Mój przyjaciel"DZIKUSEK"Błagam potrzena pomoc![*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 17, 2014 14:34 Re: Mój przyjaciel"DZIKUSEK"Błagam potrzena pomoc![*]

Koki-99 pisze:85 - 50,75 = 34,25
Ktoś nie uwzględnił wpłaty z bazarku.
Zadzwoń później. Niektóre banki księgują dopiero po 12-tej, może będzie aktualny stan.
Marcelibu wpłaciła jeszcze za krzyżyk bezpośrednio do lecznicy.

Mój przelew był dokładnie tydzień temu - 10.03.2014 r. I miałam ustne potwierdzenie od pani Agnieszki.
Potwierdzenie przelewu wstawiałam wcześniej w wątku.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon mar 17, 2014 15:07 Re: Mój przyjaciel"DZIKUSEK"Błagam potrzena pomoc![*]

Przed chwilą rozmawiałam z panią Agnieszką, która jest zdziwiona kwotą 85 zł., bo dług miałyśmy obydwie uzgodniony w kwocie 34,25 zł.
Pani Agnieszka ma zaraz skontaktować się z właścicielem lecznicy (dr Muchą) i zadzwonić do Mariusza78, żeby sprawę wyprostować.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro mar 19, 2014 18:07 Re: Mój przyjaciel"DZIKUSEK"Błagam potrzena pomoc![*]

Wczoraj wpłaciłam 5 zł za bazarek "srebrny", na próżno czekając na wpis od Mariusza78, który się logował i w sobotę i we wtorek. Nie odpowiedział.
Ja na tym kończę swoją pomoc. To ja się pożegnam.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro mar 19, 2014 19:27 Re: Mój przyjaciel"DZIKUSEK"Błagam potrzena pomoc![*]

Z mojego bazarku zostało zebrane 42, 6 zł.

Jest to kwota wraz z przesyłką. Napisałam mu na pw, że nie chcę zwrotu za przesyłkę tzn., żeby całość została przeznaczona na koty. Poprosiłam o rozliczenie, niestety do chwili obecnej nie dostałam odpowiedzi.
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
Toroj

MM93

Avatar użytkownika
 
Posty: 512
Od: Czw sty 12, 2012 21:36

Post » Śro mar 19, 2014 19:55 Re: Mój przyjaciel"DZIKUSEK"Błagam potrzena pomoc![*]

Twój przyjaciel [*] przypomniał mi mojego kocura- zgubę który w lipcu 2013 zaginął bez wieści... ogłoszenia w realu i internecie nic nie dały, jeżdżenie rowerem co dzień kilometry nawołując go też nie :cry: Nie mogę nawet oglądać jego zdjęć na komputerze bo mnie rozpacz ogarnia... może to brzydko zabrzmi ale odpycham od siebie myśli o nim, to zbyt boli, te wspomnienia...
Miałam trop w Poznaniu, ktoś widział na ul. Frezjowej podobnego kota ale później już nie... :cry:

Jak tam z jego matką, Mariuszu?
Możesz poprosić fundacje z Lublina o darmową sterylkę, w marcu jest akcja dla karmicieli kotów wolnożyjących, operują darmo zgłaszane koty.
Warto sterylizować kocice, nie tylko by nie rodziły więcej bezdomnych kociąt ale dla ich zdrowia. Ja mam przypadek kotki która ma raka a drugiej z ropą w brzuchu dlatego właśnie że nie były przez lata zoperowane, gdyby za młodu miały sterylke byłyby zupełnie zdrowe... kocury też warto, przez walki mają obrażenia i ropnie, po leczeniu ostatniego nadal mam dług 70zł u weta a jestem obecnie zupełnie jak to mówią "spłukana". po kastracji nawet zagorzali wrogowie się tolerują. Lepiej więc zapobiegać...

Paulusek

 
Posty: 426
Od: Pt wrz 02, 2011 9:45
Lokalizacja: powiat Poznański :)


Post » Czw kwi 10, 2014 19:41 Re: Mój przyjaciel"DZIKUSEK"Błagam potrzena pomoc![*]

Mariusz dostał to co chciał i zniknął z forum. Tak się moim zdaniem nie robi.

Szkoda tylko tej kotki ...
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
Toroj

MM93

Avatar użytkownika
 
Posty: 512
Od: Czw sty 12, 2012 21:36

Post » Pt kwi 11, 2014 9:54 Re: Mój przyjaciel"DZIKUSEK"Błagam potrzena pomoc![*]

A wystarczyłby jeden wpis autora wątku, żeby sprawę zakończyć i byłoby miło.
Mam przeczucie, że kotka dalej biega sobie bez sterylki :( Ale tego się już chyba nie dowiemy.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Zeeni i 554 gości