Witam,
zauważyłam już jakiś czas temu czarne małe kuleczki w okolicy pyszczka mojego kota. Na początku myślałam, że rani sobie kłem skórę ( ponieważ w tym miejscu była troche przerzedzona ) i są to strupy. Jednak dzisiaj zauważyłam, że w tym miejscu jest jedno większe czarne wybrzuszenie, a w okolicach mordki sierść jest przerzedzona a do tego widnieją takie małe czarne kulki.
Miał ktoś z takim czymś kiedyś styczność ? Dodam, że jest to kot niewychodzący, regularnie szczepiony. Raz miał styczność z podwórkiem, wtedy mógł coś złapać ?
Pójdę oczywiście do weterynarza, ale póki co chciałabym się dowiedzieć co to może być.