Świerzbowiec w uszach.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 19, 2014 11:49 Re: Świerzbowiec w uszach.

To jest oridermyl , ale ma podobno zmieniony skład.

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Śro mar 19, 2014 11:52 Re: Świerzbowiec w uszach.

persiak1 pisze:To jest oridermyl , ale ma podobno zmieniony skład.

Tak :) To właśnie o tym mówiłam :)
Wycofali poprzednią wersję, bo rzeczywiście bywała trująca - ta obecna CHYBA nie jest tak trująca, ale wolę się nie wypowiadać ;) bo jeszcze będzie na mnie, że kota zatrułam ;)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 19, 2014 12:07 Re: Świerzbowiec w uszach.

Staram się wkraplać niemal idealnie , ale zawsze jest jakieś ryzyko ,że nie wpłynie tam idealnie. Czasami może coś wytrzeć o podłoże i tym podobne. Dziś podałam lek , ale obserwuję co i jak.
Mam tylko nadzieję ,że nic się kotu nie stanie.

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Nie wrz 21, 2014 22:19 Re: Świerzbowiec w uszach.

Podpinam sie, bo okazało się, że moja devonka ma świerzbowca.:-( Dostała jakiś lek, którego podaje się kropelkę tygodniowo. Po podaniu wczoraj było trochę lepiej, dzisiaj drapie się bardzo. Nie wiem co robić. Do kontroli miałam iść dopiero w sobotę.

baxie

Avatar użytkownika
 
Posty: 100
Od: Sob paź 01, 2011 22:23

Post » Wto wrz 23, 2014 20:05 Re: Świerzbowiec w uszach.

parę lat temu miałem ten sam problem u swoich kotów - stosowałem i Advocate, i Oridermyl, i Vetomectin, i Dexoryl - zadziałał dopiero CROTAMITON, kupiony w aptece za 5 złotych (wtedy, rok temu kosztował ok.10)... poradziła mi to osoba z miau.pl - czyli stąd...

piotreks

 
Posty: 18
Od: Wto sty 26, 2010 17:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], LutherAmeft i 165 gości