Śródborów czyli JOKOT w lesie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 30, 2014 14:11 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

skup się na tym ,żeś kota nie prztragała nowego z wojaży :mrgreen: Co tam podłoga :wink:

Witaj :kotek:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw paź 30, 2014 18:29 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

ASK@ pisze:skup się na tym ,żeś kota nie prztragała nowego z wojaży :mrgreen: Co tam podłoga :wink:

Witaj :kotek:

Też tak uważam a podłoga nie zając
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw paź 30, 2014 20:03 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Ty się nie masz czym Ciotka przejmować, tylko podłogą 8O
Chodzić się po niej przecież i tak da :twisted:
Ewentualnie leżeć :mrgreen:
A zresztą, to wszystko pewnie przez tę egzotykę.... :ryk:
A ASK@a dobrze mówi :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 30, 2014 20:14 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Tia, weź się tu czlowieku pożal. Nic zrozumienia w narodzie, nic a nic. ;)

Kota na drodze nie było. Znaczy żywego kota. Bo trupa na litewskich drogach nie rzadziej niż na naszych. :( Podobny "lekki" stosunek do wszelkiego zwierza. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob lis 08, 2014 19:55 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Znowu bryknęłam na północ. Ale naszą, troszku bliżej. I znowu udało mi się nie przywieźć kota. :)
Choć blisko było. Jeden pan już chciał oddawać mi swojego podopiecznego, tylko kot spękał. ;) Na nasze wspólne szczęście. :)

W domu po staremu. Bazylia wyje i sika gdzie popadnie. Słoneczko bije wszystkich poza Pablem, jedynym łobuzem, którego sam się boi. Znów karcer dla łobuzów uruchomiłam.

Aurora miała szansę na dom, ale "zawsze coś". :( Dom ma zwyczaj wypuszczania kotów na wakacjach na spacery. Są koty, które może potrafią spacerować. A Aurora to świr. Leci przed siebie i nie patrzy. Nie chcę się martwić czy umiałaby wrócić.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob lis 08, 2014 20:08 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Eeee tam, czepiasz się spacerów. To samo zdrowie .Tak mówią w TV :mrgreen:

Mistrzostwo świata masz skoro bez kota wróciłaś.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie lis 09, 2014 10:53 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Bez kota? 8O
Agnesko, wyrabiasz się :mrgreen: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 12, 2014 13:22 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Nie prowokować losu, nie prowokować. :roll:

Święto uczciłam wybitnie. Najpierw wieczorny powrót do domu - piesek się trafił. Zagubiony, biegający po ulicy. Bez obroży. :evil: Do samochodu wskoczył mi od razu, wystarczyło otworzyć drzwi. Może świąteczne petardy wystraszyły psa i zgubił się? Niestety, przechowanie u mnie na werandzie nie wchodzi w grę - piesio płacze, dobija się do domu. A uroczy sąsiad już obserwował bacznie, co się dzieje - ze zwierzaków sąsiad lubi jedynie swojego własnego pieska. :roll:
W domu nie dało rady: chociaż piesio rwał się z miłością i do kotów i do Franka, to Franek nie chciał obcego samca przyjąć pod swój dach.

Wielkie dzięki dla Jopop i Sqpienia za zgodę na przyjęcie psiaka na DT. :1luvu: :1luvu:

Późno już było jak odwiozłam do nich psa. I zobaczyłam leżącego kota na chodniku. Tak dla spokoju własnego sumienia zatrzymałam się, raczej zakładając, że to już trup tylko. I niedoszły trup zapłakał strasznie. :placz: Zapakowałam nieszczęśnika do transportera i pognałam na Gagarina. Nocna pani doktor nie dawała kotu zbyt wielkich szans na przeżycie. Teraz wiadomo, że żyje, jest stabilny, obserwowany pod kątem krwotoku wewnętrznego i urazu kręgosłupa. Czucie w łapach wróciło, nie wiadomo co będzie z wypróżnieniem. Czekać trzeba...
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro lis 12, 2014 13:31 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

To potrzymam :ok: :ok: za wszelkie kocie i psie potrzeby :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro lis 12, 2014 13:37 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Miały zwierzaki szczęście :ok: :ok: Niech moc będzie z kociastym aby się wykaraskał bez konsekwencji :ok: :ok: :ok: :ok:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6932
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Śro lis 12, 2014 14:21 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Oj Aga, powinnaś jednak siedzieć w domu.
Za biedaka :ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18681
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lis 12, 2014 14:23 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Już dawno mówiłam - za nogę ją i do kaloryfera :?

Za zwierzaki :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 12, 2014 15:07 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

ariel pisze:Oj Aga, powinnaś jednak siedzieć w domu.


też tak uważam :roll:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 12, 2014 20:14 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Nie mam nic przeciwko. :)
W Lotto znowu zapomniałam zagrać, to przyjmuję zapisy na listę sponsorów. ;)

Kocio żyje. Rokowania ma umiarkowane. Oby dał radę dzieciak. Biedniuteńki taki w klatce, ale nafaszerowany lekami i nie cierpi. Świętego Marcina wczoraj było, to zapisałam go jako Marcina. A może powinien zostać Rogalikiem?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro lis 12, 2014 20:21 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie po raz kolejny :)

Mam pojechać go pogłaskać? Będzie szansa, ze zdziczeje :twisted:

Oba gamonie miały farta, Ty jakby mniej :roll:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 504 gości