Prośba o pomoc w sporze: Kot vs Babka ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 06, 2014 16:08 Re: Prośba o pomoc w sporze: Kot vs Babka ;)

Straszenie nieistniejącymi karami finansowymi też najwyraźniej jest OK. :P

MM93 - zmęczyła mnie dyskusja z Tobą oraz Twoje insynuacje pod moim adresem. Nie zamierzam Ci tłumaczyć, że nie jestem wielbłądem. :|
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34267
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw mar 06, 2014 16:57 Re: Prośba o pomoc w sporze: Kot vs Babka ;)

Jak na razie to ja muszę tłumaczyć, że nie jestem wielbłądem oraz prowadzić analizę własnych postów.

Napiszę to po raz ostatni : Jeśli osoba "A", przez całe życie miała błędny pogląd na daną sprawę, to należy tej osobie wytłumaczyć, w czym tkwi jej błąd. A to co osoba "A", z tym zrobi to już jej sprawa.

No chyba, że akcja sterylizacji zwierzaków, jest również adresowana do dzieci, co ? Bo przecież osobie dorosłej nie wypada czegokolwiek tłumaczyć. Wszak osoby dorosłe są oświecone i wiedzę swą nabywają z powietrza.
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
Toroj

MM93

Avatar użytkownika
 
Posty: 512
Od: Czw sty 12, 2012 21:36

Post » Czw mar 06, 2014 17:04 Re: Prośba o pomoc w sporze: Kot vs Babka ;)

hehe, nikt nikogo nie ma zamiaru wyrzucać. Nawet nie brałem żadnej z tych opcji pod uwagę!! Nie uważam też, aby określenie Babka było jakieś obraźliwe. Ba! Babce to nawet pasuje i nie odbiera tego źle. Niestety, jak już ktoś wspominał jest niereformowalna. Ma 93 lata. Swoje przeżyła i szacunek do niej (i ogólnie do osób starszych) mam, więc wypraszam sobie MM9ileśtam ;)
Problem dla mnie nie jest jakiś wielki. Kota pilnujemy gdy lata po domu, żeby Babce nie zawadzał. W pokoju wytrzymuje z nim też bez problemów. Skoro nie ma żadnych sposobów prócz elektrycznej obroży ( 8O ) to trudno. Timek będzie spędzał czas ze mną i wcale mi to nie będzie przeszkadzało. Chciałem mu tylko zapewnić więcej rozrywki :) Tak więc Babka, Timo i ja dziękujemy za wszelkie rady.

PS. Widziałem takie automatyczne odstraszacze, ale koszt takiego urządzenia to 150-200 zł. Jakiś gaz (niby nie trujący dla kotów) w spray'u z zamontowanym czujnikiem ruchu. To byłoby spoko, ale ta cena mnie dobija. Za 80-100 psiknięć to trochę za dużo. Idealne byłoby takie urządzenie tylko, że nie na żaden gaz a na wodę. Ale nie spotkałem się z takim niestety.

timo

 
Posty: 2
Od: Śro mar 05, 2014 14:43

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indianeczka, kasiek1510 i 269 gości