Bezopet kupie jutro u dr Przemka, bo nie mam.
Wacek ma inny rodzaj włosa, dłuższy do jasiowych, ale sztywniejszy. Jemu kłaki zostawały w zołądku jakos, bo wymiotował owszem kłakami, mimo suchego na odkłaczanie( ale jakos nie maiłam z nim przez 8 lat problemu z zakłaczeniem.)
A Jaiso ma taki mięciutkie i długasne na ogonie i portkach i kryzie i brzuchu i one osiadaja mu na jalitach( tak mówił dr Przemek) i tu bez pasty sie nie obedzie chyba.
Ale może po parafinke skocze do apteki, to jest taka płynna normalna parafina?
jutro ide wieczorem do weta, powiem mu że nic nie kupkał od soboty.
Jasiek postanowił mnie zabić przy zastrzyku
Chyba coś źle robiłam
Dopiero mój TZ, jak przyjechał zrobił to wkłucie dobrze
Pozdrawiam wszystkie "ciocie dobre rady"