Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Małgocha Pe pisze:Oczywiście jest wyjście, nasypać więcej suchego do miseczek coby starczyło ale sytuacja ta jest nagminnie wykorzystywana przez najmłodszą kotkę z towarzystwa która lituje się nad biednymi pełnymi miseczkami i wyżera co do chrupki.
epti pisze: Myslałam,że mają jakis wskaźnik czasu w ogonie:D
epti pisze:Łapy tez poucinam, bo wskakuje mi taki jeden z drugim lub trzeci i pac! łapeksem wszytsko co sie da zrzucić. Jeszcze żeby zeskoczył darmozad i pomietosił to, co spadnie - ale nie, skądże. Byle zwalić łapa co się da.
epti pisze: Do tej pory się zastanawiam, jak taka gruba kocia dupa mogła się zmieścić do tak małej doniczki....Magia jakas, czy co?
D
PaniKot pisze:Haha Mnie mój Miauczysiek tez w nocy budzi, jak chrupeczki w misce koło łóżka się kończą - łazi po domu i gada, choć łatwiej byłoby iść po prostu do innej miski . Ostatnio lekko go opieprzyłam, wysłuchał, po czym słupka usiadł nade mną na łóżku, nachylił się nad moim uchem i wyszeptał mi takie litościwe miau (naprawdę cichutko, biedactwo ), że mnie tym rozwalił - wstałam i dołożyłam chrupeczek
Użytkownicy przeglądający ten dział: aga909, Chanelka, Google [Bot], kasiek1510, magic99, Silverblue, Vi i 545 gości