Malutka Mia - 6 tygodni szczęścia i rozterki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 22, 2014 19:50 Re: Malutka Mia - 6 tygodni szczęścia i rozterki

lucka1 pisze:Tak, słodziak jest niemiłosierny, ale to jej nie przeszkadza od rana "pyskować" a to że głodna, a co ja wyspana ? o 5.15 ? bynajmniej, ale cóż pakuje nóżki w pantofelki i naprzód :)


Melinda jest bystra. Ona czeka na budzik który u mnie zawsze jest ustawiony dużo wcześniej niż trzeba. Jak słyszy budzik to wie że to jest ten moment i przychodzi na najsłodsze mizianki na świecie, tak ja się rozbudzam i potem idziemy jeść, ja wstawiam kawiarkę, jej kroję mięsko, sobie jakieś płatki albo rogaliki organizuję i jemy :)
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest


Post » Wto sie 26, 2014 7:02 Re: Malutka Mia - 6 tygodni szczęścia i rozterki

MamaMeli pisze:
lucka1 pisze:Tak, słodziak jest niemiłosierny, ale to jej nie przeszkadza od rana "pyskować" a to że głodna, a co ja wyspana ? o 5.15 ? bynajmniej, ale cóż pakuje nóżki w pantofelki i naprzód :)


Melinda jest bystra. Ona czeka na budzik który u mnie zawsze jest ustawiony dużo wcześniej niż trzeba. Jak słyszy budzik to wie że to jest ten moment i przychodzi na najsłodsze mizianki na świecie, tak ja się rozbudzam i potem idziemy jeść, ja wstawiam kawiarkę, jej kroję mięsko, sobie jakieś płatki albo rogaliki organizuję i jemy :)


Skąd ja to znam :201494 kochana Melinda :D
Odkąd mam koty, każdego dnia przekonuje się, że człowiek to nie jedyna "myśląca" istota :) Tinusia przez cały tydzień rano bez budzika, w zasadzie na kilka minut przed dzwonkiem wstaje wchodzi kolejno na TŻ potem na mnie i mokrym noskiem budzi, ale jak przychodzi weekend to nie budzi, śpi i nam pozwala spać ile chcemy no przecież jest wolne :). Pomalutku malunia Mia zaczyna nabierać "głaskowych" przyzwyczajeń przy oczywistym zachwycie całej zakoconej rodziny.
Obrazek

lucka1

 
Posty: 489
Od: Śro sty 19, 2011 9:53

Post » Wto sie 26, 2014 7:30 Re: Malutka Mia - 6 tygodni szczęścia i rozterki

Cześć Mia :) Jak dzionek się zaczął?

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20588
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto sie 26, 2014 13:16 Re: Malutka Mia - 6 tygodni szczęścia i rozterki

Zaczął się pracowicie, ku ogromnemu zaskoczeniu bo cały weekend się bawimy, sezon urlopowy w pełni ale na zasadzie " gość do nas w dom" więc dużo gwaru i zamieszania. Bardzo czekaliśmy na te odwiedzinki i było bardzo miło.
Obrazek

lucka1

 
Posty: 489
Od: Śro sty 19, 2011 9:53

Post » Śro sie 27, 2014 19:42 Re: Malutka Mia - 6 tygodni szczęścia i rozterki

Zapraszamy na wierszyk

MaryLux

 
Posty: 159734
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 29, 2014 14:12 Re: Malutka Mia - 6 tygodni szczęścia i rozterki

Pędzimy
Obrazek

lucka1

 
Posty: 489
Od: Śro sty 19, 2011 9:53

Post » Pt sie 29, 2014 18:01 Re: Malutka Mia - 6 tygodni szczęścia i rozterki

lucka1 pisze:Pędzimy

mmmmmmmmmmmrrrrrrrrrrrrrrrrrraaaaau :)

MaryLux

 
Posty: 159734
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 08, 2014 14:10 Re: Malutka Mia - 6 tygodni szczęścia i rozterki

Ech, po przejściach małych jesteśmy Mia po ostatnim szczepieniu pochorowała się, miała temp. i trochę luźną qpkę, wizyta u veta i nie wiadomo to z czego może osłabienie po szczepienie, w każdym razie już malutka "hula".
Obrazek

lucka1

 
Posty: 489
Od: Śro sty 19, 2011 9:53


Post » Pon wrz 08, 2014 19:50 Re: Malutka Mia - 6 tygodni szczęścia i rozterki

Zdrówka Mia!

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20588
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk


Post » Czw wrz 11, 2014 7:43 Re: Malutka Mia - 6 tygodni szczęścia i rozterki

Donoszę szczęśliwa że malutka zdrowiutka, ale dla pewności na koniec września pobierzemy krew do badań, rodzina bardzo przywiązała się do "Małego Dziada", żeby nie powiedzieć "Go pokochała".Mia ostatnio urabia TŻ, który walczy z przywiązaniem do niej, bo mam wrażenie nie chce "zdradzić" ukochanej Miluni * . Wczorajszego wieczoru, nie pozostawiła mu wyboru, kładła się na jego dłoniach, zapadała się na kolankach i udawała baranka, takiego szczęścia na jego twarzy dawno nie widziałam. Cieszę się bardzo, że pomalutku pozwala sobie na myśl, że znów ma nowego puchatego przyjaciela.
Obrazek

lucka1

 
Posty: 489
Od: Śro sty 19, 2011 9:53

Post » Czw wrz 11, 2014 7:53 Re: Malutka Mia - 6 tygodni szczęścia i rozterki

Świetnie :) Trzymaj się, Mia :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20588
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Czw wrz 11, 2014 8:17 Re: Malutka Mia - 6 tygodni szczęścia i rozterki

dzielna Mia! Fotki fotki fotki!!!
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, LimLim, Silverblue i 531 gości