Śródborów czyli JOKOT w lesie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 21, 2016 7:18 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

[*] :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw sty 21, 2016 7:21 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

:( przytulam....
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41986
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw sty 21, 2016 7:36 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Agneska pisze:Lokatorka szuka domu juz po tamtej stronie. :(

(*)

Nie szuka.Już znalazła
Tutaj zostawiła smutek i ból
[*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw sty 21, 2016 10:19 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

[']
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18681
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sty 21, 2016 10:38 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

[*]
Pobiegła do Ekstradycji :(

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 21, 2016 11:55 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Lokatorko [']

Przykro mi, Agnieszko :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 21, 2016 12:13 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

['] :(

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw sty 21, 2016 12:23 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Lokatorko (*) zamieszkałaś już po tamtej stronie TM ,
to już DS ,
ech coraz smutniej :cry:
Agnieszko :201428

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt sty 22, 2016 15:04 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Koci naukowcy piszą, że koty nie rozumieją śmierci, że stado nie zauważa, że "któregoś" brakuje.

4 eksmitków trafiła do mnie wiele miesięcy temu. Bąbel i Eksia szybciutko wpasowali się w dom i inne koty. Lokatorka dużo, dużo później. A Kropek jeszcze niedawno przemykał jak cień po domu, siedział sam na piętrze, w spokojnych kątach.
Jak tylko zabrakło Lokatorki, zupełnie jakby starał się ją zastąpić - zaczął schodzić na dół, nawiązywać relacje z innymi kotami. Dziwny jest koci świat. :roll:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt sty 22, 2016 18:19 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Agneska pisze:Koci naukowcy piszą, że koty nie rozumieją śmierci, że stado nie zauważa, że "któregoś" brakuje.

4 eksmitków trafiła do mnie wiele miesięcy temu. Bąbel i Eksia szybciutko wpasowali się w dom i inne koty. Lokatorka dużo, dużo później. A Kropek jeszcze niedawno przemykał jak cień po domu, siedział sam na piętrze, w spokojnych kątach.
Jak tylko zabrakło Lokatorki, zupełnie jakby starał się ją zastąpić - zaczął schodzić na dół, nawiązywać relacje z innymi kotami. Dziwny jest koci świat. :roll:

Myślę ,że koty doskonale zauważają niedomaganie kota. Według mnie doskonale czują śmiertelną chorobę, która długo toczy kota. Niejako nawykają do niej i w dniu śmierci tylko człowiek jest zaskoczony. One wiedzą ,że tak się stanie. Jednak śmierć nagła, szybka... w stadzie zostawia ślad. Moje koty zawsze takiego kota szukają ( oczywiście nie wszystkie) i czuć nerwowy nastrój. Czasem śmierć kota w inym wyzwala w towarzyszu pokłady inne niż nam się w nim widziały. Pocieszenie? Może strach przed chorobą czy śmiercią je powstrzymywał ?
Dziwny ten świat.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt sty 22, 2016 19:02 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Lokatorko ['].Przykro mi, Agnieszko. Za dużo i za szybko kociaki odchodzą.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Wto sty 26, 2016 13:11 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Hania66 pisze:[*]
Pobiegła do Ekstradycji :(

Haniu, trudno było się połapać, co było prawdą w opowieściach ich wyeksmitowanej pani, ale najwyraźniej Lokatorka pobiegła do swojej córki lub wnuczki. :(

Jokot dostał ogromną prośbę o pomoc po kolejnej eksmisji.
Alkoholiczka została wystawiona z mieszkania, w pustym mieszkaniu pozostał "podobno" kot. Służby mundurowe wypięły się na administrację kamienicy. :evil:
Z powodu niedogadania się pracowników administracji i zmian na stanowiskach, przez dwa tygodnie nikt nie zajrzał do mieszkania. :(
Nowa pracownica bardzo się przejęła sprawą, upewniła się, że kot żyje (nie widząc kota, jedynie po znikaniu karmy i przybywaniu kup w starej kuwecie) i szukała pomocy.

Okazuje się, że od października kot był sam w pustym mieszkaniu. W niedzielę udało się wreszcie zgarnąć do klatki-łapki kota-widmo.
Drobniutka, bardzo grzeczna i bardzo przestraszona pingwinka. U weta pozwoliła się "obrabiać" bez żadnych protestów.
Albo nie jest tak młoda jak sąsiedzi wspomnieli, albo choroba alkoholowa zaszkodziła nie tylko jej pani. Trudno zgadywać, co się w jej życiu wydarzyło.
Czekam na wyniki badań, oby wszystkie przejścia nie odbiły się na jej zdrowiu.


I jeszcze jeden zaległy meldunek z interwencji Jokota.
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje, ... 90198.html
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje, ... 90289.html
Ludzie dostali pomoc, na miejscu pozostała koteczka. Nie mogła się już dostać do zamkniętej przyczepy, pozostała na mrozie, sama.
Pani, która długo pomagała ludziom, tym razem pomogła kotce. Zabrała do weterynarza, "oporządziła". Niestety, test FIV wyszedł dodatni.
Tym sposobem Melba trafiła do mojej fiviarni.
Najlepiej czuje się w upatrzonym kąciku (dlatego zdjęcie - jak widać :? ). Ale lubi wychodzić na mizianki i barankować, przytulać się, czasem delikatnie zwiedzać otoczeni i poznawać koleżeństwo. ;)
A przy okazji pochwalimy się, jaki posag Melba dostała od swojej wybawicielki. :1luvu: Drapaczysko full wypas. :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto sty 26, 2016 13:15 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

No to za oba nowe jokotowe nabytki, niech będą zdrowe :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 26, 2016 13:16 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Qurwatwojamać
Czy to się skończy kiedyś :?:

Sorki
mam zły dzionek

Aga, kciuki wielkie :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto sty 26, 2016 13:22 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

smutne te obrazy życia..

niech się kotom i ludziom uda.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41986
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 519 gości