świerzb, jak pomóc kici przed wetem?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 21, 2014 15:08 świerzb, jak pomóc kici przed wetem?

Przede wszystkim dzień dobry :-)
Od tygodnia mam ocaloną z klaty schroniskowej znajdę (mieszkam za granicą i nie chcieli wydać do wynajętego mieszkania ale tak się w niej zakochałam że po zastosowaniu kilku wyrafinowanych sposobów kicia trafiła do mnie). Melinda ma około trzech lat, jest kotą idealną - mogłabym o niej opowiadać latami ale to nie jest temat mojego wątku na teraz.
Otóż jak zajrzałam małej w uszy, uznałam że ich zawartość wymaga odwiedzin u weta. Moim zdaniem to świerzb, ale wolę żeby zobaczył ją dobry lekarz (schroniskowy jak widać takimi drobnostkami nie jest zainteresowany) więc do takiego jutro idziemy (zauważyłam kanalię w sobotę wieczorem, a ciężko znaleźć otwartego weta w święta). Sytuacja nie jest bardzo zła - farfocle w głębi ucha, nie przybywa ich, po przeczyszczeniu uszu bardzo delikatną oliwką dla dzieci Meli już prawie się nie drapie, trochę trzepie główką. Wnioskuję, że nie ma tragedii także po tym, że zachowuje się normalnie, bawi się, mruczy, przytula, je jak dinożarł ;), piaskownicę ogarnia, bardzo dzielnie znosi czyszczenie uszek.
Czy Waszym zdaniem mogę jej przeczyścić uszy drugi raz jednego dnia i może coś jeszcze? Nie chciałabym bardziej rozdrażnić sprawy żeby w czasie gdy będę jutro w pracy nie wydrapała sobie ranek. Przeczytałam już chyba cały internet w kilku językach na temat tego co jej może pomóc i mam trochę mętlik w głowie. Za wszelką pomoc z góry dziekuję i wraz z Meli pozdrawiam!
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pon kwi 21, 2014 15:48 Re: świerzb, jak pomóc kici przed wetem?

Przede wszystkim wizyta u weterynarza, nie kombinuj nic sama bo możesz zaszkodzić a nie pomóc. Nie jesteś lekarzem więc nie wiesz czy to świerzb czy coś innego np. grzybek. Kota pod bok i do weta migiem, bo jak to co ma w uszach wymyjesz to jak wet weźmie próbkę żeby zobaczyć co to jest? Poza tym będziesz nadgorliwa i zalejesz uszy kotu to też się dobrze nie skończy.
Nie istnieją koty zwyczajne.
Colette

fuma

 
Posty: 344
Od: Pon mar 10, 2014 18:58

Post » Pon kwi 21, 2014 15:55 Re: świerzb, jak pomóc kici przed wetem?

Jak już napisałam, idę do weta jutro - niestety dopiero po pracy :( ale idę na pewno. Nie zamierzam tak sama fantazjować, bez obaw... gdyby nie było świąt od razu bym poszła. Pytałam po prostu czy w międzyczasie mogę jej jakoś pomóc.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pon kwi 21, 2014 16:00 Re: świerzb, jak pomóc kici przed wetem?

Dużo głaskaj i przytulaj, dalsza pielęgnacja po konsultacji z wetem. :wink:

lenka*

Avatar użytkownika
 
Posty: 1038
Od: Wto lip 31, 2012 17:58

Post » Pon kwi 21, 2014 16:08 Re: świerzb, jak pomóc kici przed wetem?

Zgadzam się z Lenką, głaskaj dbaj i czekaj na konsultacje z wetem :wink: Moja kicia miała grzybka a nie świerzb, a objawy te same. Kicia ci nie rozdrapie ucha przez noc, także spokojnie. A jak mówiłam żeby pobrać próbkę trzeba mieć z czego, więc zostaw uszyska dziś w spokoju :)
Nie istnieją koty zwyczajne.
Colette

fuma

 
Posty: 344
Od: Pon mar 10, 2014 18:58

Post » Pon kwi 21, 2014 17:38 Re: świerzb, jak pomóc kici przed wetem?

dziękujemy :) Meli jest niesamowitym pieszczoszkiem (strona schronu opisywała jako wycofanego nieśmiałka i tchórza...naprawdę?) więc z przytulaniem problemu nie ma :) co do moich podejrzeń to obstawiam kolegę świerzba bo znalazłam dwa białe mikropajączki, ale tak czy tak pan doktor jutro nam powie. Tymczasem dziękujemy i jak tylko mama sprzątnie mieszkanie to wracamy do miziania :)
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pon kwi 21, 2014 19:05 Re: świerzb, jak pomóc kici przed wetem?

:ok:
pokaż pieszczocha :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 21, 2014 20:06 Re: świerzb, jak pomóc kici przed wetem?

https://scontent-a-vie.xx.fbcdn.net/hph ... 9768_o.jpg
https://scontent-b-vie.xx.fbcdn.net/hph ... 6700_o.jpg

nie wiem jak mi pójdzie z komórki wstawianie obrazków, ale mam nadzieję że widać :)
Ostatnio edytowano Pon kwi 21, 2014 20:09 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: za duże zdjęcia zamieniłam na linki
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pon kwi 21, 2014 22:16 Re: świerzb, jak pomóc kici przed wetem?

O, jaka piękność!
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34187
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon kwi 21, 2014 22:27 Re: świerzb, jak pomóc kici przed wetem?

Fajna kitka:)
Ze spot-on to pamiętam, że stronghold działa na świerzba.
Przy okazji i na pchły i kleszcze będzie i odrobaczy

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto kwi 22, 2014 7:39 Re: świerzb, jak pomóc kici przed wetem?

kiciucha dostała frontline tuż przed tym, jak trafiła do mnie więc nie może chyba dostać następnego spota tak szybko... :/ może zdaniem panów mądrych ze schroniska wystarczy spota na szyję dać i fusy z uszu same znikną razem z ich budowniczymi, nie wiem... ale wieczorem wszystko się okaże. jeśli tamten lekarz olał / przeoczył to co ona ma w uszach, to ja wolę żeby całą obejrzał normalny...
Uspokaja mnie to, że moje szczęście zachowuje się normalnie, wczoraj ganiała za kulką z papieru dobre pół godziny zanim zasnęła z pyszczkiem w mojej dłoni kiedy wreszcie usiadłam - bo co to za porządki że mama stoi kiedy myje kabinę prysznicową i nie można na niej spać... :) mam nadzieję że max za parę tygodni zapomnimy o wszystkim.

Ostatnio edytowano Pon kwi 21, 2014 20:09 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: za duże zdjęcia zamieniłam na linki

przepraszam i dziękuję, już doczytałam regulamin!
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pon maja 12, 2014 13:19 Re: świerzb, jak pomóc kici przed wetem?

MamaMeli, powiedz proszę, zadziałam ten Frontline na świerzba? Niby nie powinien, ale podobno czasem działa.

miast

 
Posty: 22
Od: Czw sie 22, 2013 13:50

Post » Pon maja 12, 2014 13:26 Re: świerzb, jak pomóc kici przed wetem?

miast pisze:MamaMeli, powiedz proszę, zadziałam ten Frontline na świerzba? Niby nie powinien, ale podobno czasem działa.

ależ gdzie tam, wetka też powiedziała że to nie będzie działać.

dostała zastrzyk (nie wiem z czym, zapytam dziś) i surolan do zakrapiania uszek, dwa tygodnie później to samo, teraz po kolejnym tygodniu dziś idziemy na kontrolę, w jednym uszku jest już całkiem czyściutko, w drugim jeszcze chyba walczy kanalia. ale już bliżej niż dalej.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kotcsg, Olka10761, Silverblue, Zeeni i 123 gości