Im bardziej poznaję ludzi -tym mocniej kocham zwierzęta -7

Klucze mam wleciały do córy w plecak :strach:

Buty poszłam wymienić nie mieli rozmiaru takiego jak chciałam , a z innych nie mogłam wybrać ...To mi dali o numer za duże :mrgreen:

fajnie jak nie za małe to teraz za duże :strach:

ejtam ejtam nie ma co lamentować 4 pary skarpet na girki i ok..W śniegu nie będzie widac :mrgreen:

Zwierzyniec
Kotka sie nie leczy kupiłam karme co dawałam zawsze i zobaczymy .
Pręgowany nie ciachnięty bo się rozchorował , nie wiadomo co mu , prześwietlenie ok , nie kicha wszystko ok...

To jest Zyzio po lewej

Kotka

I tak se jeździmy

I żeby nie było nudno jade do weta , czekam za samochodem..'
Kot połkną mi gumke , kite od myszy taką długa.Nie mogłam mu wyciągnąć i uciełam przy pyszczku

lidka02 pisze:
Kinnia pisze:ok. wiem już co to dyby
teraz pójdźmy dalej - jakie demony z przeszłosci i do tego nawrcające? i jeszcze ma byc źle
podobnie jak poprzednio - jak dwulatkowi poproszę

To kochana niestety moja gorzka tajemnica ........
U nas pada napisać ci ile kropelek mam na szybach

hyyyy

nie bądź taka cfffffanaaa :smokin:

z tymi kroplami :twisted:

boooooo powiem, że chcemmmmm i co :twisted:

będziesz siedzieć i liczyć :twisted:

tajemnica, tajemnica ..... chciwek :201492

Każdy ma tajemnice lepszą albo gorszą :mrgreen:

No i jeszcze musze do weta zabrać frete bo ma problem z chodzeniem , chyba implant przestał działać

Lidka trzymaj się kochana :strach:

Rety, jak problemy, to na pęczki.
Zima w Japonii (no, jeszcze nie tegoroczna) :twisted:

http://www.pinterest.com/pin/384002305702312782/

taizu pisze:Rety, jak problemy, to na pęczki.
Zima w Japonii (no, jeszcze nie tegoroczna) http://www.pinterest.com/pin/384002305702312782/

Ło rany masakra , nie chcemy tu czegoś takiego :evil:

taizu nie szalej :mrgreen:

U nas tak se :mrgreen:

Kot w lecznicy wczoraj dostał płyn jakiś żeby zwymiotował , wet mówi będzie się ślinił .Pare minut i bedzie paw :roll:

No i czekamy i czas mija nic, wet dał mu drugą dawkę czekamy i nic

Wet w szoku , zabrałam paskuda do domu mam obserwować kupę może to wydali , każdą kupe brać w pazurę :twisted:

nie , nie siedzi w klatce , tylko jego kupe....Jak jej nie wydali w poniedziałek do weta

Freta bez zmian dostała implant , miała prześwietlenie i tak se pykło 180 zł , miałam 150 więc reszte w poniedziałek .Wet mówi spoko

Jak by kto o mnie pytał łamie mnie w kościach jak diabli :mrgreen:

głowa mi sie coś nie przekręca na boki :mrgreen:

Szczeniak szaleje włazi pod stolik i spi tam gdzie lubią koty , chyba myśli że jest jednym z nich :201494

I tak jest , pogoda fatalna chociaż cieplej , ale szaro , buro i ponuro..

no to sie porobiło

a co fretce jest?

Freta ma chore nadnercza i jest rok na implancie i przestał działać.Tylko że nie powinno być problemu od tego z chodzeniem a u niej jest...Zobaczymy jak w tygodniu nie będzie lepiej musi miec jakieś badanie , ale wet mówił że to ostateczność ..

powiedz coś więcej o tym implancie? co to takiego i do czego
o fretkach wiem tyle, że są :mrgreen:

na świecie :mrgreen:

Co ja ci powiem wet duzo mówi a ja nie zapisuje :mrgreen:

Ma chore nadnercza bez tego nie da sie żyć i implant jakos chyba to zastępuje że na tym sie jakoś kula..Po pierwszym imlancie przytył zrobił sie ładny , ale wtedy objawy miał licha sierść i chudość....Teraz ma problem z tylnymi łapkami , jakby niedowład ...Wet daje tydzień może sie okazać że kasa na implant poszła na marne , bo za tydzień może go nie być.Tak mówił wet , ale co zrobisz ...nie uśpisz od razu ....może sie uda i bedzie znów dobrze .....Jak sie okaże że nie , to zawsze zrobiło sie wszystko co było można .....wet chciał mu pobrać krew ale nie dało rady....usg wykazało powiększone nadnercza ..Wet nie ukrywa że frety to nie jego specjalność ale próbuje..
Kilka lat w tył mieliśmy frete z rakiem , wet inny już do niej nie chodze bo strasznie droga , i liczyła ci tabletki 10 razy

żeby nie była w tył..Tamta znała sie na fretach , przedłużyła Edkowi życie prawie o rok na lekach ..Ale potem miałam z nią spiecie długo by pisać .Pożarłyśmy sie i adijos .

No i kicikicimiauhau dostała bana na trzy miesiące szok .Dziwi mnie to ..moder pisze że jej ilość zwierząt ciagle rośnie ....gdzie możem ślepa...I tym banem co zrobią dobrego do kotów , co ma na ulicy;......O co tu chodzi może ktoś mi wyjaśni , bo żem ciemna to każdy wie...Ale myślałam że to forum służy pomocą kotom , ktoś chce to jej daje karme , ona nikogo do tego nie zmusza ...Chyba dobrze myśle ..Koty ma śliczne zadbane , ma ich tylko kilka więc w czym tu problem..
Dziwie się że ja nie mam bana stałego za moją ilość zwierząt...
A takie pytanko do moder , ile tu można mieć kotów , dwa zadbane i nie karmić na ulicy ..Czy jak

jak zwykle nic nie wiem
gdzie tego szukać?

hej zbieraczko,jeszcze jestem,wiec sie melduję,ile win kupiłas z datków,bo chyba o suchym "ryju"metalu nie słuchasz,tylko uwazaj,nie jeździj rowerykiem na gazie :wink:

Im bardziej poznaję ludzi -tym mocniej kocham zwierzęta -7

Kto przegląda forum