Kiedy skończyc zabawę z kotem?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 05, 2014 11:28 Re: Kiedy skończyc zabawę z kotem?

Arliii pisze: A wiesz może w jakim wieku jest kotka? Bo rozumiem, że nie jesteś jej pierwszą właścicielką. Jeśli młoda to zabawa może średnio pomagać, takie koty rządzą się swoimi prawami i bywa, że po prostu muszą z tego "wyrosnąć".


Kicia ma 3 miesiace :)

czarnykots

 
Posty: 14
Od: Sob lut 01, 2014 18:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 05, 2014 11:37 Re: Kiedy skończyc zabawę z kotem?

Mamy w kawalerce łóżko i kanapę, pomiędzy meblami jest mnóstwo kątów do buszowania, uwielbia wspinac się po krzesłach na parapet i tam obserwowac swiat z wysokości 4 piętra. Nie sądze żeby miała dla siebie za mało miejsca. Skacze po biurku, w łazience się wydurnia, a gdy rzucę piłkę to biegnie za nią przez całą długośc mieszkania. Jednak wczorajsze wymęczenie jej to był strzał w 10! Wieczorem jeszcze wariowała i nie dało się jej powstrzymac przed pobijaniem rekordów prędkości z moją bransoletką, i oczywiście musiała rozsypac pół żwirku z kuwety, ale dziś obudziła mnie tylko raz, żebym nalała jej mleka (wieczorem miała całą miskę! to mały żłop!) a potem dała mi spokojnie spac. :)

Szczerze mówiąc myślę, że na razie nie dałabym sobie rady z dwoma kotami. Nasze łóżko w kawalerce po rozłożeniu zajmuje spory kawałek i myślę że dla zabaw dwóch kotów byłoby to najlepsze miejsce. Nie wytrzymałabym tego. Poza tym jestem tylko biednym studentem, a jak wiadomo kotkowi trzeba zapewnic odpowiednie wyżywienie, weterynarza i wszystko czego potrzeba. Na dwa kotki nie byłoby mnie stac :(

Myślę, że Isztar powoli zaczyna się do nas przyzwyczajac, bo już inaczej reaguje niż na początku. No i nie drapie tak mocno ;D

czarnykots

 
Posty: 14
Od: Sob lut 01, 2014 18:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 05, 2014 12:22 Re: Kiedy skończyc zabawę z kotem?

Widzisz, ja też takie argumenty wysuwałam, broniłam się przed drugim kotem.To był błąd.Ale nic na siłę.Twoja decyzja.Osobiście nie oddaję kota do domu, gdzie byłby jedynakiem, nawet nie ma dyskusji, szczególnie jeśli to kociak.Drugi kot albo pies, wtedy dopiero rozmawiam.Nie miałam zwrotu z adopcji ( przepraszam, raz, ale sama o to poprosiłam) , a wyadoptowałam coś koło setki kotów.Większość na forum.
Z mlekiem uważaj, koty w większości nie tolerują laktozy, może być biegunka-gigant i naprawdę kłopot.Lepiej dawać wodę, jogurt, śmietanę.Mleko pij sama, kotu nie dawaj.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lut 05, 2014 14:35 Re: Kiedy skończyc zabawę z kotem?

ewar pisze:Widzisz, ja też takie argumenty wysuwałam, broniłam się przed drugim kotem.To był błąd.Ale nic na siłę.Twoja decyzja.Osobiście nie oddaję kota do domu, gdzie byłby jedynakiem, nawet nie ma dyskusji, szczególnie jeśli to kociak.Drugi kot albo pies, wtedy dopiero rozmawiam.Nie miałam zwrotu z adopcji ( przepraszam, raz, ale sama o to poprosiłam) , a wyadoptowałam coś koło setki kotów.Większość na forum.
Z mlekiem uważaj, koty w większości nie tolerują laktozy, może być biegunka-gigant i naprawdę kłopot.Lepiej dawać wodę, jogurt, śmietanę.Mleko pij sama, kotu nie dawaj.


Każdy ma jakieś swoje kryteria, dobrze, że pilnujesz gdzie kotki trafiają. No, ale to, że będą same jeszcze nie znaczy, że będą miały źle, warto też sprawdzić jak właściciel zajmuje/zajmował się kotami posiadanym do tej pory. Ja na pewno bym nie oddała nikomu kto nie ma doświadczenia, czy wiedzy na temat podstawowych potrzeb kota. A czy aktualnie ma koty czy ich nie ma to byłaby sprawa drugorzędna, chociaż na pewno ich posiadanie pozytywnie o osobie do której się oddaje świadczy. Szukałam czegoś w moich książkach i w "Kocim Detektywie" bardzo fajnie są opisane problemy z jakimi mogą się borykać koty mieszkające wspólnie. Jak ktoś ma to polecam.

Z mlekiem się zgadzam, kotka jest jeszcze młoda, w związku z czym może jeszcze tolerować laktozę (młode kotki mają taką zdolność, ale zatracają ją dość szybko po zaprzestaniu karmienia przez matkę). Jednak to tylko kwestia czasu, i to dość krótkiego, kiedy nie będzie jej tolerować.

No i właśnie kotka ma dopiero 3 miesiące, mój do roku czasu był wstanie Nas budzić w nocy. Jednak cieszę się, że zabawa pomogła, widocznie tego jej brakowało :).

Muszę zedytować, bo mi to spokoju nie daje :) To, że nie oddajesz małych kotów do domów bez innego kota to akurat bardzo dobrze, z tym w stu procentach się zgadzam, do pewnego momentu potrzebują bardzo dużo kontaktu z własnym gatunkiem, a jak ktoś nie jest wstanie tego zapewnić to wiadomo :).

Arliii

 
Posty: 42
Od: Czw sty 30, 2014 19:10

Post » Śro lut 05, 2014 16:59 Re: Kiedy skończyc zabawę z kotem?

Arliii pisze: dobrze, że pilnujesz gdzie kotki trafiają

Dzięki za uznanie.Zajmuję się tym tyle lat, że mam wprawę, no i na kotach też trochę się znam.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lut 05, 2014 17:06 Re: Kiedy skończyc zabawę z kotem?

ewar pisze:
Arliii pisze: dobrze, że pilnujesz gdzie kotki trafiają

Dzięki za uznanie.Zajmuję się tym tyle lat, że mam wprawę, no i na kotach też trochę się znam.


Oby więcej takich ludzi :)

Arliii

 
Posty: 42
Od: Czw sty 30, 2014 19:10

Post » Śro lut 05, 2014 21:32 Re: Kiedy skończyc zabawę z kotem?

ewar pisze:Widzisz, ja też takie argumenty wysuwałam, broniłam się przed drugim kotem.To był błąd.Ale nic na siłę.Twoja decyzja.Osobiście nie oddaję kota do domu, gdzie byłby jedynakiem, nawet nie ma dyskusji, szczególnie jeśli to kociak.Drugi kot albo pies, wtedy dopiero rozmawiam.Nie miałam zwrotu z adopcji ( przepraszam, raz, ale sama o to poprosiłam) , a wyadoptowałam coś koło setki kotów.Większość na forum.
Z mlekiem uważaj, koty w większości nie tolerują laktozy, może być biegunka-gigant i naprawdę kłopot.Lepiej dawać wodę, jogurt, śmietanę.Mleko pij sama, kotu nie dawaj.



Kicia nie chce wody pic, kupę robi twardzioszkę (jeśli mogę tak to nazwac, po prostu biegunki nie ma) myslę że nie jestem głupia i bym zauwazyła jakby coś sie z nią działo. Myślę, że każdy kot woli co innego, a jak woda stoi w misce to nawet jej wzrokiem nie zaszczyci, więc wolę żeby piła mleko niż nie piła wcale.
Poza tym, znam mnóstwo ludzi którzy mają tylko jednego kota. Nie rozumiem Twojego toku myślenia, ale mniejsza z tym. Przecież koty to nie są zwierzęta stadne. Tworzą kolonie, ale same potrafią o siebie zadbac. Jeśli się kotem potyrafi zając i ma się dla niego czas, to mu samotnośc nie doskwiera. Niektórzy nie mogą utrzymywac całych gromad. Nie wolno mierzyc ludzi swoją miarą. Pozdrawiam.

czarnykots

 
Posty: 14
Od: Sob lut 01, 2014 18:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 05, 2014 21:45 Re: Kiedy skończyc zabawę z kotem?

To nie chodzi o to czy mają czy nie, czy się ma dla kota czas i inne tego typu rzeczy.
Dla mojego Tygryska miałam czas, bawiłam się z nim, na wyjazdy zabierałam itp. ale z wiekiem robił się osowiały, mało aktywny, niespecjalnie interesowała go zabawa - mogła mi ręka odpaść od myszki, wędki innych takich a on tylko patrzył. Miał wtedy ok rok więc to był jeszcze młodzik. Był zwyczajnie bardzo smutny. Nie zapewniałam mu tego co potrzebował nawet jak stawałam na głowie. Normalna kocia depresja. Pomogło wzięcie dopiero drugiego kota.
Nikt Ci nie każe brać drugiego kota. Niektóre koty faktycznie tego nie potrzebuja, niektore wręcz nie tolerują. Koty są naprawdę różne. Uwierz mi kiedyś też się upierałam że absolutnie nie ma takiej opcji żebym miała dwa (mieszkanie 56m2 wiec miejsce było) ale życie zweryfikowało ten pogląd... Większość kotów jednak potrzebuje towarzystwa przedstawiciela własnego gatunku i taka jest prawda.
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 526 gości