Niestety czarno-biały wychudzony kocurek został dzisiaj uśpiony [*]
W piątek byłam z nim u weterynarza w Darłowie, niestety nie było poprawy.
W sobotę wybłagałam wręcz transport do lekarzy w Ustce, za co bardzo dziękuję koledze.
Kocurek został w lecznicy, gdzie został przebadany. Okazało się, że ma PNN.....
Weterynarze podjęli leczenie i walkę o życie kocurka.
Miałyśmy go dzisiaj lub jutro odbierać, bo fundusze nie pozwalały na dalszy pobyt w lecznicy.Jeszcze wczoraj bardzo ładnie jadł i czuł się dobrze.
Dzisiaj po południu dostałam telefon, że od wieczora nic nie zjadł i siedzi osowiały w kącie bez reakcji, mimo stałego nawadniania.
Podjęliśmy decyzję o uśpieniu
Tak bardzo mi go szkoda, nie zdążył znaleźć kochającego domu.... nie zdążył doświadczyć miłości, ciepła, braku cierpienia i bólu
Tak jeszcze pragnął, szukał kontaktu z człowiekiem, kiedy był u mnie. Łasił się, wstawał....
Jedyne zdjęcia, które mam....
Może na zdjęciach tego nie widać, ale kotu sterczał kręgosłup.
Ważył 2,65kg.
Nie wiem jeszcze, jaki dokładnie będzie koszt pobytu w lecznicy, ale na wczoraj było to 192zł.
Proszę o pomoc i wpłaty.
Fundacja «Szare, bure i łaciate»
ul. Kopalniana 14 m 3, 42-271 Częstochowa
KRS 0000508232
Konto: 39 1140 2004 0000 3302 7515 2721
W tytule: koty Kingi z Darłowa
BIC/SWIFT mBanku: BREXPLPWMBK