u Michałka wszystko w porządku. Mamy tymczasowy DT.
Będzie trochę u mamamariany, potem u felusi, potem jeszcze u kogoś, potem znów u felusi. Domek taki połatany, ale wygląda na najlepszą opcję.
Bardzo dziękuję też kitty-katie
, które zaoferowała domek w Kielcach. Z Magdą ustaliłyśmy, że lepiej jak zostanie w Łodzi, bo w każdej chwili może wyjść jego pani ze szpitala, a transport do/z Kielc nie będzie taki szybki.
Michałek jest dużym miziakiem, bawi się myszką, chętnie je, strzela baranki, jest b.łagodny, idealny kot
Dzisiaj znów pojechałam z nim do 4łap na kontrolę, aby wet obejrzał jego pyszczek, bo ma przodozgryz i dolne kły zachodzą mu na górną wargę, aż się poprzecierało futerko i porobiły ranki. Niestety, po usunięciu górnych kłów warga inaczej się układa..... na razie nie bardzo można z tym coś zrobić.
Michałek będzie do mnie maksymalnie do niedzieli do 19:00, a na razie rozważamy scenariusz do jutra do 16:00 ze względu na przygotowania do wyjazdu i wyjazd.
Trzymajcie kciuki za niego