(2)WAW.. Tato (*)..Milenka kończy 10 LAT !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 03, 2015 21:52 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

Ale ja tez sie uśmiechnęłam :D dobrze, ze tylko pół ugotowałam.
Jedynie to chyba garnek wyrzucę, ale jeszcze o tym pomyśle jutro.
Mikuś zjadła troche śmietanki. I generalnie cały wieczór chodzi i miauczy (co jej się zdarza tylko gdy jest bardzo głodna i gdy przyjdzie do mnie w nocy i chce, zebym ją głaskała) i wskakuje na szafkę w poszukiwaniu jedzenia.
Teraz weszła mi znów na kolana i barankuje ręce że nie mogę pisać. Dobrze, ze JUZ sobie zrobiłam herbatę :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw wrz 03, 2015 21:57 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

niech wraca do zdrowia szybciutko

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Czw wrz 03, 2015 22:00 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

asia2 pisze:niech wraca do zdrowia szybciutko

Nooooo..... :roll: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw wrz 10, 2015 13:08 Re: (2) WAW-Mikuniu.. małe ufff, jeszcze czekamy...

Małe ufff, a własciwie całkiem spore.
Wstępnie wynik jest bardzo radosny :D - rozległe i rozlane plazmocytarno jakies tam zapalenie jamy ustnej.
Ale będa jeszcze badać, zeby wykluczyć mastocytomę, czyli nowotwór komórek tucznych. :roll:
Bardzo rzadko jest układowy, a już tym bardziej u kotow, no ale chcą sprawdzić.
Więc jeszcze bardzo Was proszę o ciepłe myśli i ciągle kciuki.

A Mikusia od soboty ma kk. Biedna była bardzo, zwlaszcza przez weekend i poniedziałek, gdy jej było trudno oddychac. Inhalujemy się osto - w nocy stawiam garnek z olejkiem pichtowym. Okazuje sie, ze mi tez sie lepiej spi. Już jest lepiej, wet nie pozwoliła łączyc conbenii z unidoxem, więc musi to wystarczyć. I siła jej organizmu.
Oczywiście chciałam dawac beta-glukan - ale Mikunia wie lepiej, i omija szerokim ruchem pyszczka kurczaczka z lekiem.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob wrz 12, 2015 21:25 Re: (2) WAW-Mikuniu.. małe ufff, jeszcze czekamy...

Inhalacje na tyle pomagają, ze nie ma wypływu z oczka ani noska, ale Mika wciąż kicha, i to seriami.
Jak na mój gust więcej śpi bądź leży niż powinna, ale pewnie się czepiam nieco, bo po pierwsze ma zatkany nos, po drugie jest 10 dni po sporej operacji.Ciągle na spodzie języczka ma dwa szwy co nie daje specjalnego komfortu życia. Na szczęście ma apetyt i już normalnie je, tzn. gotowany kurczak jest błe i wywołuje zdziwienie na pyszczku, ze mogłam miec w ogóle taki pomysł na gotowanie, skoro surowe mięso jest najlepsze na świecie.
Czekam na wieści od wet, co dalej robimy z diagnoza Miki - czy to wymaga jakkiegoś dalszego leczenia bądź choćby kontrolnej wizyty.
Dokładna diagnoza brzmi: umiarkowane do nasilonego , linfocytarno-plazmocytarne i wrzodziejące zapalenie jamy ustnej, przewlekłe, rozlane i rozległe.
Zmiana miała wielkość 2cm długość i 2-3mm szerokość.
To podobno cholernie boli, a Mika nie dała żadnego znaku.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie wrz 13, 2015 20:43 Re: (2) WAW-Mikuniu.. małe ufff, jeszcze czekamy...

I już jest normalnie. :wink:
Mikunia oprzytomniała , wsuwa tak jak dawniej i to co dawniej.
Interesuje sie wyjściem na korytarz i tym co się tam dzieje.
Mniej śpi.
Teraz wsuwają chrupy dla kociąt josery, ktore jej kupiłam ze względu na wielkość granulek.
Idęsię z nimi pobawić trochę. :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie wrz 13, 2015 20:52 Re: (2) WAW-Mikuniu.. małe ufff, jeszcze czekamy...

:ok: :ok: :ok:
Szyszka ............................................. Moris .............................................. Glutek i Muszka
Obrazek Obrazek Obrazek [url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]

iwaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2711
Od: Pt sie 12, 2011 18:33
Lokalizacja: Warmińsko - Mazurskie

Post » Nie wrz 20, 2015 11:58 Re: (2) WAW-Mikuniu.. małe ufff, jeszcze czekamy...

Choruję sobie. Ja. Zaległam w łózeczku po porannych emocjach. Nie kocich, choć właściwie... :wink:
zachciało mi się łapac resztki lata i spać wietrzną noc przy otwartym oknie. Już w piątek - gorączka i mega katar. I tak jest do dzis.
No to sobie zaległam.
Mika stała sie obrzydliwie namolna i przylepna. Wystarczy, ze rozłożę łózko i się w nim znajdę kota natychiast wskakuje i usadawia sie ja najbliżej mnie. Zasypia tylko i wyłącznie wtulona w mój policzekk - jak się odwrócę to wysłuchuję prosto do ucha kocich pretensji, niezaleznie od pory nocy.
Byłoby fajnie, ale nie wpuszcza żadnej kocicy do łózka drąc japę wniebogłosy.
I one nie wchodzą.
Kilka dni musiałam mocno popracowac, aby Notusia wróciła na swoje miejsce spania obok mnie. Ale nie przychodzi jeszcze z pewnością, tylko lekko bojaźliwie i trzenba ją mocno zachęcac.
Ale damy radę, obyśmy tylko takie problemy miały. :ok:

Jutro bądź we wtorek kontrola Notkowego ropnia, a ścislej: jednego węzła chłonnego. Ma nadzieje, że jyuż zmalał do normalnej wielkości. Nie mam za co leczyć kotów, a fdług w lecznicy jest przepotworny :roll:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon wrz 21, 2015 17:20 Re: (2) WAW-Mikuniu.. małe ufff, jeszcze czekamy...

Same (w sumie) donbre wiadomosci.
Przyszlo uzupelnienie wyniku histopatologicznego i Mika nie ma zadnego raka ani innego nowotworu :!: :piwa:
Notka w koncu zdrowa - dzisiaj sie zebralam z nia na kontrole i na szczescie w koncu wezel chlonny jest juz normalnych rozmiarow :piwa:
Dostalam opierdziel, ze nie przyszlam z Mika na kontrole rany pooperacyjnej. Pomine fakt, ze trzy razy probowalam sie skontaktowac z wet, aby zapytac czy mam przyjsc. Dzisiaj sie okazalo, ze moge pojsc do pierwszego z brzegu lekarza, nawet na osiedlu, aby nie jechac taki kawal drogi - bo chodzi o ocene stopnia zagojenia rany, czy nie ma stanu zapalnego , powiekszonych wezlow itp.
Wpadlam wiec z Notka i zlapalam Mike i poszlam bez umowienia do gabinetu na przeciwko mnie.
Bez umowienia wiec wet zajeta, na szybko zajrzala do pyska (i mam nadzieje, ze dokladnie), macnela wezly policzkowe i powiedziala, ze jest ok, ze tylko jeszcze musi sie wygoic w dwoch miejscach ukucia igly podczas szycia, ale ze to zejdzie.
Czyli - zakladam, ze kot jest wystarczajaco dobrze obejrzany - tez jest ok :!: :piwa:

Z gorrszych wiadomosci - dlug w lecznicy 1048zl :strach:
nie wiem kiedy to splace...

A jutro Milenka ma 9 Urodziny :D :piwa:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon wrz 21, 2015 19:17 Re: (2) WAW-Mika.. wynik ok, a jutro Milenka ma urodziny! :)

:piwa: :birthday: :piwa:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob wrz 26, 2015 13:11 Re: (2) WAW-Mika.. wynik ok, a jutro Milenka ma urodziny! :)

taizu pisze::piwa: :birthday: :piwa:

dzięki :D :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob wrz 26, 2015 13:21 Re: (2) WAW-Mika.. wynik ok, a jutro Milenka ma urodziny! :)

Choróbsko pomału idzie precz. a zycie płynie...
Kotuchy jakoś ogfarniaja rzeczywistość. Pomału wracają do swych stałych problemów - DeeDee ma nawrót kociego trądziku i ślini sie okropnie choc dziąsła nie są az tak bardzo czerwone. ale katarzy więc pewnie jesiennie wirus zawitał. własnie wlazła do szafy wiec jej zaraz inhalacje zrobię.
DeeDee lubi inhalacje - oby nie okazało się, ze lubiła po tym, jak jej łapę we wrzątku z olejkiem umoczyłam :oops: gdy przygotowywałam olejek zwiała z szafy , więc złapałam ja i chciałam zanieść no i.... wyrwała sie i wylała cała zawartość wszędzie. Potem jeszcze musiała przezyć umycie łapska z tego olejku - nie byłam pewna, czy tak bez oplukania może sobie tę łapę w olejku wylizać.
Oprócz braku wyglądu DeeDee rozpiera energia i chęć do zabawy i to cieszy. Bardzo upomina sie o głaskanie.

Notusia zazdrosna o Mikę okropnie. nie przychodzi znów do mnie spac, a jest bardzo napięta - dzisiaj gdy przy niej siedziałam zobaczyłam, że nona patrząc na Mikę kłapie zebaim tak jak kot obserwujący ptaka przed zapolowaniem na niego. W szoku byłam. Chciała na nia zapolować 8O Miałam dzisiaj rozpocząc generalne porząki mieszkaniowe, ale udało mi się w końcu namowić notkę do przyjścia do łózka no i właśnie spi, wczesniej leżałyśy razem głaskałam ja itp, teraz spi juz sama , więc generalne porządkiu rozpoicznę później lub jutro, a i tak mam co robić.
Nutka za to świetnie sobie radzi i na przemian z Miką wyganiają się z łózka. Notusia się temu jedynie przypatruje z daleka i nawet poluje na swoja siostrę. Czyli musze jej pomoc w powrocie na jej miejsce przy mojej głowie. :wink:

Mikunia ok, ale wyjazd mojej wet i oglądanie jej przez innych wetów nie daje mi spokoju i pewności, ze wszystko jest ok. I tak w październiku muszę iść z nia na kontrolęl, a dopóki nie spłacę większości długu to nie mam sie po co pokazywac w lecznicy. Jeszcze zostało 848zł :roll:
Mika zaanektowała moja poduszkę , a nawet dwie. Musze kupic sobie drugą, bo niemam na czym spać. :twisted:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie wrz 27, 2015 18:37 Re: (2) WAW-Mika.. wynik ok, a jutro Milenka ma urodziny! :)

Marzenka kup od razu duża poduchę żeby starczyło jej nie tylko dla Ciebie:) Nie bądz samolub:)

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie wrz 27, 2015 21:51 Re: (2) WAW-Mika.. wynik ok, a jutro Milenka ma urodziny! :)

asia2 pisze:Marzenka kup od razu duża poduchę żeby starczyło jej nie tylko dla Ciebie:) Nie bądz samolub:)

To chyba dobry pomysł... taka wieelka jak drzewiej bywało :mrgreen: i mięciutka, żeby była. ach :1luvu:

Dzisiaj naprawiałyśmy relacje.
Ostatnio Notce się zdarza przyjść do nie, gdy się kłade na chwile na nierozłożonej wersalce. Wtrula się, wygina ciało, głaskana mruczy.
Kręcila sie dzisiaj koło łózka , więc soie postanowiłam na leżąco mmeczyk obejrzeć. No ale Notusię trzeba troche pozachęcac i juz miała wskoczyc, a właściwie w jednym czasie wskoczyły z Miką.
I się zaczęło.
Polowa wersalki i dwie koty (nie licząc mnie), które się chcą zmieścic w tym samym miejscu, czyli przy ojej głowie, przy czym jedna prawie 6kg.
Jako że Mika śpi ze mną regularnie i ciągle przesiaduje na kolanach przytrzymałam ją dość mocno, aby się połozyła troche niżej niż przy głoowie zostawiając miejsce Notusi. Noti uwaliła się na bok, łapuncje wyciągnąwszy i zaczęla mruczeć. Dobra nasza , myslę, nie ucieknie już. Ale Mika nie odpuściła. Zaczęla sie gramolić między moją głowę a notkę. Wprawdzie kota 3kg z kawałkie, czyli niewiele, ale jednak... Częściowo się połozyła na Notce, ktora dzielnie to znosiła.
Do czasu.
Notka postanowiła polożyc sie pyszczkiem w moją stronę. Jak to zrobiła to oczywiście Mikunia tez tak chciała, więc zaczęła sie wiercić i układac na Notce na nowo - doszło do spięcia, Notka zaczęla syczeć... głaszcząc obie udało mi sięje zatrzymac, a po kilku minutach się odprężyły i znów zaczęly mruczeć.
Oczywiście dla mnie było minimalnie miejsca.
W efekcie - ja opierałam twarz na Notce głaszcząc ja lewą ręką, na części której ona leżała, Mika leżała na Notki brzuchu i ją głaskałam prawą reką. Obie mruczały, mi było ciasno i tak sobie z futrem w buzi i w oczach meczyk oglądałam.
Do tej sielanki podeszła Nutusia. chciała dołączyć, ale zrozumiała, zę się juz nie zmiesci i połozyła sie na moich nogach. Ciepło mi było w kolana.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie wrz 27, 2015 21:58 Re: (2) WAW-Mika.. wynik ok, a jutro Milenka ma urodziny! :)

Marzenia11 pisze:
asia2 pisze:Marzenka kup od razu duża poduchę żeby starczyło jej nie tylko dla Ciebie:) Nie bądz samolub:)

To chyba dobry pomysł... taka wieelka jak drzewiej bywało :mrgreen: i mięciutka, żeby była. ach :1luvu:

U nas są takie wielkie puchowe za 56zł chyba :mrgreen: mięciuchne :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19641
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], jowitha, magnificent tree, wozniaq i 719 gości