Dziwne zachowanie

[Rattly]

Moje pytanie odnosi się do specyficznego zachowania przed załatwianiem się, które od jakiegoś miesiąca widzę. Otóż zaczyna kopać po podłodze i dopiero jak zrobi to w kilku miejscach idzie do kuwety (Jakby miał dostęp do płytek w kuchni/łazience to byłaby duża szansa że tam by poszedł zrobić - bez kopania po pokoju). Co to może znaczyć?
Jeśli chodzi o żwirek to używaliśmy kilka, najpierw Bazyla, później Cat's Best (po jakiś 2 tyg. prawie całkowicie odmówił korzystania z niego, od tego momentu kopię oraz zamykamy kuchnie i łazienkę gdy nas nie ma), po tym wróciliśmy do bentonitowych. Odkąd używa Golden Grey (ok półtorej tyg.), zauważyłam że zaczął po załatwieniu sprawy drapać w powietrzu i w ścianki otwartej kuwety, dodatkowo po wyjściu jakby zamiatał łapkami żwirek(kurz?) z podłogi czego wcześniej nie było .
Próbowałam już żwirki zapachowe i te bez zapachu, przy każdym najpierw pedałuje, po czym łaskawie idzie do kuwety. Mój budżet przez takie testowanie strasznie cierpi.
Sam kot należy do wybrednych, który nie zrobi do kuwety jeśli znajduję się w niej grubsza sprawa (po kilku wpadkach skojarzyłam w czym rzecz).
Prosiła bym o pomoc w wyjaśnieniu takiego zachowania.

[ASK@]

Nie testuj żwirku tylko idź do weta. Niech kotu zbada krew: morfologia, biochemia z profilem nerkowym, rozmaz i siuśki do badania. Niech obejrzy także gruczoły koło odbytowe.
Tak zachowują się koty mające problem z pęcherzem. Nerki, zapalenie pęcherza, piasek... Przy gruczołach też tak bywa.

[Rattly]

Zapomniałam dopisać, kotek był ostatnio badany - zdrowy. Wet nie znalazła żadnego odstępstwa od normy, pomijając to zachowanie oraz upodobanie do płytek.

[ASK@]

Zapomniałam dopisać, kotek był ostatnio badany - zdrowy. Wet nie znalazła żadnego odstępstwa od normy, pomijając to zachowanie oraz upodobanie do płytek.

To znaczy co było robione z tego co napisałam wyżej? Czy tylko wet obmacał i osłuchał nawet pod ogon nie zaglądając?

Jeśli wsio było robione, to proszę wklej wyniki morfologii, biochemii, siusiek... Dziewczyny znające się pomogą. Czasem weci odczytują "inaczej".

[ASK@]

A może on po prostu tak ma. Przeczytałam raz jeszcze uważnie i już nie wiem czy kot załatwia się poza kuwetą czy też robi wsio gdzie należy tylko drapie po okolicach. Jeśli to drugie to w czym to przeszkadza?
Kotu może nie pasować kuweta (kryta, odkryta?) , miejsce jej postawienia, za mało lub za dużo żwirku, ciągłą wasza kontrola...

[Rattly]

Najnowsze wyniki zostały u weta, jak tylko je odbiorę to wkleję, na ostatniej wizycie tydzień temu miał robione dodatkowo usg pęcherza.
Kot od przybycia co jakiś czas miał wpadki w kuchni/łazience gdy nas nie było ale odkąd zamykamy te pomieszczenia na czas nieobecności problem jakby znikł. Wszędzie czytałam że koty sikają raczej na miększe powierzchnie co mu się nigdy nie zdarzyło, tylko i wyłącznie płytki (nawet na wyjeździe ). Przez to co jakiś czas ma robione badania dla pewności. Zachowuje się tak samo czy ma dużo, czy mało żwirku.

Hum, dostawiłam dziś nową kuwetkę (mniejszą, również odkrytą) i właśnie odbyło się bez rytuału oby na dłużej.
Co do zachowania, to w nocy takie pedałowanie strasznie słychać a nie robi tego zbyt delikatnie.

[leeann]

A może to nie choroba tylko taka uroda?
Wprawdzie nie mam egzemplarza załatwiającego się poza kuwetą...ale mam księżniczkę, która ma problem z zakopywaniem własnego dorobku i zawsze drapie właśnie po ściankach kuwety i wokół. Dopiero gdy braciszek Wypłosz dojrzy i pracowicie zakopie to co zrobiła - przestaje kombinować. Często również owa księżniczka zakopuje mokre jedzenie gdyż preferuje karmę suchą - próbowałam różnych mokrych od śmieciowo-marketowych po wyższą półkę, plus surowe mięsko w różnych odsłonach - o ile chłopaki zajadają jak odkurzacze to ta małpa tylko zakopuje mokre nawet nie próbując (mam wrażenie że surowe wręcz brzydzi jej wysokość - prawie widzę jak marszczy nosek przy wąchaniu). Kotka zdrowa, oczy, uszy, nochal czyste, fałda sterylkowo-głodowa istnieje, sierść lśniąca i świetne samopoczucie.
Jednak jak ma rok tak swojej qpki nie zakopała jak normalny kot . Jeśli Wypłoszka nie ma w pobliżu zostaje dorobek na samych wierzchu bo przeca księżniczka nie będzie czekała na pazia kwadrans.

[Rattly]

Wet też wysnuła taką tezę, mówiąc: "niektóre koty już tak mają". Z zakopywaniem to ma różnie, widzę że próbuje ale często mu nie wychodzi, chociaż przy drewnianym jakoś lepiej z tym było ale to mi jakoś nie przeszkadza.
Dziś znów obyło się bez kopania, teraz to kursuje od jednej kuwety do drugiej nie mogąc się zdecydować. Za to jak wyszedł z kuwetki zaczął zamiatać łapką żwirek pod nią. To jedno z jego nowych zachowań chyba mam z głowy.

Obawiam się że muszę kolejny raz iść z nim do weta, drapał się po uszach to mu umyłam je w niedziele a dziś znów widzę brązowy nalot w nich.

[KubaTST]

U mnie Hania zakopuje urobek ścianami kuwety a Bilon czasem po wyjściu z kociego kibelka idzie zakopać miski podłogą takie mam egzemplarze