Śródborów czyli JOKOT w lesie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 05, 2015 13:50 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Agneska pisze:
hanelka pisze:Podoba mi się emotikonka Aleby...

Ona to już najpiękniej się ucieszyła. 8)

Zawsze do usług :twisted:

Koza była tylko jedna, nawet nie próbuj jej zastępować ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 09, 2015 14:54 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Jak nie koza, to matka z dzieciakami, nie? Cmentarna. Na bank wywalona z domu, wtula się w rękę w czasie karmienia, mruczy przy spojrzeniu na nią. Pozwoliła na wszystko u wetów. Młodziuteńka, zdrowa (testowana już), krówkowa. Przyniosła czarnego, burego i szylkretkę. Kościelny "dobrodziej" już miał zrobić z nimi porządek... :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob maja 09, 2015 15:46 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Gratulacje :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 09, 2015 19:28 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

:201436 :201436 :201436

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob maja 09, 2015 19:56 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

alix76 pisze: :201436 :201436 :201436
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 09, 2015 20:49 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

hanelka pisze:
alix76 pisze: :201436 :201436 :201436

plus do tego jedna duża jeszcze...

Mamcia zwiedziła kuchnię, grzecznie przychodzi z powrotem na ręce. I do dzieciaków.
Mała szylkrecia (mają 5 tygodni) pierwsza zorientowała się do czego służy kuweta, przykucnęła i poszlo. Zdolna rodzinka. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt maja 22, 2015 13:39 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

ojejej, dawno mnie nie było tutaj :lol:

Dzieci z mamcią jedzą, piją, roznoszą swój kącik i aż piszczą, żeby je miętosić. :1luvu:

Z Jeżynką bywaliśmy u doktorów. Odkarmić trzeba, ale we krwi nic złego nie znaleziono, czyli można się integrować i cieszyć zdrowiem. :ok: Byłyśmy też u ocznych specjalistów i mamy zalecone leczenie. Oko najprawdopodobniej po psim pazurze, już daaawno. Stan zapalny możemy leczyć, wzroku nie naprawimy, ale operacji tez nie ma w planach. :ok:

I news dnia: gratulujemy Nulkowi nowego domu! Przeprowadził się, pierwszą noc spędził w łóżku (taki łóżkowo-kanapowy miziak był oczekiwany), łazi po chałupie i przymila się. Olewa psa, kota jeszcze nie chce znać. Kciuki oczywiście potrzebne za nowe, szczęśliwe życie. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob maja 23, 2015 20:15 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Nikt się tu nie cieszy z Nulkowego domu ;) ale i tak uprzejmie donoszę, ze chlopak podlizuje się nowym Opiekunom ile wlezie. Chcieli kota namolniaka - to mają. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob maja 23, 2015 20:25 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Byle reklamacji nie było ;)

Cieszę się, ale po cichu ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 23, 2015 20:34 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Są i od nas super wielkie kciuki!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob maja 23, 2015 20:38 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

:mrgreen:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie maja 24, 2015 10:10 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Rudka (od Boni) i mój Rudy strasznie się pokłócili i aż zakotłowali. Wycie, warczenie, no, wojna po prostu. Dobrze, że krzywdy nie mogą sobie zrobić, bo żadne ani jednego zęba już nie ma. Plusy kotów po sanacji. ;)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob maja 30, 2015 16:38 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Pumcia miała zrobioną paszczę. :) Teraz już wypiękniona może szukać domu. :) Ciekawe jak duży tłum rzuci się na kilkuletnią czarną kotkę? Kto doceni cudowny charakter?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob maja 30, 2015 17:57 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Agnieszko za adopcje trzymam mocno :ok: :ok: :ok: :ok:

Może bedziecie mialy szczeście i się rzucą :D :ok: :ok:

A za Nulkowy dom chyba juz tak mocno nie trzeba trzymać bo wszystko ok? :piwa:

Ile masz teraz maluchów?

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro cze 10, 2015 11:35 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie

Asiu, na szczęście dla maluchów, Hania zgodziła się zabrać je do siebie. Mają opiekę, jakiej potrzebują i tyle socjalizacji, żeby nie zgłupieć bez człowieka.
Jeszcze raz ogromne dzięki, Haniu, dla Ciebie i Janusza. :1luvu: :1luvu:

Ich mamcia chyba nawet nie pamięta o dzieciakach. Po przenosinach do mojej sypialni błyskawicznie zaanektowała poduszkę (ciekawe - większość kotów zaczyna zwiedzanie sypialni od tego miejsca :roll: ), pogoniła Rudkę i Rudego, a teraz bawi się z Jeżynką. Niestety, całymi nocami wariują tak, że albo mam krwawe ślady po pazurach na moich kawałkach wystających spod kołdry albo wychodzi ze mnie złe i rzucam poduszką w koty, w ramach akcji edukacyjnej.
Z jednej strony cieszy mnie, że Naveta i Jeżynka przypomniały sobie, że są jeszcze młodziuteńkimi koteczkami i umieją się bawić, ale ktoś w tym domu musi zarabiać na chrupki, a do tego powinien chociaż czasem się wyspać. :evil:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 489 gości