Alfik coraz skuteczniej obejmuje łóżko we władanie Nawet już się zdążył z Brzdącem ściąć w temacie, który czarny kot pasuje lepiej do tej poduszki To taka spokojna, ugodowa ciapa jest, dopóki go nikt nie próbuje nękać Widać przy tym, że umie sobie radzić tak, żeby postawić na swoim, ale bez awanturowania się. Po prostu strzela łapą i odwraca się ogonem. Bez zbytniego gadania i histerii
Dzięki! Można: - adoptować kotka, - wziąć kotka na tymczas, - przysłać jedzenie (jakiekolwiek dla kotów w mieszkaniu lub nerkowe dla Alfika i Lakiego), adres mogę podać na pw, - wpłacić grosik: Fundacja JoKot ul. Klaudyny 38 m. 75 01-684 Warszawa PL 60 1020 1026 0000 1402 0182 0927 SWIFT: BPKOPLPW PayPal: aukcje@jokot.pl Tytułem: "darowizna na cele statutowe - koty p. Basi koniecznie z dopiskiem
Z racji odległości nie piszę o pomocy w codziennym sprzątaniu kuwet, karmieniu i wożeniu do weta potrzebujących. A taka pomoc też ciągle by nam się przydała, żeby odciążyć dyżurujących
Badania jednak zrobimy w przyszłym tygodniu. W tym po prostu zabrakło czasu i sił
Alfik jest naprawdę słodkim i stosunkowo mało wymagającym kotem, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego chorobę. Jest idealnie obsługiwalny, tylko podanie tabletki sprawia trochę kłopotu... ze względu na rozmiar paszczy Po prostu ma wielki łeb i ciężko ulokować pigułę wystarczająco daleko - paluchów mi brakuje
Ja mam łapę jak podolski złodziej, ale do Alfika paluchów mi brakuje po długości. Normalnie też wole dłuższe pyski, z Tacia ciągły problem, ale Alfik ma po prostu jakąś absurdalnie wielka ta paszcze... Na razie opracowałam technikę wrzutową
Są nowe wyniki Alfika i jest znowu poprawa Kreatynina spadła z 3,8 do 2,9, mocznik ze 115,2 do 108,1 Bardzo się cieszę, że przynajmniej Alfik normalnieje