Im bardziej poznaję ludzi -tym mocniej kocham zwierzęta -7

No fakt teraz mam ZOO :mrgreen:

upały dobijają a głos mam fatalny :mrgreen:

U mnie nie wiem kiedy wrócimy do normalności a tak co to znaczy NORMALNOŚĆ :mrgreen:

Kuba, biało czarny kot z Bydgoszczy. (kot, adopcja) , na tablicy
Pamiętasz?

alab108 pisze:Kuba, biało czarny kot z Bydgoszczy. (kot, adopcja) , na tablicy
Pamiętasz?

Nie a co... :oops:

Jaki ładny a jaki puchaty :ok:

alab108 pisze:Jaki ładny a jaki puchaty

Nadal nie jarze

A już wiem ten z placu ode mnie co ci zawoziłam

Mogłaś od razu pisać bo mi już sie wszystko myli a to nie dobrze chyba :mrgreen:

Trzymam kciuki za niego oby znalazł super domek , ładny mówisz to super :201461

Dziękuje mgj za karme dla suni Zuzy :1luvu:

Dziekuje taizu za 100zł dla kociaków..

Wczoraj byłam z Zuzą u weta miała badanie krwi ma troche mocznik podwyższony ale wszystko w gr :1luvu:

anicach normy ..Jednak w czwartek ma sterylkę bo już miesiąc krwawi , zrobiła sie rozdrażniona warczy na moje psy .....Wet mówi że nie ma co czekać bo za chwile mogą być guzy na listwie mlecznej...Wet bardzo zdziwiony że kota żadnego nie miałam :mrgreen:

ale koty na razie ok :ok:

U nas od ranaleje jest nareszcie czym oddychac..Jeszcze raz dziękuje dziewczyną i pozdrawiamy wszystkich ...A dziś do domku ida dwa maluchy :1luvu:

hej Lidziu :1luvu:

miałaś podac numery, nic nie wyśniłaś :?:

puszatek pisze:hej Lidziu

miałaś podac numery, nic nie wyśniłaś

Nic wygrał ktoś inny

lidka02 pisze:
puszatek pisze:hej Lidziu

miałaś podac numery, nic nie wyśniłaś

Nic wygrał ktoś inny

czyzby hazardzik jakis się kroił? :smokin:

Kinnia pisze:
lidka02 pisze:
puszatek pisze:hej Lidziu

miałaś podac numery, nic nie wyśniłaś

Nic wygrał ktoś inny

czyzby hazardzik jakis się kroił?

Ni nic się nie kroi prędzej znajdziesz zwierzaka jak kaske wygrasz

myślałam, że to Zuza na parapecie leży :mrgreen:

za dzisiejszy dzień. Lidziu :1luvu:

tyskie wymiata

jaka mina zadowolonego kociaka

Zuzy stan jest bardzo krytyczny najbliższe godziny okażą czy przezyje ;( została w szpitaliku do jutra pod opieką weta ...wet bał mi dać ją do domu żeby mi w samochodzie nie odeszła ;( ..Prawdopodobnie to nowotwór złośliwy , wszystko wyglądało fatalnie , naczynia krwionośne co nie wiem jak to napisać co je podpieli czy jak...to pękały momentalnie po środku , dwa razy im schodziła na stole ;( a macica wet mi pokazywał jak powinna mieć taką długość jej była pięć razy dłuższa ogromna wet nie wie dlaczego , na pewno rodziła ale macica nigdy nie powinna mieć takiej długości ;( Miała guza od jajnika po nerki usuneli ile mogli ;( ....Zuza ma chorą trzustkę i ma lekką dysplazje stawów ;( Nie mam już siły na to wszystko ;(

Im bardziej poznaję ludzi -tym mocniej kocham zwierzęta -7

Kto przegląda forum