Koty kontra spółdzielnia mieszkaniowa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 06, 2014 23:01 Koty kontra spółdzielnia mieszkaniowa

Proszę o pomoc . Może ktoś miał juz podobny przypadek .
Spółdzielnia mieszkaniowa założyła siatki w okienkach piwnicznych od zewnątrz . W piwnicach zostały koty . Ludzie je dokarmiaja ale na dłuzszą metę to nie jest wyjście . Koty nie mogą wyjść na zewnątrz , załatwić się chociażby . Zaraz znajdzie się jakiś ,, mądry " który będzie chciał je zlikwidować , bo śmierdzą .
Gdzie sie udać po pomoc ? Jakimi przepisami uderzyć w spółdzielnie ? Czy SM moze pomóc ?
O sytuacji dowiedziałm się dziś wieczorem . Jutro będziemy coś działać .
jedyne co mi przychodzi do głowy na chwilę obecną , to to , że te siatki to odcięcie drogi pożarowej :?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw lut 06, 2014 23:15 Re: Koty kontra spółdzielnia mieszkaniowa

Poczytaj sobie poniższy wątek,
viewtopic.php?f=1&t=56686&start=15

muszę poszukać bo też gdzieś miałam o okienkach.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8732
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lut 06, 2014 23:22 Re: Koty kontra spółdzielnia mieszkaniowa

Poczytam . dziękuję . :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw lut 06, 2014 23:52 Re: Koty kontra spółdzielnia mieszkaniowa

"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8732
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lut 07, 2014 0:43 Re: Koty kontra spółdzielnia mieszkaniowa

barbarados pisze:Proszę o pomoc . Może ktoś miał juz podobny przypadek .
Spółdzielnia mieszkaniowa założyła siatki w okienkach piwnicznych od zewnątrz . W piwnicach zostały koty . Ludzie je dokarmiaja ale na dłuzszą metę to nie jest wyjście . Koty nie mogą wyjść na zewnątrz , załatwić się chociażby . Zaraz znajdzie się jakiś ,, mądry " który będzie chciał je zlikwidować , bo śmierdzą .
Gdzie sie udać po pomoc ? Jakimi przepisami uderzyć w spółdzielnie ? Czy SM moze pomóc ?
O sytuacji dowiedziałm się dziś wieczorem . Jutro będziemy coś działać .
jedyne co mi przychodzi do głowy na chwilę obecną , to to , że te siatki to odcięcie drogi pożarowej :?



MASAKRA! I bezmyślność. Szkoda ze nikt nie wpadł wcześniej żeby wezwać personel schroniska i zabrać te zwierzęta, a nie zostawiać je być może na stracenie...

dr_zet

 
Posty: 18
Od: Śro sty 08, 2014 17:42
Lokalizacja: brudne południe/dziki zachód

Post » Pt lut 07, 2014 1:18 Re: Koty kontra spółdzielnia mieszkaniowa

Poniższy cytat jest ze strony fundacji Canis.
"Zamknięcie okienka w piwnicy, w której został kot skazany na śmierć głodową, jest nie mniejszym okrucieństwem od wyrzucenia psa przez okno. Zgodnie z art.36, pkt.2 Ustawy o ochronie zwierząt z 21 sierpnia 1997 roku, jeżeli sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem podlega karze pozbawienia wolności do lat 2, względnie ograniczenia wolności albo grzywny. Wypędzenie kota na mróz, które doprowadzi go do śmiertelnego zapalenia płuc i nerek, to też okrucieństwo - okrucieństwo popełnione zazwyczaj w obronie starych, upchniętych w piwnicy gratów i rupieci."

Masz tu dużo lektury :) .

viewtopic.php?f=1&t=3943&hilit=pismo+okienka+piwniczne&start=30

viewtopic.php?f=1&t=37909&p=1496916&hilit=pismo+okienka+piwniczne#p1496916

viewtopic.php?f=1&t=77628&p=3574407&hilit=pismo+okienka+piwniczne#p3574407

viewtopic.php?f=1&t=125937&p=8093863&hilit=pismo+okienka+piwniczne#p8093863

Mam nadzieję, że po przeczytaniu tych wątków będziesz wiedziała jak walczyć z administracją. :ok: Wszystko to samo przerabiałam, musiałam dawać pieniądze dozorcy, żeby okienko mogło być otwarte.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8732
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lut 07, 2014 21:39 Re: Koty kontra spółdzielnia mieszkaniowa

Dziękuję za info . :1luvu: Na pewno to wszystko wykorzystam . :twisted:
SM . Pan dyspozytor stwierdził , ze krata może zostać , ale my mamy , razem z administracją te koty wypuścić . Nawet powiedział jak .
Jedna osoba przy drzwiach , druga i trzecia chodzi po piwnicy i te koty gania do wyjścia .
Pan w administracji miał zaciętą płytę . On tyle robi dla lokatorów . Te kraty to oni chcą . Pytanie : Kto ? Dwie osoby na cały blok ?
Ale jemu dzwonia , bo śmierdzi .To jak się koty zamknie i sie dopiero zaczną załatwiac , to nie bedzie ? Ale jemu dzwonią !
A w nocy , w jakiś cudowny sposób jedna krata , przysłonieta krzakami się wzięła i wyszła z okienka :twisted:
Od poniedziałku idę truć dalej . :twisted:
Uzbrojona w pisemka i paragrafy :twisted:
Nawet mogę temu panu zadzwonić . :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob lut 08, 2014 16:34 Re: Koty kontra spółdzielnia mieszkaniowa

Czy udało się uwolnić kotki z piwnicy?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8732
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob lut 08, 2014 19:40 Re: Koty kontra spółdzielnia mieszkaniowa

Tak . Jeszcze tej samej nocy kratka sobie sama wyskoczyła z okienka :twisted: . A że krzaki tam rosną , to na razie nikt nie zauważył . Pisemka sklecone , jutro podrukuję a w poniedziałek działamy :piwa:
Będę informowac na bieżąco .
Jeszcze raz dziekuje za odzew :1luvu: Nie wiem , co bym bez was zrobiła . :oops:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob lut 08, 2014 20:28 Re: Koty kontra spółdzielnia mieszkaniowa

Basiu ,gratuluje akcji :piwa: i kciuki za ciąg dalszy :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 08, 2014 20:33 Re: Koty kontra spółdzielnia mieszkaniowa

barbarados pisze:Tak . Jeszcze tej samej nocy kratka sobie sama wyskoczyła z okienka :twisted: . A że krzaki tam rosną , to na razie nikt nie zauważył . Pisemka sklecone , jutro podrukuję a w poniedziałek działamy :piwa:
Będę informowac na bieżąco .
Jeszcze raz dziekuje za odzew :1luvu: Nie wiem , co bym bez was zrobiła . :oops:



sprytna ta kratka :wink:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72814
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lut 08, 2014 21:31 Re: Koty kontra spółdzielnia mieszkaniowa

E tam . Ja tylko pomagam Pani , która bardzo o te osiedlowe koty dba . I jej bratu , namówionemu do pewnych działań , bo co chłop to chłop . Upierdliwa jestem i nie odpuszczę :twisted:
A przedmioty martwe sa złośliwe i nieobliczalne :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob lut 08, 2014 21:32 Re: Koty kontra spółdzielnia mieszkaniowa

barbarados pisze:E tam . Ja tylko pomagam Pani , która bardzo o te osiedlowe koty dba . I jej bratu , namówionemu do pewnych działań , bo co chłop to chłop . Upierdliwa jestem i nie odpuszczę :twisted:
A przedmioty martwe sa złośliwe i nieobliczalne :roll:



stałaś na czatach?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72814
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lut 08, 2014 21:34 Re: Koty kontra spółdzielnia mieszkaniowa

Niestety nie . :( O drugiej w nocy to juz spałam , bo na rano . Ale jak sie okazuje i bez mojego udziału sie udało . :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro lut 12, 2014 19:27 Re: Koty kontra spółdzielnia mieszkaniowa

Pisemka zaniesione . Do spółdzielni i UM . Czekamy na odpowiedź i obserwujemy czy sie kratka nie namyśli wrócić :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Chanelka, magic99, magnificent tree i 523 gości