» Wto kwi 08, 2014 9:51
Re: FIP, a konieczność kastracji
Sprawę drugiego kocurka konsultowałem z weterynarzem. Pewnie, że istnieje ryzyko zarażenia, jednak nie możemy już patrzeć, jak nasz kocurek, siedząc sam do południa w domu jest kompletnie wynudzony. Potrzeba mu kogoś do towarzystwa. Starałem się też rozmawiać z nim na temat kastracji i ryzyka FIP, ale nie mogliśmy się w tej kwestii dogadać. Tzn. on twierdził, że FIP i tak jest nieuleczalny (i tu oczywiście pełna zgoda), ale nie mógł pojąć związku między samą kastracją, a wirusem, tzn. tego, czy ewentualna kastracja może wirus "uaktywnić". Badania krwi w kierunku czego powinienem zrobić? Sam test na FIP z tego co się orientuję jest niemiarodajny.
P.S. Mieszkanie można powiedzieć jest "zdezynfekowane", gdyż mieszkamy już zupełnie gdzie indziej, niż za czasów naszego drugiego kocurka.