Miau.PL • Zobacz wątek

Kotka po wypadkowa wczoraj miała operację.
Noga jest zrobiona, miednica się będzie sama zrastać.
Na całym grzbiecie miała pod skórą z litr wody i krwi, ma założony dren.
Chyba ma już dosyć, bo dzisiaj zdzieliła łapą Alę, Wiesia i mnie.
Chyba będzie charakterna, oby nie jak Walkiria, bo będę miała problem z imieniem :twisted:

Bardzo milo było mi i TŻ wpaść dziś przypadkowo ( dlatego totalnie nieprzygotowani , ledwie parę drobiazgów zabrałam, następnym razem wiecej myszy naszyję).
Koty przemiłe, łaszą sie i zagadują.
Wprawdzie sunia ujadała chwilę, gdy weszliśmy, ale jak wychodzilismy to też, wiec chyba na drzwi szczekała :wink:

A miziak z Wrocławia, któremu nikt nic dobrego nie wróżył- piękny i w swietnej formie :1luvu:

Dzięki za odwiedziny

Kiniol jest gruby jak beczka, przy wysikiwaniu trudno pęcherz znaleźć...

Ostatnio Tarotowi spuchł pyszczek poniżej oka, z pyska ciekła ropa, z oka też był wyciek. Dzisiaj zawiozłam go zabieg w paszczy i przy okazji kastrację. Kastracji nie bylo, a w pysku okazała się tragedia, ma złamania szczęki, dużo zębów stracił, jeden korzeń z kawałkiem kości został usunięty. Część kości jest martwa, albo to nowotwór albo zapalenie kości. Ma zmieniony antybiotyk i za tydzień do kontroli. Oby to tylko nie był rak.

Dzisiaj przyjechała do nas kotka postrzelona z wiatrówki, jedna z kul utkwiła w kręgosłupie. Jutro operacja...

Biedactwa
, żeby było lepiej :ok:

Kotka jest już po operacji, jeden śrut utkwił centralnie w kręgoslupie, u zbiegu różnych nerwów.
Ma bezwładny tył, trzeba ją odsikiwać, z kupą na razie nie wiadomo jak będzie.
To młoda pingwinka, znowu kot, który miał pecha

Postrzelona kotka tylne łapy ma bezwładne, trzeba ją odsikiwać, na szczęście sama zrobiła kupę.
Dzisiaj pilnie musiałam jechać do weta, bo zaczęła sikać z krwią. Dostała leki, mam nadzieję, że się unormuje.
To jest fajna i miła kicia.

Kciuki za zwierzyniec i zapraszam na kolejny bransoletkowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=163490

Biedna koteczka :-(

temu co jej to zrobił życzę wszystkiego najgorszego, mam nadzieję, że los mu odpłaci za zło które zrobił.
CoToMa a jest jakaś szansa na powrót czucia po operacji czy nie ma żadnych szans i koteczka będzie niepełnosprawna.

Jakże mi było miło dziś gościć w FAN. Poznałam wreszcie wszystkie kociaki, namolne psiaki, drób wszelaki, jednego gada, kolorowe rybki oraz wymiziałam po ryju świnię Duklę, aż się kładła na ziemię :mrgreen:

No i przede wszystkim Dużych z FAN, na barkach których to całe towarzystwo jest. Pozdrawiam :1luvu:

Przelałam dziś pierwsze bazarkowe wpływy, 20 zł. Mam nadzieję, że jeszcze coś uzbieramy :ok:

mawin pisze:Biedna koteczka temu co jej to zrobił życzę wszystkiego najgorszego, mam nadzieję, że los mu odpłaci za zło które zrobił.
CoToMa a jest jakaś szansa na powrót czucia po operacji czy nie ma żadnych szans i koteczka będzie niepełnosprawna.

Qydaje nam się, ze trochę czucia ma, ale raczej u góry nóg, stópek chyba nie czuje.
Niestety rokowania nie są optymistyczne

Koki-99 pisze:Jakże mi było miło dziś gościć w FAN. Poznałam wreszcie wszystkie kociaki, namolne psiaki, drób wszelaki, jednego gada, kolorowe rybki oraz wymiziałam po ryju świnię Duklę, aż się kładła na ziemię
No i przede wszystkim Dużych z FAN, na barkach których to całe towarzystwo jest. Pozdrawiam

Mnie również było bardzo miło

Koki-99 pisze:Przelałam dziś pierwsze bazarkowe wpływy, 20 zł. Mam nadzieję, że jeszcze coś uzbieramy

Bardzo bardzo dziękujemy :1luvu:

W weekend chyba przyjedzie karma , do kogo podać kontakt? Bo karmę będzie wiózł ktoś grzeczosciowo
, karma średniej jakości ale może się nada na dokładkę :mrgreen:

FAN

Kto przegląda forum