PERS wciąż choruje.kicha, łysieje, chudnie.znowu pkt wyjści

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 15, 2014 19:59 Re: PERS koci katar,Coraz gorzej :( znowu nawrót :(

Po dzisiejszej wizycie jestem naprawde przerażona :(
On potrzebuje domu,którego stać na tak kosztowne leczenie.Ja go naprawde pokochałam, ale w życiu nie udźwignę takich kosztów, już mam pożyczone pieniądze przez niego.

Wetka twierdzi,że to może być i wirusowa choroba i alergia razem.Podobno persy często mają,a on ma zaczerwienione opuszki palców.pobrała wymaz z oka,ale wg niej nie wyjdzie.Mówiła takze o chlamydii.

Powiedziała,ze leczenie wirusów znowu moze dobic alergię i odwrotnie.

Mówiła tez o kupieniu obrozy z feromonami,albo faliway'a.Ja nie widze,zeby on stresował sie,bo od razu poczuł sie u mnie jak u siebie,ale kto wie.Zostawiam zwierzaki na prawie 10 godz, sierpień miałam wolny,byłam ciagle w domu,a on i tak chorował.

Jak wetki powiedziała ile to moze mies. kosztowac,to ja musiałabym miec razem 3 mies. pracy,a raczej tyle,ile mi zostajhe po opłaceniu rachunków x 3 mies.

ówiła tez o karmie hypoalergicznej przez 9 tyg. :(

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon wrz 15, 2014 20:55 Re: PERS koci katar,Coraz gorzej :( znowu nawrót :(

Justyna - a Avian się nie oferowała, że go przejmie? Z tego co wiem ona ma większe doświadczenie i lepszych wetów niż Ty. Jeśli weźmie go na DT, to na pewno w razie "W" będzie kilka osób, które choć trochę ją odciążą, bo wiadomo - za swoje koty każdy sam płaci.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon wrz 15, 2014 21:01 Re: PERS koci katar,Coraz gorzej :( znowu nawrót :(

Alienor pisze:Justyna - a Avian się nie oferowała, że go przejmie? Z tego co wiem ona ma większe doświadczenie i lepszych wetów niż Ty. Jeśli weźmie go na DT, to na pewno w razie "W" będzie kilka osób, które choć trochę ją odciążą, bo wiadomo - za swoje koty każdy sam płaci.


Taka opcja była na samym początku, ale on nie mógł jechać,bo nie było zgody schronu, żeby w takim stanie pojechał,a ja przyzwyczaiłam się.

Dla mnie to będzie najgorszy dzień w życiu,ale dla jego dobra on musi mieć dom,którego stać na wydatek nawet 600 zł miesięcznie. Ja od 17.06 wydałam na niego już ponad 700 zł,nie licząc karmy.Kogo stać na to :(

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon wrz 15, 2014 22:54 Re: PERS koci katar,Coraz gorzej :( znowu nawrót :(

A może by tak odpuścić mu trochę i ograniczyć kolejne kuracje? Z tego co pisałaś ostatnio, nie czuł się tak źle. Być może jest to przewlekłe zapalenie zatok, którego nie da się wyleczyć od razu, w cudowny sposób. To częsta komplikacja po kocim katarze.
Ostatnio edytowano Pt wrz 26, 2014 23:14 przez jul-kot, łącznie edytowano 1 raz

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 19, 2014 18:42 Re: PERS koci katar,Coraz gorzej :( znowu nawrót :(

75 zł poszło sobie w błoto, nie wyhodowano niczego.
Kolejna wetka przyznała,że nie ma pojęcia co dalej, odezwie się w poniedziałek, bo ma przemyśleć.

Mój wet powiedział,że to na pewno nie chlamydia,bo chlamydia nie powoduje nadżerek.

I jak tu być mądrym?

Zapomniałam o najlepszym, on ma dobre 8-10 lat.

Dostaje krople floxal i rozcieńczoną betadyne.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Śro paź 01, 2014 20:15 Re: PERS koci katar,Coraz gorzej :( znowu nawrót :(

Akir od wczoraj nie ma podawanego floxalu, tylko 2 x dziennie rozcieńczoną betadynę.Zobaczę ile wytrzyma.Jedna dziurka wciąż zapchana,ale nie kicha, oczy wydają się ładne.Rankiem tylko coś brązowego jest czasem.
Nie wiem czy wybrać zylexix, czy oglądanie oczu pod narkozą jakimś tam sprzętem.

Poza tym zaglądnijcie na wątek persa,który jest w schronie.On naprawde nie przeżyje tam

viewtopic.php?f=1&t=165058

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Śro paź 01, 2014 21:05 Re: PERS koci katar,Coraz gorzej :( znowu nawrót :(

Też robiłam kotu antybiogram podczas podawania antybiotyków, chodziło przecież o odnalezienie tych bakterii, których podawane antybiotyki nie ruszały.

Z tym, że u mojego kota, objawy przewlekłego kataru okazały się być objawami nowotworu jamy nosowej i zatok.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 01, 2014 21:19 Re: PERS koci katar,Coraz gorzej :( znowu nawrót :(

Olinka pisze:Też robiłam kotu antybiogram podczas podawania antybiotyków, chodziło przecież o odnalezienie tych bakterii, których podawane antybiotyki nie ruszały.

Z tym, że u mojego kota, objawy przewlekłego kataru okazały się być objawami nowotworu jamy nosowej i zatok.


On też miał robiony i nic nie wyszło.
Jak zdiagnozowali nowotwór?

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Śro paź 01, 2014 21:36 Re: PERS koci katar,Coraz gorzej :( znowu nawrót :(

justyna8585 pisze:
Olinka pisze:Też robiłam kotu antybiogram podczas podawania antybiotyków, chodziło przecież o odnalezienie tych bakterii, których podawane antybiotyki nie ruszały.

Z tym, że u mojego kota, objawy przewlekłego kataru okazały się być objawami nowotworu jamy nosowej i zatok.


On też miał robiony i nic nie wyszło.
Jak zdiagnozowali nowotwór?


U mojego też nic nie wyszło. Tutaj jest opis choroby Diplodoka:

viewtopic.php?f=1&t=137708&p=9572964&hilit=diplodok#p9572964

Trzymam kciuki.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 02, 2014 0:11 Re: PERS koci katar,Coraz gorzej :( znowu nawrót :(

justyna8585 pisze:Akir od wczoraj nie ma podawanego floxalu, tylko 2 x dziennie rozcieńczoną betadynę.Zobaczę ile wytrzyma.Jedna dziurka wciąż zapchana,ale nie kicha, oczy wydają się ładne.Rankiem tylko coś brązowego jest czasem.
Nie wiem czy wybrać zylexix, czy oglądanie oczu pod narkozą jakimś tam sprzętem.

Poza tym zaglądnijcie na wątek persa,który jest w schronie.On naprawde nie przeżyje tam

viewtopic.php?f=1&t=165058

Wybierz zylexis. Brązowe śpioszki to u persa normalne. Do noska radziłbym sulfarinol, już o tym pisałem wcześniej. I naświetlania/podgrzewania lampką.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 02, 2014 19:28 Re: PERS koci katar,Coraz gorzej :( znowu nawrót :(

jul-kot pisze:
justyna8585 pisze:Akir od wczoraj nie ma podawanego floxalu, tylko 2 x dziennie rozcieńczoną betadynę.Zobaczę ile wytrzyma.Jedna dziurka wciąż zapchana,ale nie kicha, oczy wydają się ładne.Rankiem tylko coś brązowego jest czasem.
Nie wiem czy wybrać zylexix, czy oglądanie oczu pod narkozą jakimś tam sprzętem.

Poza tym zaglądnijcie na wątek persa,który jest w schronie.On naprawde nie przeżyje tam

viewtopic.php?f=1&t=165058

Wybierz zylexis. Brązowe śpioszki to u persa normalne. Do noska radziłbym sulfarinol, już o tym pisałem wcześniej. I naświetlania/podgrzewania lampką.


ja miałam kiedyś, o ile pamiętam, to nie było takie płynne, nie wiem jak mogłabym mu podać, nawet mam ciężko wodę morską,bo on ma minimalne te dziurki w nosku.

Na jutro jestem umówiona na telefon z jakąś okulistką, zobaczymy

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw paź 02, 2014 19:32 Re: PERS koci katar,Coraz gorzej :( znowu nawrót :(

Olinka pisze:
justyna8585 pisze:
Olinka pisze:Też robiłam kotu antybiogram podczas podawania antybiotyków, chodziło przecież o odnalezienie tych bakterii, których podawane antybiotyki nie ruszały.

Z tym, że u mojego kota, objawy przewlekłego kataru okazały się być objawami nowotworu jamy nosowej i zatok.


On też miał robiony i nic nie wyszło.
Jak zdiagnozowali nowotwór?


U mojego też nic nie wyszło. Tutaj jest opis choroby Diplodoka:

viewtopic.php?f=1&t=137708&p=9572964&hilit=diplodok#p9572964

Trzymam kciuki.


Przeczytałam, bardzo mi przykro :( mój jednak nie ma krwawej wydzieliny z noska,nic nie jest spuchnięte.Wolałabym znać najgorszą prawdę, niż codziennie budzić się i pierwsze co sprawdzać,jak kot wygląda.

jul-kot pisze:
justyna8585 pisze:Akir od wczoraj nie ma podawanego floxalu, tylko 2 x dziennie rozcieńczoną betadynę.Zobaczę ile wytrzyma.Jedna dziurka wciąż zapchana,ale nie kicha, oczy wydają się ładne.Rankiem tylko coś brązowego jest czasem.
Nie wiem czy wybrać zylexix, czy oglądanie oczu pod narkozą jakimś tam sprzętem.

Poza tym zaglądnijcie na wątek persa,który jest w schronie.On naprawde nie przeżyje tam

viewtopic.php?f=1&t=165058

Wybierz zylexis. Brązowe śpioszki to u persa normalne. Do noska radziłbym sulfarinol, już o tym pisałem wcześniej. I naświetlania/podgrzewania lampką.


ja miałam kiedyś, o ile pamiętam, to nie było takie płynne, nie wiem jak mogłabym mu podać, nawet mam ciężko wodę morską,bo on ma minimalne te dziurki w nosku.

Na jutro jestem umówiona na telefon z jakąś okulistką, zobaczymy

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt paź 03, 2014 0:00 Re: PERS koci katar,Coraz gorzej :( znowu nawrót :(

Sulfarinol to jest taka biała zawiesina, trochę oleista, jest wystarczająco płynny. Nie używaj starego, jest w aptece bez recepty. Trzymasz kota dziurkami (od nosa) do góry i kapiesz po jednej kropli. Kot to wciągnie przy wdechu. Przytrzymujesz jeszcze głowę w tej pozycji jakiś czas, żeby się tam rozeszło. Dziurkę zatkaną możesz udrożnić przemywając watą zwilżoną ciepłą wodą.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 03, 2014 21:10 Re: PERS koci katar,Coraz gorzej :( znowu nawrót :(

jul-kot pisze:Sulfarinol to jest taka biała zawiesina, trochę oleista, jest wystarczająco płynny. Nie używaj starego, jest w aptece bez recepty. Trzymasz kota dziurkami (od nosa) do góry i kapiesz po jednej kropli. Kot to wciągnie przy wdechu. Przytrzymujesz jeszcze głowę w tej pozycji jakiś czas, żeby się tam rozeszło. Dziurkę zatkaną możesz udrożnić przemywając watą zwilżoną ciepłą wodą.


Kiedyś sama brałam, spróbuję jutro kupić.Będzie ciężko z podaniem mu,ale ja już chyba przestaje odczuwać ból podrapanych i pogryzionych rąk.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt paź 03, 2014 22:54 Re: PERS koci katar,Coraz gorzej :( znowu nawrót :(

Niektóre koty nieruchomieją jak kocięta, jeśli chwyci się je za skórę na karku. Mój pers akurat nie, ale spróbuj. Ja biorę mojego pod lewą pachę i lewą ręką przyciskam głowę do siebie a prawą robię, co trzeba. Inny sposób, używany czasem przez weterynarzy, to jest okręcenie szyi skręconym ręcznikiem. Unieruchamia głowę i trochę zabezpiecza przed pazurami przednich łap.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 382 gości