Kochani, tak jak Justyna pisze, są telefony o maluchy, ale tylko o jednego.
Nikt nie jest w stanie przewidzieć kiedy będzie telefon o drugiego, a drugi sam w klatce nie może zostać
O dom dla dwóch na raz naprawdę ciężko, wręcz graniczy z cudem.
Gdyby Justa była wróżką, wydała by już oba osobno, ale wróżką nie jest.
Potrzebne jest DT dla drugiego, od czasu wyadoptowania pierwszego. Może kilka dni, a może dwa miesiące.
Ja mieszkam w kawalerce, mam koty dochodząco - wychocdzące, które z trudem akceptują nawet maluchy.
Czasem biorę tymczasy, ale późną jesienią, gdy okna pozamykane, a ja wybieram resztę urlopu i jestem w stanie przypilnować. Teraz naprawdę nie jestem w stanie.
Może ktoś mieszka na większym metrażu, gdzie by mógł oddzielić maleńtasa, ma bardziej przyjazne koty?
Justa naprawdę zrobi wszystko aby znaleźć dom.
Ogłoszenia są na wszelkich możliwych portalach, stare ogłoszenia kotów, które są już w domach, też Justyna odświeża, aby zaproponować inne koty poszukujące domu.