OBECNOŚĆ DRUGIEGO KOTA W MIESZKANIU A ZACHOWANIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 07, 2014 11:09 OBECNOŚĆ DRUGIEGO KOTA W MIESZKANIU A ZACHOWANIE

Witam wszystkich.
W listopadzie 2013 zaadoptowaliśmy 6-miesięczną kotkę (Messi). Z charakteru spokojna, dobrze wychowana, nie powodująca dewastacji w domu, typ raczej niedotykalskiej ale były okresy kiedy dawała się miziać i przytulać, oczywiście miała swoje wieczorne ‘głupawki’. Jak wracaliśmy z pracy zawsze słodko wyciągała się na łózku oczekując na chwile pieszczot w ramach przywitania, ochoczo bawiła się w polowania na zabawki na drapaku, bawiła się włóczką, piłeczkami czy maskotką. Raz na jakiś czas bawiliśmy się z nią laserem i potrafiła rzucać się dosłownie po całym mieszkaniu.

Jako, że często nie ma nas w domu, a kiedy już do domu wracaliśmy to wiadomo na pierwszy plan spadały obowiązki domowe i obserwowaliśmy wtedy naszą kotkę która tak trochę bez celu wędrowała sobie po mieszkaniu szukając jakiegoś zajęcia. Dopiero pod wieczór mogliśmy poświęcać czas dla koteczki.

Czytając to forum i nie tylko doszliśmy do wniosku, że warto będzie sprowadzić naszej Messi towarzystwo. Tak więc w styczniu br. zaadoptowaliśmy dodatkowo Lilly (plan był taki aby ubarwić w sumię monotonię życia Messi). Messi aktualnie ma nieco ponad 8 m-cy, Lilly nieco ponad 6 m-cy.

Lilly to w przeciwieństwie do Messi typ miziaka, w sumie szalonego miziaka, niekiedy ‘gaduły’. Potrafi bawić się wszędzie i niemal wszystkim (ale całe szczęście nie powoduje niemal żadnych szkód).

Przez pierwszy okres kiedy zaczęły przebywać w swoim towarzystwie to oczywiście było syczenie i takie dźwięki nienawiści/zagrożenia, trudno mi to opisać, kilka razy dały sobie nawzajem łapami to głowach. Ale po około pięciu dniach wszystko to przeszło i zaczęły być wobec siebie neutralne niekiedy z przejawami krótkiej i umiarkowanej sympatii (obwąchiwanie, polizanie po pyszczku, wspólne gonitwy po mieszkaniu). Relacje na pierwszy rzut oka wydają się kształtować w miarę dobrze, ale jest jedna rzecz która mnie martwi – Messi przestała bawić się tak jak wcześniej, mam wrażenie, że charakter i pełna swoboda Lilly jakoś tak kompletnie przygasiła Messi. Jak widzi Lilly to w przypadku rzucenia piłką na starcie odpuszcza sobie gonitwę. Nie ma już swoich głupawek, niekiedy przy naszym dotyku zaczyna cicho piszczeć i odchodzi. Kiedy Lilly bawi się czymkolwiek to Messi ją tylko wypatruje choć mogłaby spokojnie dołączyć. Od razu dodam, że nie faworyzujemy żadnego z kotów. Niekiedy nawet zamykamy Lilly w osobnym pokoju aby poświęcić choć 15 min tylko i wyłącznie na Messi. Wtedy jest tylko troszkę bardziej skłonna do harców, ale ciągle widać jej znaczne przygaszenie.
Dodatkowo daję się zaobserwować nieco większy apetyt u Messi od czasu kiedy dołączyła Lilly, co w połączeniu z mniejszym wydatkiem energetycznym (sporo mniej się bawi) będzie skutkować, że okroimy nieco porcje żywieniowe.

Czy może mi ktoś poradzić co robić w zaistniałej sytuacji? Sprowadziliśmy towarzyszkę aby poprawić Messi psychiczny komfort życia, ale obecność zdecydowanie bardziej charakternej młodszej kici wydaje mi się, że wcale pozytywnie na nią nie wpływa.
Kotki są razem w mieszkaniu od 27.01.2014. Messi była wysterylizaowana miesiąc temu, nowa Lilly będzie wysterylizowana w tym miesiącu.

MonsieurJack

 
Posty: 3
Od: Pt lut 07, 2014 10:58

Post » Pt lut 07, 2014 16:22 Re: OBECNOŚĆ DRUGIEGO KOTA W MIESZKANIU A ZACHOWANIE

Dajcie im jeszcze trochę czasu
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Pt lut 07, 2014 16:55 Re: OBECNOŚĆ DRUGIEGO KOTA W MIESZKANIU A ZACHOWANIE

Wyświadczyliście i sobie i kotkom przysługę.Piszę to z całą odpowiedzialnością za słowa.Dokocenie nie zawsze jest łatwe, wymaga czasu i odrobiny cierpliwości, ale w efekcie bardzo się opłaca.Miałam w domu Dudusia na tymczasie, w kółko pisałam, że kot musi być jedynakiem, że nie lubi innych kotów..itd.A był piątym kotem w domu.Nie wiem jak to się stało, ale nauczył się żyć w stadzie, nawet bawił się z kotami, żadnej agresji czy strachu nie przejawiał.Teraz wprawdzie nie mieszka z kotem, ale z pieskiem i jest super.
Moja znajoma ma kota niejadka, ale kiedy pojawia się u niej tymczas, Tino natychmiast odzyskuje apetyt :mrgreen: To tak jak z dziećmi, naprawdę.Uważam, że nie macie się czym martwić, kotki same się dogadają, najlepiej się nie wtrącać.Któraś z nich będzie dominować, tak zawsze jest, ale to nie oznacza, że ta nie dominująca jest krzywdzona.Nie, tak nie jest.Dominantka bierze też na siebie pewne obowiązki, jest bodyguardem, chociażby, drugiej z tym wygodnie.

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lut 07, 2014 17:22 Re: OBECNOŚĆ DRUGIEGO KOTA W MIESZKANIU A ZACHOWANIE

Dzięki za odzew.

W sumie moim zmartwieniem nie są bezpośrednie relacje między kociakami bo tak jak napisałem w miarę się dogadują. Minęło 10 dni i jest dostatecznie z plusem więc za kilka tygodni podejrzewam, że relacje będą co najmniej dobre.
Martwi mnie to wyobcowanie nieśmiałej Messi, chcę aby czerpała radość z zabaw jak to było kiedyś...
Jak hutek zauważył 10 dni to mało i powinniśmy dać jeszcze więcej czasu... tak więc doradźcie mi zakładając, że sytuacja z Messi nie ulegnie poprawie.

Pozdrawiam ciepło :wink:

MonsieurJack

 
Posty: 3
Od: Pt lut 07, 2014 10:58

Post » Pt lut 07, 2014 17:33 Re: OBECNOŚĆ DRUGIEGO KOTA W MIESZKANIU A ZACHOWANIE

MonsieurJack pisze:Martwi mnie to wyobcowanie nieśmiałej Messi, chcę aby czerpała radość z zabaw jak to było kiedyś...

Koty się zmieniają, nawet jeśli w ich życiu zmian żadnych nie ma.Messi jest malutka, na pewno i tak nie bawiłaby się tak ochoczo, być może nawet stałaby się apatyczna.Kocie towarzystwo jej tylko pomoże, zobaczysz.Długo jestem na forum, czytam wątki, mam zakoconych znajomych i wierz mi, małej nic złego się nie dzieje.

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lut 07, 2014 19:24 Re: OBECNOŚĆ DRUGIEGO KOTA W MIESZKANIU A ZACHOWANIE

Ja miałam podobną sytuację, z tym że nowa kotka została zdominowana. Moja Bożenka miała 13 mcy, kiedy ze schroniska wzięłam kilkutygodniową Zinię. Niestety po jakimś czasie Zinia zaczęła zachowywać się podobnie do twojej koteczki. Przestała być odważna, oglądała się wiecznie czy nie ma w pobliżu Bożenki, nie umiała oddać się całkowicie szaleństwu. I niestety nie minęło jej to. Teraz stosuję u obydwu krople dr. Bacha. Jest poprawa.

nadii

 
Posty: 32
Od: Pt wrz 26, 2008 22:06

Post » Pt lut 07, 2014 19:54 Re: OBECNOŚĆ DRUGIEGO KOTA W MIESZKANIU A ZACHOWANIE

Podaj jaki zestaw kropli stosujesz, bo mam ten sam problem.
Starsza kotka ma 12 miesięcy, a młodsza 6 miesięcy.
Razem są od dwóch miesięcy.
Niby wszystko jest ok. bawią się razem, liżą od czasu do czasu razem śpią, ale starsza Szajka jest osowiała, syczy na nas, unika kontaktu. Mam wrażenie, że jest nieszczęśliwa, a przecież to dla niej w domu pojawiła się Grandzia.

Szkoda, ze na forum tylko zachwala się dokocenie, a brakuje informacji o tym jak przeżywają to nasi rezydenci.
Nie zawsze jest dobrze :cry:
Kocham oba koty, ale drugi raz nie odważyłabym się na dokocenie.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lut 07, 2014 20:05 Re: OBECNOŚĆ DRUGIEGO KOTA W MIESZKANIU A ZACHOWANIE

Moje dziewczynki były diagnozowane przez panią Wandę Karpińską - http://natura-medica.pl/. Krople dobierane były po szczegółowej ankiecie odnośnie każdego kota. Bożusia dostała na tolerancję, wyluzowanie. Zina na odwagę, złe zaszłości jakie kiedyś ją spotkały. Mieszanki złożone z kilku esencji. Mogłabym wymienić jakie esencje pani Wanda zastosowała, ale na twoje kotki mogą nie zadziałać bo inne problemy w nich są niż w moich. Proponuję napisać maila do Pani Wandy, bo tylko dobrze dobrane krople są w stanie pomóc.
Pani Wanda jest bardzo zaangażowana w problemy diagnozowanych kotów, dlatego śmiało pisz, bo jej zależy na poprawie zdrowia i samopoczucia "pacjentów".

nadii

 
Posty: 32
Od: Pt wrz 26, 2008 22:06

Post » Pt lut 07, 2014 21:04 Re: OBECNOŚĆ DRUGIEGO KOTA W MIESZKANIU A ZACHOWANIE

Czy możesz podać mi przybliżony koszt?
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lut 07, 2014 21:23 Re: OBECNOŚĆ DRUGIEGO KOTA W MIESZKANIU A ZACHOWANIE

wyślę zaraz pw

nadii

 
Posty: 32
Od: Pt wrz 26, 2008 22:06

Post » Pt lut 07, 2014 21:24 Re: OBECNOŚĆ DRUGIEGO KOTA W MIESZKANIU A ZACHOWANIE

Dzięki, czekam :mrgreen:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lut 07, 2014 21:39 Re: OBECNOŚĆ DRUGIEGO KOTA W MIESZKANIU A ZACHOWANIE

Poszedł.

Doszedł? :)

nadii

 
Posty: 32
Od: Pt wrz 26, 2008 22:06

Post » Pt lut 07, 2014 22:23 Re: OBECNOŚĆ DRUGIEGO KOTA W MIESZKANIU A ZACHOWANIE

Nadii, jak możesz to do mnie również wyślij takie info.

MonsieurJack

 
Posty: 3
Od: Pt lut 07, 2014 10:58

Post » Pt lut 07, 2014 22:48 Re: OBECNOŚĆ DRUGIEGO KOTA W MIESZKANIU A ZACHOWANIE

Doszedł i dziękuję :ok:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lut 07, 2014 23:45 Re: OBECNOŚĆ DRUGIEGO KOTA W MIESZKANIU A ZACHOWANIE

MonsieurJack pisze:Nadii, jak możesz to do mnie również wyślij takie info.



Poszło.

nadii

 
Posty: 32
Od: Pt wrz 26, 2008 22:06

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kuba93l i 249 gości