Koty Darłowo- 10 lat minęło...

Ło matulu, jaka straszna bida!

Wygląda na tak słabą jak Melcia:( Trzymam kciuki za nią. Dziś też zaczynam ogłaszać Milutka, a w piątek umawiam go na kastrację.

Madie pisze:Ło matulu, jaka straszna bida!

Wygląda na tak słabą jak Melcia:( Trzymam kciuki za nią. Dziś też zaczynam ogłaszać Milutka, a w piątek umawiam go na kastrację.

Trzymam kciuki za Milutka !
Z kicią jest problem, bo jednak mocno dziczy. Dostaje Unidox.
Pisałam wiadomość, czy masz może właśnie jakieś wieści od Melci i Gucia ?

Czyżbym Milutek ucywilizował się?

Od Gucia tak, od Melci musze wyciągnąć. W wolnej chwili ( a naprawdę wolnych chwil brak) wstawię fotki, bo sporo ludzi nam przysyła:)

Co do Milutka, nie. Nie ucywilizował się. Z nim to zabawna sprawa jest. Łazi za Radkiem krok w krok. Śpi na nim, je z jednej miski, gdzie Radek tam i Milutek. Radek jednak jest proludzki jak zawsze. I jak się do mnie tuli, i wykłada i mruczy to Milut jest zazwyczaj na wyciągniecię ręki i robi to samo (mruczenie, ugniatanie łapkami w powietrzu, etc) tylko, że na podłodze. Wystarczy jednak, że ktokolwiek dłoń wyciągnie i jest syczenie, buczenie i ucieczka.

Wydaje mi się, że Milut jest szczęsliwy teraz. Wygląda pięknie (tez foty wstawię) naprawdę pięknie. Jest radosny, zabawowy, ma kocią "rodzinę". Człowiek wydaje się mu być tylko podajnikiem jedzenia. Ale może zdarzy się cud i ktoś go takiego pokocha. Mnie ta morda zauroczyła, więc może znajdzie się ktoś kto da mu cąły czas tego świata z możliwością że kot nigdy się do końca nie ucywilizuje...

Madie pisze:Od Gucia tak, od Melci musze wyciągnąć. W wolnej chwili ( a naprawdę wolnych chwil brak) wstawię fotki, bo sporo ludzi nam przysyła:)

Co do Milutka, nie. Nie ucywilizował się. Z nim to zabawna sprawa jest. Łazi za Radkiem krok w krok. Śpi na nim, je z jednej miski, gdzie Radek tam i Milutek. Radek jednak jest proludzki jak zawsze. I jak się do mnie tuli, i wykłada i mruczy to Milut jest zazwyczaj na wyciągniecię ręki i robi to samo (mruczenie, ugniatanie łapkami w powietrzu, etc) tylko, że na podłodze. Wystarczy jednak, że ktokolwiek dłoń wyciągnie i jest syczenie, buczenie i ucieczka.

Wydaje mi się, że Milut jest szczęsliwy teraz. Wygląda pięknie (tez foty wstawię) naprawdę pięknie. Jest radosny, zabawowy, ma kocią "rodzinę". Człowiek wydaje się mu być tylko podajnikiem jedzenia. Ale może zdarzy się cud i ktoś go takiego pokocha. Mnie ta morda zauroczyła, więc może znajdzie się ktoś kto da mu cąły czas tego świata z możliwością że kot nigdy się do końca nie ucywilizuje...

To czekamy z utęsknieniem na zdjęcia, ale nie poganiamy

Biedny Milutek,biedny Radzio jak zostaną rozdzieleni.... Może by tak... :oops:

Obiecane zdjęcia Szogunka i Yoko z nowych domów

Obrazek

O nim nie zdążyłam jeszcze napisać.
To kocurek ze wsi Cisowo, którego kastrowałam jakiś czas temu.
Najstarszy ze wszystkich bytujących tam kotów.
Karmicielka zadzwoniła do mnie w piątek, że od dwóch dni kot nie je, nie pije i nie może się załatwić.
Niestety nie udało mi się dotrzeć z pomocą w piątek. Było podejrzenie, że kot nie może zrobić kupy, dlatego chciałam przyjechać chociaż z Bezopetem i środkami rozkurczowymi.
W sobotę 30 stycznia przed południem dostałam telefon, że kot jest już w bardzo złym stanie. Pojechałam po niego i faktycznie, obawiałam się, czy dożyje wizyty u weterynarza.
Pojechaliśmy na biegu do Koszalina. Okazało się, że kot ma ogromny wypełniony moczem pęcherz! Rokowania nie były dobre, ale podjęto próbę uratowania kocurka.
Został błyskawicznie zacewnikowany i trafił pod kroplówkę. Wyniki krwi wykazały, że organizm jest już silnie zatruty, mocznik i kreatynina kilkukrotnie przewyższyły normę. Niestety, kocurek odszedł w niedzielę nad ranem [*]
Byłam rozgoryczona, że nikt wcześniej nie udzielił mu pomocy...

W takim stanie jechał do Koszalina...
Obrazek

Skan rachunków za podjętą próbę leczenia
Obrazek

( przykre

Kiniu, opłacę Ci ten rachunek. Po weekendzie prześlę kasę.

Madie pisze::(( przykre

Kiniu, opłacę Ci ten rachunek. Po weekendzie prześlę kasę.

O jeny, bardzo dziękuję :1luvu:

No to zostanie jeszcze 35zł "długu", po wszystkich ostatnich leczeniach ( Badyl, Kostek, Kiciuś [*] ) i wydatkach ( paliwo, karma dla Kostka ).
Czy ktoś chciałby nas wesprzeć ? :oops:

Dodam, że dostałam wsparcie od Paktu Czarownic- 303zł ! Za te pieniądze chcę kupić karmę i być może jeszcze jedną klatkę łapkę, bo...
jedna nowa klatka łapka jest już u nas dzięki Powszechnej Sterylizacji :1luvu:

Dzisiejszy wynik łapanki = 6 sztuk

4 kicie i 2 kocurki będą szczęśliwsze!

4 już po zabiegach, jutro pozostałe 2 kicie.

Dzisiaj 2 kocurki i 1 kotka :ok:

Plus Kostek

Trochę dobrych wieści

Dom znalazła tricolorowa koteczka z Dąbek, złapana "niechcący" przy okazji łapanki kotów na sterylizację.
Kicia początkowo dziczyła na tyle mocno, że rozważałyśmy jak najszybsze podleczenie, sterylkę i wypuszczenie z powrotem na wolność.
Zmiana nastąpiła z dnia na dzień- z warczącego, prychającego, drapiącego, wariującego w klatce kociaka, kicia stała się domowym miziakiem

Trafiła do naszej niezastąpionej w kwestii DT Pani Mirki :1luvu:

na całkowite wyleczenie.
No i już Pani Mirka znalazła jej dom pod Słupskiem. Kicia zamieszkała w domku jednorodzinnym, a do towarzystwa ma yorka :ok:

Dom znalazł też podrzucony u mnie na wsi kocurek Olafek, który pojechał do domu tymczasowego w Gdyni. Olaf ma dom niewychodzący z osiatkowanym balkonem i kota do towarzystwa. Trzymajcie kciuki, żeby panowie się polubili :ok:

Do domku pojechał też Vito, który tymczasował u SzalonegoKota. Vito pojechał do Warszawy razem z innymi kociakami z działki. Ma dom wychodzący i dwa koty do towarzystwa. Również potrzebne są kciuki za przyjaźń panów :ok:

Dziękuję Powszechnej Sterylizacji za zakup klatki-łapki, która bardzo nam się przyda :1luvu:

Już odniosła swój pierwszy sukces; kotka wysterylizowana :ok:

W wolnej chwili napiszę więcej o tym stadzie, bo to prawdziwa wylęgarnia kocich nieszczęść. Na szybko dodam tylko, że Pani Mirka zabrała stamtąd jedyną malutką kicię na tymczas. Wczoraj zawiozłam ją do Pani Mirki, kicia podbija serca

Więcej w wolnej chwili, bo uratowała się stamtąd jeszcze jedna istotka.

Gratuluje!

Milut na 99% pozbywa sie klejnotów w poniedziałek, zapłacę ze to 80zł, bo przegapiłam czas darmowych sterylek u nas . Głupiam. :<

A co do płatności to podaj mi jeszcze raz numer konta żeby mogła za koteczka z lecznicy dług ujścić...

Koty Darłowo- 10 lat minęło...

Kto przegląda forum