Firma skupuje psy i koty na kilogramy

Widzieliście to:

http://wyborcza.pl/1,75478,15539956,Fir ... borcza#Cuk

Mam nadzieję, że to prowokacja o.O

Ale co w tym złego?
Nasze świnki, krówki i koniki tak są sprzedawane. A co myślą o tym Hindusi, dla których krowa to świętość?
To, ze w naszej kulturze nie je się psów i kotów nie oznacza, że mamy zabronić tego innym.

[quote="wistra"
To, ze w naszej kulturze nie je się psów i kotów nie oznacza, że mamy zabronić tego innym.[/quote]

Dlaczego nie?
Sama napisałaś - w naszej kulturze nie je się psów i kotów.
Tak samo jak nie brzeza się dziewczynek tępą żyletką pod płotem ani nie polewa twarzy wrzątkiem nepokornym żonom. Nie wspominam już o tym że w niektórych cywilizacjach nadal praktykowane jest ludożerstwo.
To że gdzieś się tak robi - nie oznacza że musimy dawać na to przyzwolenie w naszym kraju.

a czy Indie zabraniają nam jeść krowy? Nie.
Nie mam absolutnie nic jedzeniu żadnego mięsa. Czy to krowa, pies, kot, koń, świnka morska czy cokolwiek innego. Byleby były zabijane humanitarnie.

Szacunek dla innych kultur oznacza, że my nie wykupujemy krów w Indiach i nie zakładamy świńskich ferm w krajach muzułmańskich. W Europie natomiast pozyskiwanie mięsa i futer ze zwierząt towarzyszących (koty i psy) jest nie tylko niezgodne z obyczajem, ale również zakazane prawem. Mam nadzieję, że firma zostanie pociągnięta do odpowiedzialności karnej. Niestety, zanim do tego dojdzie zginie zapewne sporo zwierząt - w tym bezdomnych i wychodzących kotów. Ale jeśli Twój kot, Wistra, nawieje Ci z domu i wpadnie w łapy "bisnesmana", to raczej nie będziesz miała do niego pretensji?

Polskie prawo zabrania zabijania psów i kotów. I to jest już wystarczający powód aby tego nie robić.

Wistra, może zalegalizujemy też śluby sześcioletnich dziewczynek ? Bo przecież, są miejsca na świcie gdzie jest to normą. A ograniczanie emigrantów jest taaakie nietolerancyjne ..
O albo zalegalizujmy publiczne tortury, karę śmierci - w formie ścięcia mieczem, bądź toporem - a najlepiej cofnijmy naszą kulturę do średniowiecza...

co za sku.wysyni :evil:

to jest w Polsce nielegalne .
Samo podejście innych jak i tłumaczenie jest dla mnie chore.
To Polska :idea:

i to prawo należy szanować..

Nie będę się rozpisywać na temat różnic kulturowych, bo to wydaje mi się - z mojego puntu widzenia - znacznie mniej istotne.
Wrzuciłam ten tekst nie po to, żeby wywołać dyskusję ideologiczną, chcę zwrócić uwagę na coś zupełnie innego.
Otóż, jeśli ktoś zacznie płacić za zdrowe kocie mięso - to działaność schronisk i domów tymczasowych stanie się znacznie trudniejsza, ryzyko przy adopcjach gwałtownie rośnie. Już nie tylko będzie się trzeba bać zwyroli w rodzaju studenta z Zabrza (?) - a odsetek zwyroli, mordujących zwierzęta dla przyjemności jest jednak w społeczeństwie niewielki - nie tylko nie trzeba będzie odsiewać ludzi nieodpowiedzialnych, wierzących, że mądry kot nie wypadnie z okna, będzie trzeba uważać na "biznesmanów" - a tych może się okazać bardzo wielu...
Dopóki nie dało się na kotach zarobić, były jednak znacznie bezpieczniejsze.

Chyba jednak prowokacja, tylko głupiutka :roll:

Okazuje się, że bezdusznym przedsiębiorcą, który zamierzał skupować psy i koty na kilogramy, jest Tadeusz Jasiński, dziennikarz Tygodnika "Nie". – "Gazeta Wyborcza" spaliła moją prowokację – stwierdza mój rozmówca. – Chcieliśmy zobaczyć, czy schroniska, które podobno ledwo wiążą koniec z końcem, nie poszłyby na taki numer, że zamiast usypiać zwierzęta, zaczną je sprzedawać – mówi Jasiński.

http://natemat.pl/93543,chca-skupowac-p ... rokuratura

– Przestańmy być chorymi hipokrytami, którzy pochylą się nad pieskiem czy kotkiem, a świnie traktujemy w sposób uwłaczający jakimkolwiek humanitarnym zasadom – podsumowuje autor prowokacji.

Świetne zdanie.

wistra pisze:
– Przestańmy być chorymi hipokrytami, którzy pochylą się nad pieskiem czy kotkiem, a świnie traktujemy w sposób uwłaczający jakimkolwiek humanitarnym zasadom – podsumowuje autor prowokacji.

Świetne zdanie.

Co nie oznacza, że w sposobie traktowania zwierząt powinniśmy równać do świń.

wistra, pomijając emocje, sytuacja prawna zwierząt towarzyszących jest w naszym kraju inna.
I działalność takiej firmy raczej nie byłaby legalna.
Więc daj już spokój, proszę.

wistra pisze:
– Przestańmy być chorymi hipokrytami, którzy pochylą się nad pieskiem czy kotkiem, a świnie traktujemy w sposób uwłaczający jakimkolwiek humanitarnym zasadom – podsumowuje autor prowokacji.

Świetne zdanie.

Normalnie suuuper.. Ulżyjmy świnkom jedząc koty i psy

Cudowny tok rozumowania.
BTW Rano to widziałam i nie dowierzałam. W prywatną osobę jeszcze.. w firmę już trudniej. Dobrze, ze to ktoś wychwycił i zrobiła się afera.

wistra pisze:
– Przestańmy być chorymi hipokrytami, którzy pochylą się nad pieskiem czy kotkiem, a świnie traktujemy w sposób uwłaczający jakimkolwiek humanitarnym zasadom – podsumowuje autor prowokacji.

Świetne zdanie.

Owszem, pod warunkiem że wnioskiem będzie poprawa losu świń i innych zwierząt hodowlanych... Do czego zresztą powoli dążymy (zbyt powoli, fakt). A nie umniejszanie praw zwierząt towarzyszących.

Wiele osób "pochylających się nad pieskiem czy kotkiem" to także te, które walczą o prawa innych zwierząt. Wspomnę choćby akcję na forum przeciwko ubojowi rytualnemu.

Nie przemawia do mnie ta prowokacja...

Firma skupuje psy i koty na kilogramy

Kto przegląda forum