(2)WAW.. Tato (*)..Milenka kończy 10 LAT !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 01, 2014 19:19 Re: (2) WAW-Mika kot zaczepny :) Łapko, pamietam i przeprasz

Trzymam. Za Ciebie i koty :ok: :ok: :ok: .

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto wrz 02, 2014 9:47 Re: (2) WAW-Mika kot zaczepny :) Łapko, pamietam i przeprasz

megan72 pisze:Trzymam. Za Ciebie i koty :ok: :ok: :ok: .

Dzięki :1luvu: bardzo potrzebne - wyhodowałam sobie zapalenie pęcherza :roll: z wszelkimi miłymi :evil: przejawami tegoż. DeeDee zachwycona moim nocnym przesiadywaniem w łazience, za kazdym razem domagała się pieszczot mrucząc jak traktor. Na szczęscie miałam furaginę w domu i teraz jest już lepiej.
Ale się wystraszyłam nie na żarty.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto wrz 02, 2014 10:52 Re: (2) WAW-Mika kot zaczepny :) Łapko, pamietam i przeprasz

A tran? Mogłaby pić, czy to też odpada?

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

Post » Wto wrz 02, 2014 11:01 Re: (2) WAW-Mika kot zaczepny :) Łapko, pamietam i przeprasz

asim pisze:A tran? Mogłaby pić, czy to też odpada?

no podobno też odpada - wszystko co stymuluje układ odpornościowy odpada, bo u niej stymuluje przeciwko niej (autoimmunogennie).. no jakoś tak, mam nadzieje, ze w miarę precyzyjnie to wyrazilam.
Chodzi o jakies sposoby, zeby się tej infekcji pozbyć, oczywiście oprocz antybiotyku.
W sumie troche niedobrze, ze to jej zalega w nosie, że sie nie oczyszcza wyplywając.
Na razie obserwuję. Chyba DeeDee będzie pierwszą w kolejce do wetki. Zobaczę co powie, czy coś nowego, i może z badaniami pojde znow do homeopatki - 2 lata temu mocno jej pomogła, ale kuracja kosztuje ok. 100zł miesięcznie (wtedy tak było) i dkatego przestałam.
Muszę tez pokazać chyba jednak tęzmiane koło oka u Miki jakiemuś dermatologowi - bo zauwazyłam przed chwilą taką białą kreseczkę nad okiem - czyli brak sierści, czyli gubi - albo dlatego ze sie w ogole drapie, al bo moze jednak to grzybek? Jeszcze będę patrzeć. Maupa nie pozwala mi z bliska obejrzec tego oka. ucho jest ok, już zarasta futrem
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro wrz 03, 2014 16:32 Re: (2) WAW-Mika kot zaczepny :) Łapko, pamietam i przeprasz

Mika kuli ucho, te, w ktoirym był polip. Jak potrząsa to coś wylatuje. Kiedys też tak było i się przerazilam a okazało się, ze to woskowina. teraz pewnie też tak (mam nadzieję) , bo przecież to ucho było niedawno dwa razy oglądane i było ok. Tyle że ja jej nie wyczyszczę - nawet wet nie pozwoliła ze względu na to, ze tam jest otwarty kanał no i żebym czegos nie uszkodziła. Jak nie przejdzie to się przejdziemy w przyszłym tygodniu. troszkę mnie to przeraża, bo zapisać się już nie można a na wolny dyzur to będzie mega tłok. Ale potem wet znow na urlopie az do 24go więc pewnie się wybiorę.

A z DeeDee to chyba jednak zrobię kurację odpornościową ribomunylem. Jeszcze to przemyśliwuję :mrgreen: Biedna jest, w nosie i tchawicy gra jak w zróżnicowanej orkiestrze dętej.. Notka tez zaczęla tak buczeć. Furknęła mi przed chwilą.

A jeśli chodzi o inne rzeczy to jawne i niejawne kciuki działają - trzymam się mentalnie i czuję się niezwykle zadowolona z tego powodu :wink: I pęcherz się leczy (trudno żeby nie ), dzisiaj jest już lepiej po wczorajszej gorączce. dziękuję i proszę o pozytywne myśli caly czas - moze jak sięzmiany utrwalą to i dobra finansowo praca do mnie przyjdzie? :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro wrz 03, 2014 19:57 Re: (2) WAW-Mika kot zaczepny :) Łapko, pamietam i przeprasz

Zapytaj wetki, jest taki środek, którym zakrapla się ucho, a jak w nim jest np. woskowina czy ropa, to tworzy się piana i unosi ze sobą brudy na powierzchnię ucha, gdzie można delikatnie wytrzeć patyczkiem albo gazikiem.
Używałam tego na kocie po usunięciu polipa, niestety zapomniałam nazwy :mrgreen:
Jak ucho jest czyste to piana jakby się nie tworzy
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw wrz 04, 2014 10:35 Re: (2) WAW-Mika kot zaczepny :) Łapko, pamietam i przeprasz

Błagam o pomoc - wszelkie sugestie, skojarzenia, porady

viewtopic.php?f=1&t=145665&start=1170
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw wrz 04, 2014 11:48 Re: (2) WAW-Mika kot zaczepny :) Łapko, pamietam i przeprasz

Podrzucę, chociaż tyle mogę.

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

Post » Pt wrz 05, 2014 17:50 Re: (2) WAW-Mika kot zaczepny :) Łapko, pamietam i przeprasz

DeeDee na antybiotyku. Wczoraj w rozmowie z wet ustaliłysmy, zeby jej podac unidox i zwalczyc orkiestrę dętą. Bo jak przejdzie na płuca to bedzie duzo wiekszy klopot. Wyjawiłam wiedze swą nt podawania uodparniaczy kotom z plazmocytarnym - wet zrobila wielkie oczy i wyjasniła mi, ze to zupelnie inne mechanizmy działania są. I żeby podawać. Zacznę. Na razie daję antybiotyk i martwię się o Majeczkę. :roll:
Najgorzej że orkiestrę dętą słychać tez momentami u Notki. Poza tym zero objawow innych. Nutka znów kuleje, a DeeDee zaczęła na kolejną łapę. Mika kicha. I nie wiem komu jeszcze dawac antybiotyk. Obserwuję. Ale tez zastanawiam się nad miesięczną kuracją jednoczesnie całego stada. 5 lat temu tez tak się bujalam z leczeniem każdego kotka po kolei mimo że wet dużo wczesnieju mi powiedział, zeby wszystkie naraz. W końcu jak tak zrobiłam to się wytlukla zaraza. Skutecznie na kolejne 3 lata.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt wrz 05, 2014 19:44 Re: (2) WAW-Mika kot zaczepny :) Łapko, pamietam i przeprasz

Na ślepo nie ma co pakować kotom antybiotyku. Chorują nieodporne. Niedługo będziesz wiedziała, które.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14684
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie wrz 07, 2014 9:59 Re: (2) WAW-Mika kot zaczepny :) Łapko, pamietam i przeprasz

mziel52 pisze:Na ślepo nie ma co pakować kotom antybiotyku. Chorują nieodporne. Niedługo będziesz wiedziała, które.

Przy chlamydofilozie warto, bo często jest bezobjawowa a kot i tak zaraża. Leczenietylko mających objawy powoduje wtorne zakażenia od bezobjawowych - stąd tak się borykałam chyba dwa miesiące, az w końcu przeleczyłam cale stado i mialam spokoj na 3 lata.

DeeDee po dwoch dawkach lepiej - kicha, ale orkiestra dęta mniejsza. Notka też buczy, rzadko, więc obserwuję, nie wiem czy to buczenie wirusowe czy z zazdrości :mrgreen: U Miki kichanie przeszło, podobnie Nutka, Milena sie trzyma choc ciagle z tą trzecia powieką.

A tu kibicki polskich siatkarzy :smokin:

Obrazek Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie wrz 07, 2014 13:19 Re: (2) WAW-Mika kot zaczepny :) Łapko, pamietam i przeprasz

Bylo dużo negatywnych emocji w rozmowie.
Ale może trzeba tak zrobić.
Zapadła decyzja - wstęna? - że DeeDee wróci do swojej pierwszej właścicielki.
Już od jakiegoś czasu mam poczucie, że niedostatecznie się nią zajmuję, nie umiem odgadnąć jakiego rodzaju kontaktu i zabawy DeeDee potrzebuje. Widze, jak się denerwuje , gdy się razem bawimy czy głaskamy a np. pojawia się w okolicy Notka. DeeDee od razu prycha i się wycofuje i czeka na mnie, ale gdy podchodzę to ona ciągle czeka a ja własnie nie wiem na co, na jaki rodzaj kontaktu, bo tenco jej proponuję nie jest tym czego ona chce.
Byc moze wlasnie z powodu dużej ilości kotow ma ona nawroty.
Dlatego pomysł, aby poszła do jednego kota jest dobry.
Musze ją wyleczyć i ...
Czuje się paskudnie , okropnie i obrzydliwie. 7 lat wspólnego życia to kawał czasu. Ale jesli miałaby być szczęśliwsza i zdrowsza?
ohydnie jest.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie wrz 07, 2014 21:10 Re: (2) WAW-Mika kot zaczepny :) Łapko, pamietam i przeprasz

Marzena nie wiem co napisac. Zszokowałaś mnie tą informacja o deeDee. Nie myślę ze to zła decyzja ani nie myslę że dobra. jestem w szoku. Sama wiesz najlepiej co dobre dla koty

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Sob wrz 13, 2014 19:29 Re: (2) WAW-Mika kot zaczepny :) Łapko, pamietam i przeprasz

Zupełnie spontanicznie DeeDee dzisiaj była na spotkaniu towarzyskim, gdzie poznała Tosię, z ktorą by miała mieszkać. Obie koty na neutralnym terenie. DeeDee obsyczała Tosię okropnie az ta skuliła się i wtuliła w nogi swojej pańci. A to bardzo wyluzowana kocia i pozytywnie nastawiona do każdego nowego kota. tez chciala się przywitac z DeeDee, a tu klapa. Po jakims czasie musialam wziąć Tosię na kolana, wzrok DeeDee zabojczy. Nie wiem jakie zapadną decyzje.
Podczas spotkania DeeDee się darła dopoki nie pozwoliłam jej usiąść samodzielnie na krześle. Oglądał wszystko i wszystkich, uspokajała się aż w końcu zasnęła. Nawet nie zainteresowała się psem, ktory póxniej przyszedł, natoniast mocno ją zaintrygował piękny kocur - chciała go poznać, ale kocurro był mocno zestresowany i jego pańcia włozyla go do transporterka.

I tak minął dzionek, rozpoczety zaległymi egzaminami - dwoma z sześciu.

Trudno jest. Poproszę Was i mocne, bardzo mocne kciuki dla mojego Brata. Jest bardzo, bardzo źle. I tutaj obawiam się, ze nic/niewiele ugramy. Wiary mi brak.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob wrz 13, 2014 19:32 Re: (2) WAW-Mika kot zaczepny :) Łapko, pamietam i przeprasz

trzymam mocne kciuki :ok: :ok: :ok: :ok:
czasami los sobie z nas drwi i tam gdzie się już niczego dobrego nie spodziewamy, to jest.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 169 gości