kotów nie są raczej groźne dla ludzi. Ale mogą być groźne dla innych kotów.
Dezynfekcja nie zaszkodzi, a ubrania przypuszczam wystarczy wyprać w 60 st. C.


O tym to ja wiem, ale mam 2 inne koty ,Lolka jest zaszczepiona a Kotlet ma fiv ... i się boję

Maluszek już przynajmniej nie cierpi :crying:
Psy mają właścicieli , Koty służbę

Obrazek............Obrazek
Kotlet ...............................Lola

Mufin 24.XI.2014 [*] Duduś [*] 04.VI.2014 , biegajcie za TM Koteczki

Kot_let

Avatar użytkownika
 
Posty: 242
Od: Czw wrz 12, 2013 8:57
Lokalizacja: Lubelskie

Post » Śro cze 04, 2014 20:18 Re: Pomóżcie błagam !!

Szkoda koteczka :( Współczuję
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3718
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Śro cze 04, 2014 20:19 Re: Pomóżcie błagam !!

Bardzo mi przykro :(

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Śro cze 04, 2014 20:27 Re: Pomóżcie błagam !!

Ciągle zapominam napisać
Dziękuję za wsparcie i słowa otuchy :) . Mam nadzieję że teraz biega sobie z innym kociastymi, bez bólu i cierpienia i że kiedyś się spotkamy :placz:
Psy mają właścicieli , Koty służbę

Obrazek............Obrazek
Kotlet ...............................Lola

Mufin 24.XI.2014 [*] Duduś [*] 04.VI.2014 , biegajcie za TM Koteczki

Kot_let

Avatar użytkownika
 
Posty: 242
Od: Czw wrz 12, 2013 8:57
Lokalizacja: Lubelskie

Post » Śro cze 04, 2014 20:57 Re: Pomóżcie błagam !!

Przykro mi. Czytałem już wczoraj, nie wyglądało to dobrze, ale co tu można poradzić, kot był pod opieką... Nawet coś napisałem, ale w nocy wyłączyło się forum i już nie przeszło. To raczej nie jest panleukopenia ani białaczka, wygląda na koci katar, taka kulawizna występuje czasem przy kaliciwirusie. U maluchów to szybko idzie.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 04, 2014 21:05 Re: Pomóżcie błagam !!

Przykro mi bardzo [*]

Z takimi objawami ja miałam/mam kalici u swoich kotów. Kulawizna na to mogła wskazywać. Ciężka choroba i bardzo niebezpieczna. Jak wet zawali, człek na czas nie zareaguje bywa różnie. Szkoda,że wet jak był mały odwdniony/miał niską temepraturę nie zaordynował mu venflonu i dożylnych kroplówek z duphalaytem + antybiotyku dożylnie. Ciepłych kroplówek. Dokarmiany powinien być strzykawą Convą. Szlag. Steryd u nas pomaga jak mają niską temperaturę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55385
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro cze 04, 2014 21:14 Re: Pomóżcie błagam !!

jul-kot pisze:Przykro mi. Czytałem już wczoraj, nie wyglądało to dobrze, ale co tu można poradzić, kot był pod opieką... Nawet coś napisałem, ale w nocy wyłączyło się forum i już nie przeszło. To raczej nie jest panleukopenia ani białaczka, wygląda na koci katar, taka kulawizna występuje czasem przy kaliciwirusie. U maluchów to szybko idzie.


Też o tym myślałam jednak kociak nie miał żadnych wycieków ani z nosa ani z oczu, nic ... Dochodzi jeszcze prawdopodobieństwo zatrucia jednak we krwi nic nie wyszło .
Ja jednak myślę że to jakaś wirusówka , może nie pp ale coś na pewno , i myślę że przywlekła mi to ciotka ... Jej kot odszedł niedawno w sumie ze 2 dni przed tym jak u nas była (o czym dowiedziałam się od rodziców, bo mnie wtedy nie było w domu) i z tego co mi przekazali to kot był apatyczny, wymiotował miał gorączkę z tym że ona jest z tych co " kocham kotki, ale pieniądze płacić ... no po co,wyliże się ?" To żadnych badań, tylko płacz jaki to kotek biedny bo jak ona obstawiła to się zatruł trutką (?!) a w dodatku poszła do takiego weta co koty ma daleko w poważaniu... Tylko tak teoretycznie czy karmiony ( i to obficie) kot zje mysz ? W dodatku nie miał żadnych charakterystycznych zachowań jak przy zatruciu. Ona tak stwierdziła bo wymiotował :roll: . Ja myślę że coś złapał bo oczywiście nie kastrowany "bo po co, oj to drogo" i przywlekła to do nas :evil:
Sorki zeszłam trochę na inny temat, ale już tak mam. Nie wiem chyba mnie bierze jakaś chandra, cały czas ryczę, nie myślałam że strata przyjaciela (choć przez krótki czas) aż tak boli :placz:
Psy mają właścicieli , Koty służbę

Obrazek............Obrazek
Kotlet ...............................Lola

Mufin 24.XI.2014 [*] Duduś [*] 04.VI.2014 , biegajcie za TM Koteczki

Kot_let

Avatar użytkownika
 
Posty: 242
Od: Czw wrz 12, 2013 8:57
Lokalizacja: Lubelskie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 172 gości