Pytanie o możliwość zarażenia się robakami.

[daggerfall96]

Witam,
parę dni temu spotkałem bezdomnego kota, zawołałem go i zaczął się o mnie ocierać.Gdy miał podniesiony ogon zauważyłem, że z odbytu wystaje coś białego najprawdopodobniej robaki. Na szczęście go nie głaskałem i gdy wróciłem do domu po ok. godzinie wyprałem tą cześć spodni o która ocierał się kot i umyłem się cały. Ogólnie dbam o higienę i mam pytanie czy mogłem zarazić się od owego kota jakimiś robakami?

[rysiowaasia]

Bardzo mało prawdopodobne

[lenka*]

Biedny kot, może mógłbyś mu jakoś pomóc?

[MM93]

Biedny kot, może mógłbyś mu jakoś pomóc?

Dołączam się do pytania,...

[daggerfall96]

W zimę miałczał z zimna to go wpuściłem do dużej piwnicy wspólnej i tam mu dawałem jeść.Teraz źle mu nie jest bo jest dokarmiany- ludzie go lubią a ten się o nich ociera.

Wracając do pytania - nie miałem z nim kontaktu tzn nie glaskalem go to chyba raczej sie nie zarazilem ?

[rysiowaasia]

Biedny kot, może mógłbyś mu jakoś pomóc?

Właśnie. Skoro jest oswojony i w dodatku taki miziasty, może warto byłoby mu zaaplikować jakąś tabletkę o szerokim spektrum działania?
A do tego na kark krople przeciw pchłom...
Koszt niewielki

[LunaKlara]

zeby sie zarazic musialbys za przeproszenim wylizac sobie spodnie )

[daggerfall96]

Dzięki za odpowiedzi! Sam mam kota którego przygarnąłem jak miał 3 miesiące i był jedną łapką na tamtym świecie, miał robaki i był wycieńczony już. Na szczęście udało mi się go uratować i teraz ma 3 lata i ma piękne futro i dobrze wygląda. Chciałbym pomóc tamtemu kotu ale nie wiem jak, napiszcie jak możecie ewentualne sposoby. Chociaż podejrzewam, że ktoś się nim już opiekuje. Ma ładne futro i wygląda na naprawdę dobrze odżywionego w dodatku jest bardzo ufny dla ludzi. Nawet zrobię zdjęcia jak go spotkam.

[Blue]

Wracając do pytania - nie miałem z nim kontaktu tzn nie glaskalem go to chyba raczej sie nie zarazilem ?

Nie zaraziłeś się.
Przynajmniej nie od niego, nie tak łatwo zarazić się kocim tasiemcem, a już szczególnie przy tak śladowym kontakcie.

Znacznie łatwiej codziennym chodzeniem po chodnikach gdzie co chwila leży psia kupa, w sporej części pełna gotowych do zarażenia jajeczek

[kropkaXL]

Kup profender u weta i zakrop kotu na kark-działa i na tasiemce i na obleńce.
Ideałem byłoby dac mu zastrzyk z anipracitu, ale to juz wet musi zrobić.