Bestia - wywczasowe pozdrowienia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 22, 2004 21:51 Bestia - wywczasowe pozdrowienia

uch, :( niestety od Grafita chyba jednak złapała koci katar.
Ale byla szczepiona i zareagowałam zaraz, wiec mam nadzieję, że z tego wyjdzie szybko. Temperatury nie ma, tylko od czasu do czasu sobie kichnie i jedno oczko jej łzawi. Dziś drugi dzień dostała serię całą zastrzyków, jutro dalsze.
W lecznicy gadała strasznie dużo, w tym słowa zdecydowanie nieparlamentarne, w reakcji na zastrzyki, ale to pod nosem i raczej cicho. Głośno poskarżyła się samemu szefowi, że jej się toto, co z nią wyrabiają, nie podoba. W odpowiedzi uslyszała, że tak trzeba, co skwitowała zdecydowanym "truuuuuuuuuch".
Ogólnie jest "dużośpiąca" i to najchętniej na mnie, apetyt ma, trochę mniejszy niż zwykle, ale je, pije i czasem się nawet pobawi. Na spacer chce wychodzić koniecznie, bo jej się spodobało, zwlaszcza, że znajomości z miłymi ludźmi zawiera :D :D :D.
Na zdjęciu: to tu schowaliście jedzonko :?
http://upload.miau.pl/10892.jpg
Ostatnio edytowano Wto lip 06, 2004 15:13 przez Ewuha, łącznie edytowano 7 razy
Ewuha & Kluska & Zosia
Obrazek

Ewuha

 
Posty: 178
Od: Wto cze 08, 2004 19:05
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 22, 2004 21:56

kciuki żeby była zdrowa jak najszybciej :)
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro cze 23, 2004 0:22

Zeby Tobie do soboty wyzdrowiala :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 23, 2004 10:55

no, mam nadzieję, ze wyzdrowieje szybko :D
no, a żeby mi się nie nudzilo, to właśnie bardzo rozmowną (ale na szczęście nie głośną, tylko "szeptaną") ruję przechodzi - nie wiem, może to, że Grafita na chwilę dostała to w niej cośtam poprzestawialo, bo dopiero co miała. No i chciałam ją wysterylizować, ale przełożyłam, w związku z chorobą Grafita, bo się bałam, że może jednak się zarazić. Jak się okazało - słusznie się bałam. Teraz znów musze poczekać, aż Bestia wyzdrowieje. No, ciągle coś wychodzi. Ale się skończy i to dobrze. Postanowiłam. Howgh!
Zdrowieć musi koniecznie, bo zaproszona do dziadków jest aż na tydzień - z tatą sobie dyskutowała, co mu się bardzo podobało. No i na dzień dobry ocierała mu się o nogi, czym go bardzo ujęła, bo Kinia mojej siostry to zupełnie nietowarzyska jest. Jak tam trochę pobędziemy i się dziadek do kotka przyzwyczai to może się da zakocić ;-). Hehe - musielibyście widzieć ich dyskusje nad szynką :D:
- daj kawałek
- kotek, czekaj, najpierw muszę pokroić
- no, ale dawaj (i łapką ciach i plaster na podłogę - dla Kropki)
- kotek, no co ty! z psem w spółkę wchodzisz, no dobra masz tu trochę dla siebie
zjadła i poszła ładnie podziękować = nadstawić grzbet ku mizianiu
- no juz dosyć, nie ocieraj się tak, więcej nie dostaniesz, idź jeść chrupki
i tu kota grzecznie poszła i zjadła jedną, czym wprawiła dziadka w zachwyt :D
Ewuha & Kluska & Zosia
Obrazek

Ewuha

 
Posty: 178
Od: Wto cze 08, 2004 19:05
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 23, 2004 11:35

piękne :lol:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro cze 23, 2004 11:40

Zdolna Bestyja ;) :D

Wojtek

 
Posty: 27339
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro cze 23, 2004 11:50

Hehe, moja Bestia też szylkreta, tyle że bura i pręgowana. :)
No i moja już nie pierwszej młodości, od sześciu lat pozwala nam z sobą mieszkać :)
Obrazek

lakshmi

 
Posty: 2870
Od: Pt mar 01, 2002 23:48
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro cze 23, 2004 15:55

lakshmi pisze:Hehe, moja Bestia też szylkreta, tyle że bura i pręgowana. :)
No i moja już nie pierwszej młodości, od sześciu lat pozwala nam z sobą mieszkać :)


heheee - no bosskie stwierdzenie. i jakie prawdziwe :D.
a moja Bestią została, bo taka strasznie "groźna" była :lol: - kociak wielkości pięści, który potrafił nastolatkowi wyrwać kanapkę z szynką z ręki, bo ładnie pachniało :D
Ewuha & Kluska & Zosia
Obrazek

Ewuha

 
Posty: 178
Od: Wto cze 08, 2004 19:05
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 23, 2004 16:07

no, jesteśmy po kolejnej dawce zastrzyków, na jutro zaplanowana przerwa, następne spotkanie "w celu wymiany inwektyw" przy okazji oględzin w piątek (w planie leki doustne).
Ja nie wiem kto tak tego kota wychował :oops:. Same bluzgi z niej się dziś wydobywały, już na widok doktora - nie da rady przytoczyć - wstyd za duży.
Do domu wracała pieszo, uznała, że trawnik przy wejściu naszym jest jej i tam będzie leżeć - bardzo ściśle się oburzyła, gdy zarządziłam odwrót do domu. Całe 4 piętra mamrotala przekleństwa pod nosem, ale szła. Prosto do naszych drzwi. Oczywiście po drodze miała ochotę poodwiedzać sąsiadów, ale jej zapowiedziałam, że dopóki nie przestanie bluzgać, to nic z tego.
Po spacerze wtrząchnęła pół piersi z kurczaka, leży teraz na kolumnie i słucha hip-hopu.
Qrcze! przecież to stąd te bluzgi starszne, a młody tego ciągle słucha.
Rany Julek, no!
Ewuha & Kluska & Zosia
Obrazek

Ewuha

 
Posty: 178
Od: Wto cze 08, 2004 19:05
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 23, 2004 16:24

Ewucha :ryk:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 23, 2004 17:36

Ewuha pisze:a moja Bestią została, bo taka strasznie "groźna" była :lol: - kociak wielkości pięści, który potrafił nastolatkowi wyrwać kanapkę z szynką z ręki, bo ładnie pachniało :D


8O Musiało być z niej silne maleństwo :smiech3:

Yuki-Onna

 
Posty: 69
Od: Pt cze 11, 2004 11:54

Post » Śro cze 23, 2004 18:10

Moja Bestia to stworzenie zgoła nieszkodliwe. Była drobniutką półroczną koteczką, w tej chwili, jak się naje, to waży jakieś 2.5kg. Strasznie wielka z niej Bestia. Do kompletu jest jeszcze Piękny, odchudzony do 5kg :)
Obrazek

lakshmi

 
Posty: 2870
Od: Pt mar 01, 2002 23:48
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro cze 23, 2004 18:41

Yuki-Onna pisze:
Ewuha pisze:a moja Bestią została, bo taka strasznie "groźna" była :lol: - kociak wielkości pięści, który potrafił nastolatkowi wyrwać kanapkę z szynką z ręki, bo ładnie pachniało :D


8O Musiało być z niej silne maleństwo :smiech3:


nooo, zwłaszcza, że jak do mnie przyszla mieszkać, to jakieś 5 tygodni miała, przedtem spędziła kilka dni u sąsiadki, gdzie tych wyczynów kanapkowych dokonywała, a jeszcze wcześniej była karmiona ziemniakami
przez pewien czas - dopóki nie wiedziałam, ze nie należy :oops:, karmiłam ją saszetkami whiskasowymi i pojąć nie mogłam gdzie ona to wszystko mieści, bo maleństwo takie, a zjadało CAŁĄ saszetkę na raz, no aaaaaaale jak zostalam uświadomiona i zobaczyłam reakcję an obecność RC to się wyjaśniło :D
ale do teraz zostało jej zaglądanie do mojego talerza i kubka

- a co tam masz? na pewno dobre! pokaż
- no zobacz sobie, zobacz, kurczak
- ble, to ma pierze
- ale kurczak zdrowy jest dla kotka
- etam, wołowinka lepsza
- jasne, że też dobra, ale kurczaka naprawdę mozna zjeść
- no dooobra, daj kawałek, niech Ci bedzie, spróbuję

- a w tym mleku to co pływa?
- płatki kukurydziane
- dawaj!
- prosze uprzejmie
- łeee, do nosa mi się przyczepilo (baranek)
Ewuha & Kluska & Zosia
Obrazek

Ewuha

 
Posty: 178
Od: Wto cze 08, 2004 19:05
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 23, 2004 18:51

lakshmi pisze:Moja Bestia to stworzenie zgoła nieszkodliwe. Była drobniutką półroczną koteczką, w tej chwili, jak się naje, to waży jakieś 2.5kg. Strasznie wielka z niej Bestia. Do kompletu jest jeszcze Piękny, odchudzony do 5kg :)


łoooooo, to muszą cudnie razem wyglądać

odchudzony do 5 kg - z ilu?

moja Bestia ma 3 kg z kawałkiem i już mi się duża wydaje :D, a teściowa moja to mnie wyzywa od hitlerowców, że kota głodzę, bo chudy jest.
A Bestia nie ma czasu utyć, bo biega po całym mieszkaniu, goniąc Kropkę, albo przed nią uciekając, bo one się na przemian zaczepiają. I jeszcze skacze po meblach i gimnastykę na suszarce podsufitowej uprawia. Cyrkówka jedna :D
Ewuha & Kluska & Zosia
Obrazek

Ewuha

 
Posty: 178
Od: Wto cze 08, 2004 19:05
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 23, 2004 19:00

Ewuha!! :lol: :lol: :lol:
Kot składa się z materii, antymaterii i fanaberii.
Moje koty
Obrazek

sheanan

 
Posty: 572
Od: Pon paź 27, 2003 14:39
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Goldberg, Google [Bot], kasiek1510, Szymkowa i 405 gości