Witam, mam 4 letnią kotkę, którą wczoraj poddałam zabiegowi sterylizacji i pojawił się problem. Kicia strasznie się mnie boi, ucieka przede mną, gdy próbuje jej dotknąć zaczyna przerażająco jęczeć. Dziś już sama sobie radzi, ale wczoraj potrzebowała mojej pomocy, nie mogłam jej nie dotykać. Martwię się bardzo, że jej to nie przejdzie i nawet po zagojeniu rany będzie się mnie bała pamiętając, że jej to zrobiłam narażając na ból.
Czytałam na wielu forach jak zajmować się kotką po sterylizacji i aż mi łezki leciały jak czytałam, że inne kotki przychodziły do właścicieli, kładły się na kolanach, a ja mojej nie mogę pomóc.
Jutro mam ją zabrać do weterynarza na podanie antybiotyku, ale nie wyobrażam sobie włożenie jej do transportera, serce pęka słysząc ten jęk.
Czy czyjaś kotka zachowywała się podobnie ?
Czy jej to przeszło?
Jak się nią opiekować ? Zostawić, i nie dotykać, czy na siłę towarzyszyć kici?
Ona przed zabiegiem była już agresywna i tylko ja mogłam Ją dotykać, teraz nie może nikt.