Złamana tylna łapa + zerwane ścięgna

Witam, wczoraj wieczorem wrócił do domu mój kot ale kulał na tylną lewą łapę i nie dał się dotknąć. Do tego fuczał za każdym razem gdy ruszył tą łapą.
Dzisiaj rano siostra poleciała do weterynarza (Arka na chłopskiej w krakowie) i ma złamaną kość i zerwane ścięgno. Weterynarz podał jakiś zastrzyk i dał tabletkę + zdjęcie na płytce za co skasował 200zł oraz twierdził, że to raczej nie przez uderzenie samochodu czy kopnięcię tylko "zwykły" wypadek. Ktoś był w takiej sytuacji i wie co dalej będzie? Gips, szyny czy coś innego? No i jak z ścięgnami?

Na zerwane ścięgno najpewniej będzie potrzebna operacja i gips. Znajdź dobrego weta i szybko zabierz tam kota.

Polecam lecznicę "Iris" na Senatorskiej 25.

Lila_iwa pisze:Polecam lecznicę "Iris" na Senatorskiej 25.

To jest trudna operacja, ta polecana lecznica nie ma odpowiedniego zaplecza. Trzeba znaleźć dobrego chirurga.

Mój Fredek miał zerwane ścięgno jak powiesił sie za łapkę na płocie. Miał ją wtedy też wyjętą ze stawu, tak że dyndała. Byłam przerażona, że straci łapę w ogóle ale staw został nastawiony, ścięgna zaś nikt nie przyszywał. Kot kuleje ale chodzi na tej łapce, wskakuje na blaty, nie spina się tylko na drzewa.Myślę więc, że trzeba jak najszybciej nastawić łapę i skupić się na kości. Bez tego ścięgna kot też da sobie radę.
Bardzo dobrego chirurga znam ale niestety w Warszawie.
Trzymam kciuki :ok:

Doktor Karewicz z Białobrzeskiej jest świetnym chirurgiem, ale nie wiem, czy także w ortopedii.

Fredek mało nie stracił tej łapki przez konowałów na Powstańców Śląskich a dr Karewicz mu ją uratowała.
Może w "Weci polecani" będzie wymieniony jakiś specjalista z Krakowa.

Dobrym chirurgiem jest dr Orzeł w Krakvecie na Sanockiej, ale trzeba się do niego umawiać na termin. Może zadzwoń i spytaj, czy da się, jak sprawa pilna. Do obejrzenia kota stamtąd mogę polecić dr Wereszczyńską, która jest często.
Arki nie znam. Przez neta nikt Ci nie powie, co będzie z kotem, bo złamanie złamaniu nierówne i możliwości jest dużo - od gipsu po amputację.

Poprosiłam o poradę na wątku schroniskowym.

Wg. informacji ze schroniska, ale to było 4 lata temu, krakowska Arka i jeszcze przychodnia z Warszawy były jedynymi ośrodkami w Polsce które z powodzeniem przeprowadzały operacje złamań kręgosłupa.
Więc na pewno potrafią leczyć złamanie łapki, które jest dość częstym urazem kotów i to nie tylko wychodzących.

Do Arki chodziłam do okulisty i po każdej wizycie dostawałam wydrukowany wypis z wizyty czyli diagnozę, zastosowane leki i zalecenia.
I tak samo dostaję ten wypis po zwykłych, niespecjalistycznych wizytach w mojej przychodni.

Jeśli siostra nie dostała żadnych zaleceń odnośnie dalszej opieki nad kotem to powinna tam wrócić, może z dorosłą osobą, bo nie wiem w jakim jest wieku, z reklamacją do właściciela. Że ją zbyto i to za całe 200 zł.

No, ale autor wątku zamilkł, więc nie wiem czy problem aktualny.

http://www.med-weterynarz.pl/O-nas

Z Krakowa nie daleko do oswiecimia tam polecam lecznice Błonie.

Złamana tylna łapa + zerwane ścięgna

Kto przegląda forum