Moi Drodzy,
Michałek jest u mnie. Wczoraj zabrałam go z lecznicy, gdzie miał robione ząbki. Zaczął jeść
a co najważniejsze czuje się dużo lepiej
Jest miziakiem ogromnym..... wyciąga pazurki,.... mruczy.... próbujemy się bawić myszką.....
Nadal szukam dla niego
DOMU TYMCZASOWEGO!!!!!
Tak jak pisałam, maksymalnie może zostać do przyszłego piątku.
Proszę pomóżcie!!!! Przecież nie odwiozę go z powrotem do schroniska!!!! Dla niego oznaczałoby to może nawet i to najgorsze!!!!
Przypomiam, że Michałek ma swoją Panią, za którą bardzo tęskni i która wkrótce wyjdzie ze szpitala. Musimy im jakoś pomóc! Tyle się już udało, to DT też musi się znaleźć. Jeżeli sami nie możecie pomóc, to może ktoś ze znajomych????
W tym przypadku pomoc jest szczególnie potrzebna!!!
Załączam Michałka
wystawiony języczek, który wychodzi z powodu braku górnych kłów jest uroczy