Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Blue pisze:A powiedz mi... co na to lekarz weterynarii u którego kotka powinna znaleźć się na natychmiast??
Jest bardzo poważnie chora, bez pomocy lekarskiej prawdopodobnie umrze a już teraz na pewno cierpi strasznie, cokolwiek się stało - może to jakiś wypadek, może porażenie prądem, cokolwiek.
Zlituj się nad zwierzęciem i zawieź je szybko do lekarza, bardzo Cię proszę,
lola1978 pisze:hej , koteczka ma sie juz swietnie, okazalo sie ze miala goraczke 40,5 stopnia i popazony jezyk, prawdopodobnie chemikaliami. jest juz 6 dzien na antybiotyku i dostala "oslonke" na jezyk.
faktycznie tak sie zestresowalalm tym kociakiem ze zupelnie wylecialo mi z glowy ze tu pisalam, wiadro wyplakanych lez i bezsennne noce, naszczescie trafilam na dobrego weterynarza
ASK@ pisze:lola1978 pisze:hej , koteczka ma sie juz swietnie, okazalo sie ze miala goraczke 40,5 stopnia i popazony jezyk, prawdopodobnie chemikaliami. jest juz 6 dzien na antybiotyku i dostala "oslonke" na jezyk.
faktycznie tak sie zestresowalalm tym kociakiem ze zupelnie wylecialo mi z glowy ze tu pisalam, wiadro wyplakanych lez i bezsennne noce, naszczescie trafilam na dobrego weterynarza
usisz jej zrobić badania i to koniecznie. Morfologia i biochemia w tym profil nerkowy.KONIECZNIE! Po zatruciu chemikaliami po pewnym czasie nerki przestają pracować. A to,że teraz nie ma objawów nie znaczy ,że nie pokażą się. A wtedy będzie już za późno dla niej.
Mam nadzieję,że wyciągniesz wnioski i przestaniesz wypuszczać kota . Jak widać twoja okolica nie jest bezpieczna i naraża kota na utratę zdrowia a nawet życie. Te chemikalia gdzieś są i kot polezie raz jeszcze.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, kasiek1510, tala_bambik_klusek, Zeeni i 248 gości