NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Super wieści

Po raz kolejny startujemy w konkursie Krakvetu. Prosimy ogłosy i przesyłanie wieści do znajomych. Można też podpiąć banerek (taki jak w moim podpisie)

kod:

Kod: Zaznacz cały: [url=https://www.facebook.com/GrupaNeko/photos/a.600373626656646.1073741829.585904821436860/914709388556400/?type=1&theater][img]http://images68.fotosik.pl/281/11c70a3a27aaa045gen.png[/img][/url]

Banerek prowadzi do postu na FB (dostępny dla każdego) z instrukcją głosowania :kotek:

Podepne, porozsylam, udostepnie na naszym fb

michalinadzordz pisze:Podepne, porozsylam, udostepnie na naszym fb

Jest też wydarzenie na FB https://www.facebook.com/events/548880051924275/
Dołączajcie, zapraszajcie znajomych - im nas więcej tym większa szansa na wygranie karmy dla kociastych :kotek:

Doris już po operacji. Chirurg usunął guza z pęcherza wraz ze sporą częścią pęcherza. Listwy mlecznej nie ruszał, stwierdził, że kotka nie przeżyłaby teraz tak rozległego zabiegu, poza tym w pachowym węźle chłonnym jest już duży przerzut, więc i tak byłoby to niepotrzebne męczenie kota. Jego zdaniem kotka może jeszcze pożyć parę miesięcy z tymi guzami bez męczenia się.
Na RTG płuca są czyste, wyniki krwi niezłe, poza tym, że widać po nich, że kot się intensywnie wykrwawiał.
Doris w tej chwili wygląda nieźle, dostała kroplówkę, zjadła, wysiusiała się ładnie do kuwety, więc kontrolę nad pęcherzem zachowała. Przy kroplówce zsiusiała się na podkład, więc widać było różnicę - wczoraj była koszmarna, ciemnoczerwona, krwawa plama, dzisiaj na początku był mocz podbarwiony świeżą krwią, a potem normalne żółte siuśki bez krwi.

Po kroplówce Doris zabrała się do mycia, a teraz próbuje zlizać z siebie kaftanik.

Doris, trzymajcie się mocno :ok:

Dzielne jesteście dziewcztny :1luvu:

No, Doris jest bardzo dzielna i silna, naprawdę aż się wierzyć nie chce, skąd ona tyle odporności bierze. Zwłaszcza, jak się weźmie pod uwagę, że niedawno przechodziła ciężką infekcję oka, a do tego zaczyna się już wyniszczenie spowodowane nowotworem (mimo w miarę dobrego apetytu jest chudziutka, waży teraz ok. 2,7 kg, traci na wadze bardzo wolno, ale jednak zaczyna to widać).

Wczoraj jeszcze się dobrze nie wybudziła z narkozy, a już zaczęła na wszystkich syczeć i warczeć.

Byłam trochę zbyt optymistyczna ze stanem Doris, wczoraj dostała jakiegoś paskudnego krwotoku do pęcherza, jak wysikała mi kałużę krwi na podłodze, o mało nie zemdlałam.

Dostaje leki przeciwkrwotoczne, antybiotyk, przeciwbólowe, i jakoś ciągniemy. Wydaje mi się, że dzisiaj było mniej krwi w kuwecie. Jeśli jutro nadal będzie jej sporo, zacznę wpadać w panikę...

Poza tym o dziwo kotka ma się nie najgorzej, żre jak opętana, siusia chyba bez większego bólu i problemów (poprzednio widać było, że się bardzo męczy), polizała mnie wczoraj po nosie, trochę się chowa, ale nie jakoś bardzo. Namiętnie się myje, nie wiem, czy to dlatego, że ciągle śmierdzi jeszcze szpitalem, czy dlatego, że zaczęło się jej wylizywanie na tle stresowym.

Bidusia... A weci mówili że to się powinno cofnąć całkiem, czy że takie krwawienia moga się pojawiać?

W niedzielę pani weterynarz z przychodni Hildebranda dzwoniła do dr Gugały, który operował Doris, i przekazała mi, że jego zdaniem przez pierwsze dni tak może być i nie ma co panikować.

Teraz chyba jest lepiej, ale nie chcę zapeszać.

Wylizywanie jest prawie na pewno stresowe, dostała z powrotem obróżkę, może to coś pomoże.

UWAGA WROCŁAW! SYTUACJA AWARYJNA! PILNIE POTRZEBNY DOM TYMCZASOWY/STAŁY!
Mały porzucony w garażu podziemnym szary kociak szuka schronienia. Maluch ma chore oko, siedzi w zimnym garażu, Pani, która go znalazła nie może go zabrać do domu bo ma alergię.
Kotek jest przerażony i ciągle miauczy. Ma na oko kilka tygodni. Nie może zostać w garażu, ponieważ jest tam bardzo zimno i istnieje ryzyko, że zostanie potrącony przez samochód.
Kontakt w sprawie kotka: 697 242 442
Obrazek

Czy ktokolwiek może pomóc?

edit. kotka zabrał znajomy Pani, która go znalazła, mały ma uszkodzone oczko i ogonek. W DS jest już kot rezydent. Pani obiecała podesłać jakieś zdjęcie jak dostanie je od znajomego.

Gibutkowa pisze:Po raz kolejny startujemy w konkursie Krakvetu. Prosimy ogłosy i przesyłanie wieści do znajomych. Można też podpiąć banerek (taki jak w moim podpisie)

kod:
Kod: Zaznacz cały
[url=https://www.facebook.com/GrupaNeko/photos/a.600373626656646.1073741829.585904821436860/914709388556400/?type=1&theater][img]http://images68.fotosik.pl/281/11c70a3a27aaa045gen.png[/img][/url]

Banerek prowadzi do postu na FB (dostępny dla każdego) z instrukcją głosowania

głos oddany, a co trzeba zrobić aby oddać więcej niż jeden?

Zaprosić do wydarzenia znajomych

tutaj wydarzenie: https://www.facebook.com/events/548880051924275/
Albo podjechać do mamy, czy babci albo podejść do sąsiadki, która może mieć trudności z założeniem konta i oddaniem głosu i jej w tym pomóc :ok:

Starsze osoby nie zawsze potrafią się posługiwac dobrze internetem (ostatnio byłam u jednej ze starszych karmicielek, która chciała zagłosowac ale miała problem z założeniem konta, więc jej pomogłam)
Mogę też podesłać na maila ulotki do wydrukowania, które można roznieść po różnych miejscach :kotek:

(takie ulotki trafiły już dzięki naszym znajomym na Politechnikę i do Gimnazjum w Kątach Wrocławskich, można też roznieść w innych miejscach)

NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Kto przegląda forum