» Pon mar 30, 2015 19:03
Re: 9 maluchów w domach, Fabek też, Gucio i Gabi za chwilkę:
ale pusto...
tak mi weszło w krew dzialanie przy tymczasach w dużej ilości, że nie wiem co robić z czasem...
Łapie się na tym, że myślę że muszę poczyścić uszy albo idę zanosić jedzenie . Nie muszę? , nie. W środę Gutek i gabcio pojadą do domku i wtedy mimo iż moich duzo to jeszcze puściej będzie. Ale się nie poddam:) Jeszcze tylko Kubę jakos usystematyzowac z atakami i może wreszcie na jakieś wakacje bym pojechala, choć na tydzień...? Może... Córka koty przypilnuje ale Kubowych ataków i jego lęków na spacerze nie ogarnie, niestety. Nie dziwię się jej, to łatwe nie jest.