A ja stanę trochę w opozycji do trendu w odpowiedziach
.
Na to jak zachowuje się kot składa się cała masa zmiennych.
Wychowanie, czynniki środowiskowe - ale także charakter kota.
Są koty z natury spokojne, są i takie mocno pobudliwe, zadziorne, charakterne.
Mam osiem kotów wychowanych w tych samych warunkach, wszystkie obecne mam od maleńkości - a są tak różne, i w charakterach i w zachowaniach że nigdy nie ośmieliłabym się powiedzieć że otoczenie kota miłością, opieką etc - to
gwarancja tego że będzie oazą spokoju i zrównoważenia.
Nie dziwię się autorce wątku że czuje dyskomfort spowodowany tym że jej własny kot bywa dla niej agresywny podczas normalnych domowych czynności.
Ani to miłe, ani fajne i nawet bardzo tolerancyjny i cierpliwy człowiek może czasem mieć dość.
Założenie wątku świadczy o tym że opiekunka kota szuka pomocy a nie widzę w jej wypowiedziach żadnych negatywnych emocji które mogłyby niepokoić.
Nie wiem po co wypowiedzi w stylu że powinna mieć psa a kota oddać.