W Warszawie na jednym z nowych osiedli mieszkają dwie bezdomne kotki - matka około 3 letnia i jej córka - 8 miesięczna.
Kotki są systematycznie dokarmiane przez pracowników pewnej firmy. Obie zostały wysterylizowane, odpchlone, odrobaczone. Ciepły kąt znalazły w budce ochrony. Są zdrowe i szczęśliwe w swojej "bezdomności". Tak było do dziś......
A dziś kazało się, że mieszkańcom wspólnoty mieszkaniowej tego osiedla kotki przeszkadzają i nie chcą ich więcej widzieć.
Zamówili wizytę Straży Miejskiej na jutro rano (poniedziałek- 14 kwietnia). Kotki mają być wywiezione do schroniska dla bezdomnych zwierząt.
O schroniskach chyba nie ma co pisać. Dobrze wiemy jaki los ich tam spotka.....
Kotki nadają sie do adopcji, ale potrzebuję trochę czasu, aby tę adopcję zorganizować, tym bardzeij, że mieszkam 100 km od Warszawy......
Błagam o pomoc. Potrzebny dom tymczasowy na tydzień w Warszawie lub okolicach.
Może być jakaś komórka, łazienka....wszystko jedno.... jakieś pomieszczenie do przetrzymania kotek. Zobowiązuję się w ciągu tygodnia je odebrać i jeśli w tym czasie nie znajdę dla nich stałego domu, zabiorę je do siebie, choć obecnie mój koci stan wynosi już 10 sztuk.
To są te koteczki :
