Kichanie wsteczne / napadowy wdech

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 06, 2014 22:09 Re: Kichanie wsteczne / napadowy wdech

mnie to wygląda (zwłaszcza z tym językiem na końcu "kaszlu") na astmę.
proponuję, żebyś jednak się przemogła i nakręciła filmik z atakiem kaszlu. to jest nieoceniona pomoc dla weta. serio.
rozważ też podawanie sterydów wziewnych (do tego jest potrzebna wizyta u specjalisty. np. dr. Niziołka) - mniej obciążają organizm.

nie chcę się wymądrzać, ale mam w domu "notowanego" kociego astmatyka i przeszłam przez te wszystkie "hocki-klocki".
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik, Żwirek
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26125
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 07, 2014 19:02 Re: Kichanie wsteczne / napadowy wdech

Jestem po rozmowie z Panią Weterynarz - według Niej może to mieć podłoże astmatyczne, jednak przy Miauczusia historii chorób (silne zapalenie płuc, zmiany tym spowodowane, polip i w ogóle) może też nie... Ogólnie stwierdziłyśmy, że skoro kilka miesięcy temu tak pomógł Encorton + antybiotyk (ale Miauczuś był wtedy w dużo gorszym stanie), to możemy teraz spróbować z małą dawką Encortonu. Jak na 8,6 kg Miauczysława to pół tabletki podawane co drugi dzień przez tydzień, potem tydzień przerwy i ponownie, to jak placebo :) ale warto spróbować - przyczyny nie zlikwidujemy, ale zlikwidujemy objawy, a to i tak sporo. A jak nie będzie się pogłębiać to też super :)

Dziękuję wszystkim za rady, a gdyby jeszcze coś wpadło Wam do głowy - piszcie - na pewno przeczytam i przemyślę. Co tyle głów, to nie jedna... ;)

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 07, 2014 19:09 Re: Kichanie wsteczne / napadowy wdech

Pisz jak po encortonie:) Trzymamy kciuki:)

WeraW

 
Posty: 1192
Od: Pt lut 24, 2012 21:02

Post » Pt lut 07, 2014 20:10 Re: Kichanie wsteczne / napadowy wdech

Myślę, że będzie ok :) Raz już bardzo pomogło, a wtedy Miauczuś był w dużo gorszej formie (jak określiła pani doktor - teraz jest 20% tego, co było wtedy, wiec prawie jak nic :-) ). No a pomogło wtedy po takiej samej dawce - pół tabletki, co drugi dzień, ale dawek pięc a nie trzy jak teraz.

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 07, 2014 21:50 Re: Kichanie wsteczne / napadowy wdech

ja tylko jeszcze dodam, żeby uważać na "mokry" kaszel (wtedy jest duże prawdopodobieństwo, że w płucach zbiera się woda, a to jest niebezpieczne). jakby , tfu, tfu, tfu, zaczął "mokro" kaszleć - od razu do weta.


trzymam za wyzdrowienie malucha :ok:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik, Żwirek
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26125
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 08, 2014 8:13 Re: Kichanie wsteczne / napadowy wdech

Najgorsze jest to, ze moje doświadczenie z kotami jest nikłe :) Nawet nie wiem, jak wygląda u kota mokry kaszel :) Ale ja panikara jestem i jak kot u mnie przysłowiowo piardnie, to ja to już konsultuję z wetem, wiec raczej tego kaszlu nie przeoczę, nawet jeśli nie będę wiedziała ze to mokry kaszel :D

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 08, 2014 10:07 Re: Kichanie wsteczne / napadowy wdech

PaniKot pisze:Najgorsze jest to, ze moje doświadczenie z kotami jest nikłe :) Nawet nie wiem, jak wygląda u kota mokry kaszel ...

słychać dokładnie tak samo jak u człowieka. :)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik, Żwirek
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26125
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 08, 2014 10:25 Re: Kichanie wsteczne / napadowy wdech

Steryd zawsze pomaga, taka potęgą sterydu
czesto jednak dziala tylko poki jest podawany
steryd doustny jako lek do podawania przewlekłego to dramat
przy chorobach drog oddechowych lepszym rozwiazaniem
są sterydy podawane miejscowo - wziewne
trzeba tylko pamietasz o myciu paszczy
są różne mieszanki
flixotide połączone z sereventem to seretide
idealnie leczy stany zapalne typu oskrzelowego
tylko ze to drogie leki przy odpłatności 100%
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Sob lut 08, 2014 11:46 Re: Kichanie wsteczne / napadowy wdech

U mnie ciężko z wziewnymi, bo mój Staś panikuje od tego syku.

WeraW

 
Posty: 1192
Od: Pt lut 24, 2012 21:02

Post » Sob lut 08, 2014 12:27 Re: Kichanie wsteczne / napadowy wdech

Jakiego syku?
chodzi wpsikniecie do tuby?
tam są gumowe zastawki
nie musisz wpsikiwać na kociej paszczy
przystaw juz napełnioną tubę
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Sob lut 08, 2014 12:40 Re: Kichanie wsteczne / napadowy wdech

To są kaszle astmatyczne. U kotów bardzo ciężko jest ją zdiagnozować, ale uprzyj się na taką diagnostykę.
Glitne ma to samo.

Edit: U Glitne to się nasila, kiedy się zdenerwuje - np kiedy warczy na innego kota.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9375
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 08, 2014 16:53 Re: Kichanie wsteczne / napadowy wdech

Wziewy to raczej odpadają - o ile Miauczuś z jedzonkiem dopyszcznie pochłonie wszystko, to już przystawienie mu czegoś do myszczka to straszny stres. A stresować go nie zamierzam, bo to u niego wielce nie wskazane. A trzy minimalne dawki sterydu raz na kilka miesięcy (ostatnio brał w październiku) może aż tak bardzo nie zaszkodzą

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 08, 2014 17:22 Re: Kichanie wsteczne / napadowy wdech

PaniKot pisze:Wziewy to raczej odpadają - o ile Miauczuś z jedzonkiem dopyszcznie pochłonie wszystko, to już przystawienie mu czegoś do myszczka to straszny stres. A stresować go nie zamierzam, bo to u niego wielce nie wskazane. A trzy minimalne dawki sterydu raz na kilka miesięcy (ostatnio brał w październiku) może aż tak bardzo nie zaszkodzą

Wiesz co, nie zrozum mnie źle, absolutnie nie chcę Cię urazić, ale dopóki nie spróbujesz i nie przekonasz się - nie mów, że wziewy się nie udadzą. Każdy kot na początku będzie panikował (bardziej lub mniej), bo nie wie co mu robią i czy to nie będzie bolało. To normalne. To jest tylko kwestia przyzwyczajenia i potem idzie dobrze. Oczywiście, jest z tym trochę zachodu i trzeba cierpliwości, spokoju, determinacji i konsekwencji, ale warto. I potem kot zupełnie nie odbiera tego jako stres.
Mojego kota przyzwyczajałam około tygodnia. Po kilkanaście razy dziennie przykładałam mu (tylko na sekundkę) maskę wysmarowaną jego ulubioną pastą. Żeby przywykł i żeby mu się dobrze kojarzyła. Dopiero potem zaczęłam powolutku podawać lek (psikając poza pyszczkiem). I dało się (a mój Glusik do drobiażdżków nie należy - 8,5 kg nie w kij dmuchał, a i rozmiary ma niezgorsze, i siłę niemałą :wink:). Poza tym, jeśli wcześniej kot dostawał steryd w tabletkach albo zastrzykach, z wziewami prawidłowo wchodzi się "na zakładkę" - stopniowo zmniejsza się i odstawia piguły, i jednocześnie wdraża wziewy.
To tak tylko na marginesie. Oczywiście nie zamierzam Cię do niczego namawiać (bo to i tak najpierw potrzebne są badania, diagnoza i konsultacja u specjalisty), chcę tylko zaznaczyć, że to nie jest takie straszne jak się początkowo wydaje :)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik, Żwirek
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26125
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 08, 2014 17:46 Re: Kichanie wsteczne / napadowy wdech

No wiem, ze póki nie spróbuję wiedzieć nie będę. Natomiast po kilku próbach innych praktyk wiem, że do niektórych rzeczy da się przekonać, a do innych nie. Mogę mu czyścić uszy po parę razy dziennie, gmerać w nich i jest ok, ale obcinanie pazurków nie udało się jeszcze ani razu :) Nie wiem, co on przeszedł przez 5 lat bezdomności, ale czasem przerażają go zachowania dla mnie zupełnie neutralne (i dla innych kotów również). Dlatego nie chcę go dodatkowo stresować, bo każdy stres u niego wiąże się z jeszcze większym zachwianiem odporności (jak to przy fiv).

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 09, 2014 18:56 Re: Kichanie wsteczne / napadowy wdech

Kurcze, ja już sama nie wiem co to jest :( Dziś znów się powtórzyło w trakcie zabawy. Tzn. Miauczuś bawił się, leżąc na boku (jak to on ;) ) i jak wyciągnął szyję po myszkę, to mu się tak zrobiło. Pomogło jak dotknęłam czubka noska. Hmmm, to chyba nie astmatyczne - bardziej jakby coś mu gardło, tchawicę, krtań podrażniło (ślina??)...

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kotcsg, Na Kocią Łapę i 292 gości